To na pewno, ale IMO wczorajsza kompromitacja przebija pierwsze spotkanie z dwumeczu z Alcorconem.
LM: Real Madryt - FC Sheriff [1-2] [']
Re: Real Madryt - FC Sheriff [1-2] [']

Re: Real Madryt - FC Sheriff [1-2] [']
Cóż, będę bronić zespołu, bo moim zdaniem jest poprawa względem poprzedniego. Ciężko mówić „zagrali dobrze” po porażce z jakimś Szeryfem z Mołdawii, bo to w przypadku Realu Madryt abstrakcja, więc politycznie bym odpowiedział, że nie zagrali źle. Były okazje, co chwilę ich bramkarz musiał interweniować i to były okazje bramkowe.kryspiano pisze: ↑śr wrz 29, 2021 7:20 am
A dobrze zagrali? Serio podoba ci się klepanie na 20 metrze piłkę? Przycisnęli dopiero od 70 minuty i to przez około 10 minut. Ale to pewnie spowodowane tym, że Sheriff odddychał już rękawami. Co chwilę akcja bramkowa? Mówisz o tych wrzutkach i strzałach ponad poprzeczkę i podaniach niecelnych w polu karnym Viniego, mijających za każdym razem nasze słupki? Wcale dobrze nie zagraliśmy, a te ogórki strzeliły nam w sumie 3 gole, bo jeden ze spalonego. Po takich meczach nie można tych frajerów bronić, bo to co zrobili to jest pierd... skandal. Rozumiem odpuszczenie meczu w 1 rundzie CDR, a nie 2 kolejkę w elitarnych rozgrywkach. Czemu to tylko Realowi się zdarza i za każdym razem tłumaczone to jest brakiem koncentracji, odpuszczeniem.
Poza tym oni stali naprawdę dobrze zorganizowani, z obrońcami wyczyniającymi cuda, w dodatku całą 11 na 40 metrach i byli bardzo zdeterminowani, również widocznie w dobrej formie. A podania i dryblingi łamiące ich obronę były naprawdę niezłe, w zeszłym sezonie tego nie widziałem.
A czemu tylko Realowi się to zdarza?
No nie tylko. Mam wrażenie, że wczoraj dosłownie każdy zespół miałby problem z Tyraspolem i by się męczyli wrzutkami i blokowanymi strzałami. Nawet City i Bayern mają wpadki z blokującymi się drużynami.
Nie zrozumcie też mnie źle, próbuję trochę tutaj to pokazać z innej strony, też żeby dyskusja nie była jednotorowa, bo gra nie może być „dobra” po porażce z Szeryfem. Natomiast widzę poprawę względem zeszłego sezonu w ataku, te mecze nie są takie, że chce się spać (wyjątkiem był Villarreal, gdzie było po prostu źle w każdym calu) i wczoraj widziałem determinację i walkę. Wczoraj widziałem więcej pecha niż złej gry zespołu. Więcej takich meczów pokaże czy to był pech, czy jednak jest głębszy problem.
Re: Real Madryt - FC Sheriff [1-2] [']
Ja nie wiem, jakoś zupełnie tego nie przeżywam, tym bardziej w porównaniu do wpadek, które zdarzały się np. ZZ w zeszłym sezonie w fazie grupowej. Wciąż gramy przyjemniej niż sezon temu, po prostu Vini nie umie wykańczać, Hazard jest upychany na dziwną pozycję burzącą symetrię, no i obrona to wylew. Nie wiem skąd zachwyty nad Alabą, bo jedyne co to fajne piły rzuca do przodu.
-
- Posty: 185
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:46 pm
Re: Real Madryt - FC Sheriff [1-2] [']
Coraz śmieszniej. Ciekawe co będzie dalej?
Re: Real Madryt - FC Sheriff [1-2] [']
dalej? wygramy tą grupę i awans do 1/8.
Re: Real Madryt - FC Sheriff [1-2] [']
Nie czuję tej porażki. Tj. wiadomo, wstyd, żenada, kompromitacja, nie wracajcie do domu, ale Realem nie byłby Realem gdyby nie padł spektakularnie przeciwko jakimś bolcom. Czy to w Copa del Rey, czy w lidze czy w LM. Z grupy i tak wyjdziemy, zapewne z pierwszego miejsca, przede wszystkim na jesieni trzeba regularnie punktować w lidze i bić tych słabszych.
Jakiś poziom zażenowania oczywiście jest, ale tak tylko przypomnę, że ten klub potrafił dostać trójkę od Legii, czwórkę od Alcorconu, przerżnąć z Szachtarem itp. wtopy. Wiadro zimnej wody na głowę się przyda, a my róbmy dalej swoje w lidze.
Jakiś poziom zażenowania oczywiście jest, ale tak tylko przypomnę, że ten klub potrafił dostać trójkę od Legii, czwórkę od Alcorconu, przerżnąć z Szachtarem itp. wtopy. Wiadro zimnej wody na głowę się przyda, a my róbmy dalej swoje w lidze.
Re: Real Madryt - FC Sheriff [1-2] [']
Czyli znamy zwycięzcę tej edycji ChL!!! Jeżeli będą konsekwentni to nikt ich nie pokona

Tak na serio to po prostu Real jest i pewnie będzie cały sezon chimerycznym zespołem. Będą epickie pogromy i będą wtopy. Tak to bywa z drużynami skleconymi na nowo, z nowym trenerem, i z grajkami o dyskusyjnej jakości. Czasy walców w Hiszpanii minęły.
A triunfar en buena lid, defendiento tu color!
Re: Real Madryt - FC Sheriff [1-2] [']
Otóż to. Od dłuższego czasu bardziej niż meczów z Interem, Atletico czy Barceloną boję się spotkań z Szachtarem, Sheriffem czy Alcoyano. Im większa (nawet, jeśli tylko na papierze) ranga, renoma rywala, tym silniejsza mobilizacja naszych piłkarzy.