Sergio Ramos [bez klubu]
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
No i co, rzekomo to Ramos przeszarżował, a koniec końców spadł na cztery łapy. 2-letni kontrakt, znacząca podwyżka. Jesteśmy kompletnymi frajerami, oddawać najlepszego zawodnika i kapitana za darmo. Do tego jeszcze to info, że klub oczywiście nie miałby problemów, żeby Karimkowi dać kilkuletni kontrakt. Kabareton.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Ja podchodzę do tego na spokojnie, odszedł to odszedł, Ramosowi życzę jak najlepiej, aczkolwiek myślę, że wcale nie będzie tak różowo jak wszyscy sobie wyobrażają. Zobaczymy, jak nasz był kapitan spisze się w rundzie jesiennej. Najważniejsze jest to, jak Ancelotti poukłada defensywę Realu, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Ja nie feruję wyroków, Ramos może wymiatać, ale może też mieć problemy z kontuzjami i spełniać się w roli maskotki drużyny i utytułowanego półemeryta.
Ja nie feruję wyroków, Ramos może wymiatać, ale może też mieć problemy z kontuzjami i spełniać się w roli maskotki drużyny i utytułowanego półemeryta.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Jak widać nie żałuje swojej decyzji
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Coś się sypie zdrowotnie Sergio. Kolejne problemy, tym razem z łydką, i na debiut w PSG będzie musiał poczekać do września/października.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Zaraz się skończy na tym, że wszyscy będą oklaskiwać Pereza że nie przedłużył z gościem który 3/4 sezonu się leczy.
Wszystko będzie dobrze
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Nie, zapewne będą tacy, którzy stwierdzą, że Madrycie by się nie posypał.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Wiadomo kiedy on kopnie piłkę w Paryżu? Czy poszedł tam jako model?
UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRUL.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Transfermarkt podaje, że do końca miesiąca raczej nie zagra.
Ciekawe jak ciężka jest ta kontuzja i jaką rolę odegrała w tym całym cyrku.
Ciekawe jak ciężka jest ta kontuzja i jaką rolę odegrała w tym całym cyrku.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Miał już wrócić, a znowu dostał czerwone światło od sztabu medycznego PSG i czeka go kolejne 2tyg pauzy. Póki co w tym roku kalendarzowym rozegrał zaledwie 7 meczów...
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
"Zamiana" za Alabę była świetną decyzją sportową. Co innego, że szkoda mi go bardzo. Oby szybko wrócił do wielkiego grania i prezentował się jak crack (ale oczywiście jedynie indywidualnie, żeby się to nie przekładało na sukcesy PSG).
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Niech wyjdzie, zadebiutuje i ma kontrakt przez kolejne 2 lata. I myślę, że Ramos teraz będzie za wszelką cenę dążył do tego, aby zagrać pierwszy mecz. Jak wcześniej wychodziły przecieki, że zagra dopiero jak wróci na odpowiedni poziom, tak po tym jak wyszło, że mogą z nim zerwać umowę, to coś czuję, że będzie się starał zagrać nawet na granicy wytrzymałości bólu.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Nie zmienia to faktu, że gdyby nie przyjście Alaby, a Ramos byłby dalej piłkarzem Realu, byli byśmy w dupie. Na szybko po tych paru miesiącach sportowo nie straciliśmy.. bardziej sfera mentalna miała tutaj większe znaczenie. Benzema i Modrić do spółki z reszta weteranów chyba wzięli się za to dosyć dobrze. Do końca sezonu jeszcze jest daleko, ale nie sądzę by Ramos dał PSG tyle co dawał Realowi.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Czyli wychodzi na to, że wszyscy sceptycy dalszej kariery Ramosa w Realu tudzież zwolennicy stawiania klubu, a nie zawodnika (jakiegokolwiek, nawet tak zasłużonego) na pierwszym miejscu mieli rację Nie powiem, bym się z tego nie cieszył, zwłaszcza, że sam byłem i jestem zdania, że rozbrat Realu z Ramosem nie wyjdzie nam na złe i znacznie bardziej straci na tym sam Sergio (co, w świetle ostatnich doniesień o pensji niższej niż z czasów gry w Madrycie oraz permanentnych problemów zdrowotnych, raczej można uznać za upadek).
Szkoda, że tak pokierował swoją karierą, zwłaszcza, że ta - z racji wieku - wydaje się być już ostatnim rozdziałem. Zamiast grać dalej w Madrycie, na godnych warunkach finansowych, wciąż umacniając swoją legendę i ciesząc się ugruntowaną pozycją w szatni, będąc autorytetem i wzorem do naśladowania dla młodych talentów, Ramos wybrał cieszące się powszechną antypatią arabskie PSG. Drużynę, w której nie dość, że nie gra, to jest tylko jednym z wielu trybików w tej gwiazdorskiej maszynie, bez szans na zbudowanie sobie renomy i zapisanie w historii Paryża. Będzie to raczej dziwny epizod quasi-one club piłkarza niczym Lampard w koszulce Manchesteru City czy John Terry w Aston Villi. Umówmy się, Ramos nie ma szans na pójście drogą Beckhama i zdobycie powszechnego szacunku i uznania po rozegraniu kilkunastu meczów dla PSG - ten etap, gdy Paryż piał pod niebiosa na wieść o zakontraktowaniu podstarzałych gwiazd pokroju Beckhama jest już dawno za nami. Dziś, gdyby Ramos podjął decyzję o zakończeniu kariery, wszyscy we Francji machnęliby ręką. Dla nich, Sergio jest tylko kolejną "warstwą złotej farby na Bentleyu", parafrazując klasyka. Nie znaczy i nie będzie znaczyć nawet odrobinę tego, co znaczył i wciąż znaczy w Madrycie.
Wielka szkoda, że nie poskromił swojego ego i swoją próżność przedłożył nad piłkarskie dziedzictwo w stolicy Hiszpanii. Jestem pewien, że kończąc tu karierę w wieku 38 czy 39 lat otrzymałby iście cesarskie pożegnanie, godne jednego z najlepszych i najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii najlepszego klubu świata. Zdanie koszulki po epizodzie w PSG najdobitniej odnotuje zapewne klubowy księgowy, skreślając jego nazwisko z listy płac, a sam Ramos, nawet obwieszony "złotem głupców" w postaci kilku krajowych skalpów odejdzie do lamusa bez jakichkolwiek sentymentów czy inklinacji. Paryż po nim nie zapłacze, Madryt mógłby.
Szkoda, że tak pokierował swoją karierą, zwłaszcza, że ta - z racji wieku - wydaje się być już ostatnim rozdziałem. Zamiast grać dalej w Madrycie, na godnych warunkach finansowych, wciąż umacniając swoją legendę i ciesząc się ugruntowaną pozycją w szatni, będąc autorytetem i wzorem do naśladowania dla młodych talentów, Ramos wybrał cieszące się powszechną antypatią arabskie PSG. Drużynę, w której nie dość, że nie gra, to jest tylko jednym z wielu trybików w tej gwiazdorskiej maszynie, bez szans na zbudowanie sobie renomy i zapisanie w historii Paryża. Będzie to raczej dziwny epizod quasi-one club piłkarza niczym Lampard w koszulce Manchesteru City czy John Terry w Aston Villi. Umówmy się, Ramos nie ma szans na pójście drogą Beckhama i zdobycie powszechnego szacunku i uznania po rozegraniu kilkunastu meczów dla PSG - ten etap, gdy Paryż piał pod niebiosa na wieść o zakontraktowaniu podstarzałych gwiazd pokroju Beckhama jest już dawno za nami. Dziś, gdyby Ramos podjął decyzję o zakończeniu kariery, wszyscy we Francji machnęliby ręką. Dla nich, Sergio jest tylko kolejną "warstwą złotej farby na Bentleyu", parafrazując klasyka. Nie znaczy i nie będzie znaczyć nawet odrobinę tego, co znaczył i wciąż znaczy w Madrycie.
Wielka szkoda, że nie poskromił swojego ego i swoją próżność przedłożył nad piłkarskie dziedzictwo w stolicy Hiszpanii. Jestem pewien, że kończąc tu karierę w wieku 38 czy 39 lat otrzymałby iście cesarskie pożegnanie, godne jednego z najlepszych i najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii najlepszego klubu świata. Zdanie koszulki po epizodzie w PSG najdobitniej odnotuje zapewne klubowy księgowy, skreślając jego nazwisko z listy płac, a sam Ramos, nawet obwieszony "złotem głupców" w postaci kilku krajowych skalpów odejdzie do lamusa bez jakichkolwiek sentymentów czy inklinacji. Paryż po nim nie zapłacze, Madryt mógłby.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Legenda zostanie legendą, ale ja tam chwilowo nie tęsknię.
Ewolucja musi być, jakiegoś drastycznego obniżenia poziomu nie widzę, a skład w końcu i tak trzeba odmłodzić. Dejvid przynajmniej nie spędził jesieni w szpitalu.
Ewolucja musi być, jakiegoś drastycznego obniżenia poziomu nie widzę, a skład w końcu i tak trzeba odmłodzić. Dejvid przynajmniej nie spędził jesieni w szpitalu.
A triunfar en buena lid, defendiento tu color!
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Gol z dyńki zaliczony, ale ten sezon to porażka. Kończ waść...
A triunfar en buena lid, defendiento tu color!
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Niech idzie kopać do MLS, w Interze Miami stary kumpel z boiska przyjmie go z otwartymi ramionami, pensję na pewno też da mu niezgorszą. W Europie żaden poważny klub na jego "usługi" się nie nabierze, po tym, jak sparzył się na nim Paryż.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Stary kumpel to Beckham czy Higuain?
I’m like Jon Jones, I sound like Sean Combs, and I got trombone-sized stones like John Holmes.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Higuain ma coś do gadania w sprawie kontraktu w Miami?
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Kurde faja, jakoś ominąłem "pensję na pewno też da mu niezgorszą"
I’m like Jon Jones, I sound like Sean Combs, and I got trombone-sized stones like John Holmes.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Niezłe się zestarzałoEl Mou pisze: ↑wt lip 13, 2021 9:27 am No i co, rzekomo to Ramos przeszarżował, a koniec końców spadł na cztery łapy. 2-letni kontrakt, znacząca podwyżka. Jesteśmy kompletnymi frajerami, oddawać najlepszego zawodnika i kapitana za darmo. Do tego jeszcze to info, że klub oczywiście nie miałby problemów, żeby Karimkowi dać kilkuletni kontrakt. Kabareton.
UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRUL.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Jak wiele wiadomości i lamentów w tym temacie.
Re: Sergio Ramos [Paris Saint-Germain]
Serio tak powiedział? ten to nie bawi się w dyplomację.