Moda

[Krul]

No kto mógłby założyć inny taki wątek.
Duma mnie przepełnia, że czynię tę powinnością.

Kochani!
Nie wiesz jakie kupić Air Maxy? Nie wiesz czy Twój garnitur z matury jest staromodny? Nie wiesz jakie sandały wybrać do Egiptu? Napisz tutaj, doradzimy.

[kryspiano]

Można nosić białe skarpetki do czarnych wycieruchów?

[Gehu]

To ja się poradzę. Szukam białej koszuli typu pin collar. Czy ktoś wie gdzie można taką zmierzyć? Nie chcę wyjebać 250 zł i bujać się z wysyłaniem przesyłaniem innego wymiaru, innego producenta itp. Chciał bym to zmierzyć przed zakupem. Jakieś sklepy typu Bytom itp? Byłbym wdzięczny za info gdzie takie coś idzie dostać.

[labeleq]

Widziałem takie chyba w trzech sklepach we Wrocławiu.
Między innymi właśnie wspomniany przez Ciebie Bytom, Willsoor i w Peek and Cloppenburg były takie koszule Hugo Bossa.

Osobiście mi nie odpowiadały,, trochę za sztywne to było po spięciu, ale wygląda efektownie...

[Gehu]

Między innymi dlatego trzeba to zmierzyć przed zakupem. No to przynajmniej wiem, że minimum Kraków w moim wykonaniu musi się pojawić
Jak nie siądzie taka, to poszukam chyba czegoś z włoskim/pół-włoskim.

[Krul]

Zamów sobie kilka rozmiarów, modeli z Zalando. Przesyłka za free, zwrot też. W dobie paczkomatów, żaden problem.

[labeleq]

https://milermenswear.com/?utm_source=k ... fn-uoiGdM4

Tomasz świętuje urodziny, można sobie sprawić coś dobrej jakości ;-)

[KarBar]

A miał ktoś z Was styczność z perfumami z Zary?
Zapachy są tam na prawdę fajne, ciekawi mnie tylko jak z trwałością

[Gondola.]

A miałem styczność, owszem.

Generalnie co skóra to skóra i jednoznacznych wyroków co do parametrów - trwałości i projekcji tutaj wydawać nie można, ale jeśli chodzi o tę półkę cenową, to jest dobrze. Nie oczekujmy cudów, ale na mojej skórze w większości wytrzymują przynajmniej 3h.

Zapachy są fajne, czasami można wyłapać jakieś perełki, ale rotacja perfum jest tam gigantyczna i przez to siłą rzeczy część z nich jest robiona trochę na jedno kopyto (zwłaszcza w lecie).

[Daedalus]

Mężczyźni nie używają perfum.

[Gondola.]

Wiadomo, prawdziwy mężczyzna pachnie jedynie swoim potem i łojem, wyprodukowanym przez 12-godzinną zmianę przy ciężkiej fizycznej pracy (praca umysłowa jest niemęska).

[Daedalus]

Ale jaki w zasadzie jest cel używania perfum? Kiedyś się ludzie myli raz na pół roku to się psikali, żeby zabić smród. A teraz? Żeby "ładnie" pachnieć? Ale po co, dla kogo? Dla kolegów, przyjaciół, szefa w pracy? No chyba nie. Dla kobiet? Do tego mamy naturalne feromony, jeśli jesteś cokolwiek wart to zagłuszając je zapachem z butelki zmniejszasz swoje szanse a nie zwiększasz.

[Gondola.]

Taki sam jak cel podróży, czytania książek czy oglądania filmów. Robisz to dla siebie, ponieważ sprawia ci to przyjemność. Zaspakajasz swoją egoistyczną naturę, dokarmiasz wewnętrzne "ja". Większość rzeczy, które wykonujemy nie mają praktycznie żadnego sensu dla kogokolwiek oprócz nas samych. Więc skoro robimy coś tylko i wyłącznie dla siebie, nie zwracając na otoczenie i nie interferując z nim, to możemy chyba robić to, co nam się podoba i sprawia, że czujemy się lepiej?

Feromony to śliska sprawa, wyniki badań nie są jednoznaczne, więc nie można ze 100% pewnością powiedzieć, że posiadamy feromony, których zadaniem jest przyciągnięcie uwagi potencjalnej partnerki/partnera.

[KarBar]

Ilekroć jestem w Zarze (a dokładniej bywałem) to te zapachy bardzo mi się podobały. Cenowo rzeczywiście bardzo fajnie.
Ja tylko nie lubię gdy perfumy szybko się ulatniają i to nie chodzi o skórę tylko, ale o ubrania.
Mimo wszystko muszę się wybrać, zobaczyć coś przyjemnego na najbliższe wysokie temperatury. Pójdę w małą pojemność to będzie można w ciągu dnia poprawić
A takie 30 ml zmieści się bez problemu w mojej niemęskiej listonoszce ;P

Daedalus jesteś mistrz!

[Krul]

Ostatnio znalazłem piękny zapach - Armani Stronger with you intensely.
Piękny.

[KarBar]

Ja zaczynam od jutra testować Zara summer 12.0.

Oni tam mają tyle zapachów że czułem się jak w douglasie ;o

[Gondola.]

Tych zapachów z serii numerycznej wychodzi tyle wariacji (Sport, Extreme, Classic, starsze wersje bez dopisków), że ciężko się w tym połapać, nie wiem, na ile te perfumy się od siebie różnią. Niemniej większość z nich posiada wiele wspólnych punktów zaczepienia.

Z dobrych opcji na lato na pewno mogę polecić Vibrant Leather Cologne: udany, cytrusowy klon Dior Homme Cologne kosztujący 1/3 ceny oryginału. Parametry średnie, ale w takiej cenie można nie szczędzić mililitrów i psikać się obficie. Seoul i Lisboa to też wypróbowane świeżaki, to wyrwania za jakieś 70 zł za dwie flaszki. Zara 8.0 to bardzie zielone, wodno-ogórkowo-melonowe klimaty, stara wersja chyba wciąż jest dostępna na stronie. Sunray Amalfi też fajny, nie wiem czy gdzieś jeszcze można go kupić, ale to zbliżona kompozycja do o wiele droższego Mandarino di Amalfi od TF. Oczywiście parametry też nie zachwycają (2-3h), ale w tej cenie nie można oczekiwać cudów.

Stronger with you intensely to z pewnością nie jest letniak, aczkolwiek faktycznie to bardzo fajny słodki waniliowiec na chłodniejsze dni w roku. Ja jestem fanem gourmandowców, a Intensely obok Freeze (bardziej cytrusowo-waniliowy) to moim zdaniem najlepsze perfumy z tej serii od Armaniego.

[Sondo]

Zara nadupcza tymi zapachami, że nie da rady nadążyć z testowaniem nie mówiąc o normalnym używaniu. Z ich serii polecam trzy sprawdzone:
- Zara 9.0 (klon - nie mylić z podróbką - Valentino Uomo / Instense) - zapach na jesień/zimę, ale naprawdę za tę cenę to jest sztos (!)
- Zara Vibrant Leather (klon Aventus Creed, ale tego akurat nie porównam bo kosztuje kurwa jakieś 1000 zł za flachę xD) - wiosna/lato, fajne cytrusy poletzam, wersja zwykła bez dopisków
- Zara Gourmand Leather (podobny do Ultra Male Jean Paul Gaultier), słodki ale dosyć lekki, bardziej na zimniejsze dni niż na lato

Ostatnio nabyłem Light Blue Eau Intense Pour Homme (Dolce&Gabbana). Fajny lekki zapaszek, na lato, cytrusowo-morski. Dosyć dobre parametry

[labeleq]

Spotkał się ktoś z Was z zapachami Fragonard?

Kumpel przywiózł to kiedyś z Francji, jak akurat był w miejscowości, gdzie to produkują i zapachy są na prawdę ciekawe. Można w Polsce już dostać przez Allegro. Kupiłem próbnik i dwa z tych zapachów na prawdę mi mocno podeszły.

Z takich większych firm, to ostatnio Mercedes-Benz Man Intense używam, długo się utrzymuje na ciele i nie jest za mocny dla ludzi dookoła.

[Gondola.]

Spotkał się ktoś z Was z zapachami Fragonard?

Oni chyba bardziej na damskich zapachach się skupiają, kolega miał okazję testować kilka męskich i wg niego średniawka.

Jeszcze wracając do tematu Zary, to Vibrant Leather Summer wraca do sprzedaży. Bodaj najlepsza cytrusowa kompozycja od tej sieciówki, choć parametrami nie grzeszy.

[hugh hefner]

Odbiegnę od zapachów, ale skoro piszecie o tej Zarze - czy to nie jest tak, że to jest znana marka, ale jakość ciuchów jest bardzo słaba?

Szczerze dawno nie byłem w żadnej galerii w innym celu, niż jedzenia, więc może się mylę, ale jakoś tak ten sklep zapamiętałem.

[wonderkid_jr]

ZARA to koronny przykład fast-fashion. Jakość jest znośna, chociaż za podobną cenę można znaleźć dużo ciekawsze i lepiej wykonane ubrania.

Osobiście, gardzę ZARA, ale doceniam ich pomysł na biznes i pewną perfekcję w działaniu. Nikt tak szybko nie kopiuje trendów wykreowanych przez high-fashion.

[Gondola.]

Nie wiem o co chodzi z high-fashion, a ubrania kupuję kierując się bardzo prostymi zasadami: coś mi się podoba - sprawdzam cenę - jeśli jest w porządku to kupuję. Niezależnie od tego, czy to Zara czy jakikolwiek inny sklep - w każdym asortyment jest przeogromny, starając się trafiać w gusta każdego potencjalnego odbiorcy i praktycznie niemożliwe jest nieznalezienie czegoś, co wpadnie w oko.
Z perfumami jest tak samo, w mainstreamie zdecydowana większość zapachów jest bezpieczna, powtarzalna, mająca wiele wspólnych cech, które mają na celu stworzyć jak najbardziej skuteczny produkt podobający się masom. Co innego nisza - z definicji obejmuje ona perfumy/ubrania celowane w wąskie, skonkretyzowane grupy odbiorców o zgoła innych priorytetach niż "odbiorca masowy".

Można kupić polówkę z Zary za 50 zł, która po jednym sezonie będzie mocno zmanierowana, jak również z Lacoste za 400 zł - ta jednak wytrzyma nie tylko jeden rok, ale i pięć kolejnych lat. Kwestia priorytetów i oczekiwań dotyczących odzieży (tak samo jest z perfumami).

[kabanog]

Tylko, że jak kupujesz koszulkę za 400 PLN z Lacosty, to rzadko będziesz ją miętolił przez 5 lat, tylko po roku kupisz nową bo na nią Ciebie po prostu stać.

[KarBar]

Choć są też tacy co właśnie wolą więcej bo na lata.
W ten sposób mój kumpel kupił płaszcz w lee cooperze za grubą kasę. I brykał w nim już chyba siódmą zimę.
Ja mam zdecydowanie inaczej, lubię coś nowego, dlatego wolę taniej i więcej.

Co do jakości - mam kilka ciuchów z zary i chyba najgorzej sprawują się białe koszule. Za to jeansy mega wytrzymałem. Przebijają House'a czy Reserved.