FC Barcelona - rywal numer 1
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Z tak grającą Barceloną każdy ma szanse urwać im punkty.
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Nie no z Cadizem chyba się już zepną i wygrają
Koeman podobno wylatuje. Ma 12mln odstępnego. Kilka dni temu coś mi się przewinęło na twitterze, że część z tych pieniędzy będzie musiał zapłacić holenderskiej federacji, bo nie przepracuje w Barcelonie ileś tam czasu. Do tego wiszą pieniądze Setienowi. Przecież ten klub to ruina.
Ciekawe kogo teraz wezmą, bo żaden normalny trener nie wepcha się w ten burdel. Już są plotki o Pirlo, w sumie przynajmniej jest tani

Koeman podobno wylatuje. Ma 12mln odstępnego. Kilka dni temu coś mi się przewinęło na twitterze, że część z tych pieniędzy będzie musiał zapłacić holenderskiej federacji, bo nie przepracuje w Barcelonie ileś tam czasu. Do tego wiszą pieniądze Setienowi. Przecież ten klub to ruina.
Ciekawe kogo teraz wezmą, bo żaden normalny trener nie wepcha się w ten burdel. Już są plotki o Pirlo, w sumie przynajmniej jest tani

Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Dzisiaj żenada, ale i tak skończą pewnie na 3 miejscu na koniec. Jak wrócą Fati, Dembele i Aguero to im powinno iść lżej.
Pirlo? Ja czytałem plotki o Jordim Cruyffie
Niestety również o Roberto Martinezie, Xavim i Eriku Ten Hagu, a ten ostatni to już Pan Trener, przynajmniej w Ajaxie. Oprócz Xaviego i Jordiego Cruyffa, to nie widzę tam pozostałej dwójki, raczej nie są aż tak szaleni, żeby się ładować w to bagno.
Pirlo? Ja czytałem plotki o Jordim Cruyffie

Niestety również o Roberto Martinezie, Xavim i Eriku Ten Hagu, a ten ostatni to już Pan Trener, przynajmniej w Ajaxie. Oprócz Xaviego i Jordiego Cruyffa, to nie widzę tam pozostałej dwójki, raczej nie są aż tak szaleni, żeby się ładować w to bagno.
I’m like Jon Jones, I sound like Sean Combs, and I got trombone-sized stones like John Holmes.
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Miałem się nie odzywać co do klubu któremu kibicuje od 2005 roku
ALe po dzisiejszym spotkaniu ręcę mi opadły....
To był najgorszy mecz FCB od kilkunastu lat. Ja sobie gorszego nie przypominam.
Kwestia przeciwnika nie ma tu znaczenia .To że Araujo ratuje i jako jedyny grał u nas - to nie ma znaczenia. Nie ma znaczenia kilka absencji. Zespół grał u siebie i powinien dorwać się do gardła Granady i ją wykończyć jeszcze w 1 połowie.
Znaczenie ma to co dziś odbyło się na camp nou.
Żadne powroty szklanek Aguero czy Dembele , nie mam wiary w to. Ansu Fati - sam też niczego nie wniesie. 4 miejsce w lidze to Max co ugramy a i w to wątpie. W LM - nie wiem jak będzie w tej grupie, nie oglądam Benfici, nie oglądam Dynama . Pewnie będzie ciężko- wiadomo, ale nie napiszę że " nie wyjdziemy " - poprostu nie wiem .
My popłyneliśmy konkretnie .... no cóż - tyle co mam do powiedzenia w kwestii tej na tą chwilę.
ALe po dzisiejszym spotkaniu ręcę mi opadły....

To był najgorszy mecz FCB od kilkunastu lat. Ja sobie gorszego nie przypominam.
Kwestia przeciwnika nie ma tu znaczenia .To że Araujo ratuje i jako jedyny grał u nas - to nie ma znaczenia. Nie ma znaczenia kilka absencji. Zespół grał u siebie i powinien dorwać się do gardła Granady i ją wykończyć jeszcze w 1 połowie.
Znaczenie ma to co dziś odbyło się na camp nou.
Żadne powroty szklanek Aguero czy Dembele , nie mam wiary w to. Ansu Fati - sam też niczego nie wniesie. 4 miejsce w lidze to Max co ugramy a i w to wątpie. W LM - nie wiem jak będzie w tej grupie, nie oglądam Benfici, nie oglądam Dynama . Pewnie będzie ciężko- wiadomo, ale nie napiszę że " nie wyjdziemy " - poprostu nie wiem .
My popłyneliśmy konkretnie .... no cóż - tyle co mam do powiedzenia w kwestii tej na tą chwilę.

- Goldschmidt
- Posty: 1773
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Nie przejebali z nimi obu spotkań w poprzednim sezonie? Real też jedno. Dziś z murarzami uratował stały fragment, z Cadizem może być powtórka.
Na razie zdziesiątkowani kontuzjami, odesłali Pedriego na odpoczynek to i o kaszanę łatwiej.
Na ich miejscu pewnie zagryzałbym zęby i czekał na cud. Wylanie Kumana nic nie da. Mają zadanie zrobić awans i pewnie to zrobią i się z Ronaldem pożegnają.
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Jezu, ale mi się marzy, aby wpierdolić im manitę. Do dziś boli mnie 5:0 za Mourinho i piąteczki Pikeja.
Jednak derby to derby i pewnie i tak się skonczy 1:1, 2:2
Jednak derby to derby i pewnie i tak się skonczy 1:1, 2:2

UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRUL.
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Manita z obecną Barceloną to powinien być obowiązek i nic nadzwyczajnego. Cholernie boli to wszystko jak się to ogląda. Posypało się jak domek z kart i po dawnej Barcelonie nie ma już ani jednego śladu a jedynie Busquets, Alba i Pique w opłakanym stanie. Długi ogromne, stadionu brak, składu brak i trenera brak. Najgorsze w tym wszystkim jest to że część osób przewidywała to od jakiegoś 2015 czy 2016 roku ale środowisko Barcelony jak i kibiców było zaślepione dawnymi sukcesami i trypletem z 2015. Na chwilę obecną rywalami dla nas jest Valencia, Sevilla czy FC Porto aniżeli Real, Atletico czy Chelsea. Najbardziej boli to że były ogromne możliwości do zmiany pokoleniowej a zamiast tego woleliśmy dawać wieloletnie milionowe kontrakty zawodnikom wypalającym się. Na razie wielka piłka w Barcelonie dobiegła końca i nie wiadomo kiedy wróci.



Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Patrząc, jak w drugiej połowie w ataku grali Pique z De Jongiem miałem wątpliwości, czy to ofensywa FC Barcelony czy może Stoke City FC.
Póki co nie smuci mnie fakt, że kibice Barcelony z utęsknieniem wyglądają powrotu Braithwaita, który z przeciętniaka w Leganes stał się zbawieniem jednego z najbardziej utytułowanych klubów Europy. Pewnie zacznie mnie to odrobinę (ale tylko trochę) trapić wtedy, kiedy Barca będzie miała problem by załapać się do top3 (a taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny, zapewne będą męczyć się z drużynami pokroju Granady). W tej chwili mam nadzieję, że w miarę szybko odskoczymy im na wystarczająco dużą liczbę punktów, by za rywala mieć tylko Atletico Simeone.
Szczerze mówiąc to mam wątpliwości, czy Barcelona zdoła wyjść z grupy LM w tym sezonie. Dynamo i Benfica to jednak wyższa półka niż Granada.
Póki co nie smuci mnie fakt, że kibice Barcelony z utęsknieniem wyglądają powrotu Braithwaita, który z przeciętniaka w Leganes stał się zbawieniem jednego z najbardziej utytułowanych klubów Europy. Pewnie zacznie mnie to odrobinę (ale tylko trochę) trapić wtedy, kiedy Barca będzie miała problem by załapać się do top3 (a taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny, zapewne będą męczyć się z drużynami pokroju Granady). W tej chwili mam nadzieję, że w miarę szybko odskoczymy im na wystarczająco dużą liczbę punktów, by za rywala mieć tylko Atletico Simeone.
Szczerze mówiąc to mam wątpliwości, czy Barcelona zdoła wyjść z grupy LM w tym sezonie. Dynamo i Benfica to jednak wyższa półka niż Granada.
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Niestety taka jest rzeczywistość. Walka o TOP4 w Hiszpanii również będzie ciężka
"Z Barceloną w tym sezonie po prostu nie da się wygrać"
Bernd Schuster - grudzień 2008
Bernd Schuster - grudzień 2008
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Koeman powiedział na konferencji:
[Adria Albets, Cadena SER] Plan na Bayern był taki, żeby stracić jak najmniej goli, a dziś po stracie bramki planem było granie z Gerardem Piqué jako napastnikiem. Czy rozumiesz kibiców, którzy są niezadowoleni nie tylko z wyniku, ale także z gry?
Mam prostą odpowiedź. Spójrzcie na listę powołanych. Co można z nimi zrobić? Grać tiki-takę?
Jak dla mnie to PRowy strzał w stopę, chyba wie, że jego dni są już policzone i już mu obojętne, czy straci szatnie do końca.
[Adria Albets, Cadena SER] Plan na Bayern był taki, żeby stracić jak najmniej goli, a dziś po stracie bramki planem było granie z Gerardem Piqué jako napastnikiem. Czy rozumiesz kibiców, którzy są niezadowoleni nie tylko z wyniku, ale także z gry?
Mam prostą odpowiedź. Spójrzcie na listę powołanych. Co można z nimi zrobić? Grać tiki-takę?
Jak dla mnie to PRowy strzał w stopę, chyba wie, że jego dni są już policzone i już mu obojętne, czy straci szatnie do końca.
I’m like Jon Jones, I sound like Sean Combs, and I got trombone-sized stones like John Holmes.
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Fati po roku przerwy i kilku operacjach będzie miał szczęście jak skończy jak Asensio.
Dembele zanim załapie formę na dobre to się znowu połamie.
Aguerro jak w ogóle zagra 2 mecze z rzędu to będzie sukces.
Barcelona jest skończona na jakiś czas, chyba że nagle szkółka ich wybawi. Pisałem to od lat, że Barka jebnie jak przyjdzie nowy zarząd i jak to teraz wygląda?

Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Dlaczego wy skreślacie Aguero? Jakby conajmniej ściągnęli jakieś emeryta z MLS. Przecież chłop zna ligę, ma 33 lata, czyli jeszcze 2 sezony może bardzo dobre rozegrać. Kompletnie nie rozumiem deprecjonowania jego pozycji
UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRUL.
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Bo w tamtym sezonie rozegrał 720 minut i strzelił 6 bramek? Albo dlatego, że ostatni mecz gdzie zagrał więcej niż 45 minut to jest 21.10.2020, czyli dokładnie 11 miesięcy temu? Ten argument o znajomości ligi. Człowieku to jednak trochę śmiech na sali. Panie on odchodził z tej ligi w 2011 roku - 10 lat temu. W piłce to jest epoka, ta liga 3 razy się zmieniła. Może bardziej Ci zobrazuję co to jest 10 lat. On odchodził jak Ronaldo kończył 1 sezon nosząc 7 na plecach w Realu.
- madridcampeon
- Posty: 771
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Gorszy od drwala De Jonga raczej nie będzie. 

Re: FC Barcelona - rywal numer 1
W końcu poznają jak to jest przejebać ligę w październiku. Płakać nie będę.
κύριος Ἰησοῦς
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Ranald Koeman moj trener 

Re: FC Barcelona - rywal numer 1
La ruina.
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Ale bieda
I jeszcze dwa czerwa wyłapali. A najlepsze to, ze większość culesów winę upatruje w trenerze. A przecież ta kadra to porażka.

I jeszcze dwa czerwa wyłapali. A najlepsze to, ze większość culesów winę upatruje w trenerze. A przecież ta kadra to porażka.
A triunfar en buena lid, defendiento tu color!
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Są w głębokiej dupie nie widać szans na wyjście z niej.
Przez wiele lat na starym forum było wieszczenie że to w końcu jebnie - i było to regularnie wyśmiewane, bo niby już tuż tuż a oni wciąż albo mistrzostwo, wciąż w klasyku porażka etc. etc. Wpierdola z Bayernem i PSG wprawdzie już pokazywały gdzie to zmierza, ale jeszcze brakło.
Ale jak jebnie w tym sezonie to jebnie konkretnie. Na razie szczytem ich ambicji to może być wyjście z grupy w LM i awans do tejże w przyszłym sezonie.
Przecież to nie jest w ogóle problem trenera, problemem jest to, że ich skład to szrot. Tam w polu nie ma ani jednego zawodnika z światowego topu. Ani jednego. Co gorsza, potencjału na ten top tam nie widać - może De Jong i Arraujo są w stanie tam wejść, ale reszta? Przed chwilą mieli w ataku Griezmanna, Suareza i Messiego a teraz jest Demir, De Jong i Depay. Dembele wiecznie połamany, oprócz tego że zwyczajnie pierdolnięty, dziadek Aguero wieczny szpital i dawno past his prime. Przecież to jest śmiech na sali. Szans na transfery nie ma bo finansowo są dojechani w opór, więc muszą liczyć na szkółkę, ale szanujmy się, to nie jest tak, że oni tam produkują co roku Xaviego i Iniestę. Mają tych kilku Pedrich, Sergi Robertów i jakiś Gavich, ale wiara w to, że oni im będą wygrywać ligę mistrzów to jest myślenie życzeniowe level hard. Jak dwóch wejdzie na poziom światowy to powinni być szczęśliwi. To tak jakbyśmy my liczyli że Miguel, Blanco i Marvin będą nam wygrywać mistrzostwa - Himalaje samooszukiwania się. A te liczenie że Fati będzie nowym Messim bo pokazał się dobrze w kilku meczach to jest już totalny absurd - jak on nie skończy jak Jese to będzie dobrze.
To będzie zapaść i to konkretna, czarne czasy Gasparta wrócą do Katalonii.
Przez wiele lat na starym forum było wieszczenie że to w końcu jebnie - i było to regularnie wyśmiewane, bo niby już tuż tuż a oni wciąż albo mistrzostwo, wciąż w klasyku porażka etc. etc. Wpierdola z Bayernem i PSG wprawdzie już pokazywały gdzie to zmierza, ale jeszcze brakło.
Ale jak jebnie w tym sezonie to jebnie konkretnie. Na razie szczytem ich ambicji to może być wyjście z grupy w LM i awans do tejże w przyszłym sezonie.
Przecież to nie jest w ogóle problem trenera, problemem jest to, że ich skład to szrot. Tam w polu nie ma ani jednego zawodnika z światowego topu. Ani jednego. Co gorsza, potencjału na ten top tam nie widać - może De Jong i Arraujo są w stanie tam wejść, ale reszta? Przed chwilą mieli w ataku Griezmanna, Suareza i Messiego a teraz jest Demir, De Jong i Depay. Dembele wiecznie połamany, oprócz tego że zwyczajnie pierdolnięty, dziadek Aguero wieczny szpital i dawno past his prime. Przecież to jest śmiech na sali. Szans na transfery nie ma bo finansowo są dojechani w opór, więc muszą liczyć na szkółkę, ale szanujmy się, to nie jest tak, że oni tam produkują co roku Xaviego i Iniestę. Mają tych kilku Pedrich, Sergi Robertów i jakiś Gavich, ale wiara w to, że oni im będą wygrywać ligę mistrzów to jest myślenie życzeniowe level hard. Jak dwóch wejdzie na poziom światowy to powinni być szczęśliwi. To tak jakbyśmy my liczyli że Miguel, Blanco i Marvin będą nam wygrywać mistrzostwa - Himalaje samooszukiwania się. A te liczenie że Fati będzie nowym Messim bo pokazał się dobrze w kilku meczach to jest już totalny absurd - jak on nie skończy jak Jese to będzie dobrze.
To będzie zapaść i to konkretna, czarne czasy Gasparta wrócą do Katalonii.
κύριος Ἰησοῦς
- Goldschmidt
- Posty: 1773
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Po odejściu Cristiano nasz nowy trener przetrwał dwa miesiące. Nie wiem czy tak trudno sobie wyobrazić że w Barcelonie może być analogiczny syf do kwadratu skoro tam Messi był traktowany jako bóg 
Nie musi być zapaści. Mogą znaleźć odpowiednik Viniciusa czy Benzemy i się jakoś przetoczyć ten rok-dwa gdy się przyzwyczają do nowych realiów. Na ósmym miejscu raczej nie skończą, ale kto wie.

Nie musi być zapaści. Mogą znaleźć odpowiednik Viniciusa czy Benzemy i się jakoś przetoczyć ten rok-dwa gdy się przyzwyczają do nowych realiów. Na ósmym miejscu raczej nie skończą, ale kto wie.
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Sklad skladem, ale Ronald zadnym wybitny trenerem noe jest. Taktycznie kiepski, do tego jak nie wyapli plan A, to prozno szukac jego pomocy z lawki zmianami personalnymi czy taktycznymi. Do tego atmosfera, ktora sam wytwarza w okol siebie tez szatni nie pomaga. Ja mam wrazenie, ze on chce umrzec za swoje pomysly i nawet jak nie odzie to bedzie cie tego kurczowo trzhmal
-
- Posty: 599
- Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm
Re: FC Barcelona - rywal numer 1
Wydaje mi się, że celowo gra na swoje zwolnienie już. Doskonale wie, że takie dewaluowanie graczy jakie uprawia na konfach nie byłoby tolerowane w większości średnich zespołów.
Teraz jeszcze jakieś głupie oświadczenie i czerwona kartka. On już nie chce według mnie, ale odprawę z chęcią przyjmie, więc czeka na ruch Laporty.
Teraz jeszcze jakieś głupie oświadczenie i czerwona kartka. On już nie chce według mnie, ale odprawę z chęcią przyjmie, więc czeka na ruch Laporty.
