Alternative pisze: ↑sob lip 17, 2021 1:53 pm
Możliwe. Ale jako prezes nie powinien bez dowodów obgadywać innych prezesów.
W prywatnych rozmowach, dywagujac na temat sposobu przeprowadzania transferow?
Ja nie widzę w tym traktowania kogokolwiek jak śmiecia. Nie widzę tez żadnej wypowiedzi, która można się podniecać i czekać aż ruszy machina konsekwencji. Niemniej oczywiste, ze obecnie jest kwas i niesmak. Raul, Iker, Butagueno pracują w klubie, Figo chyba też jest ambasadorem. Takie coś nie powinno wypłynąć.
kabanog pisze: ↑sob lip 17, 2021 4:44 pm
O mamo, to od początku. No wyrwane z kontekstu ma tutaj duże znaczenie, bo jakimś dziwnym trafem nie ma żadnego fragmentu gdzie mówi ten dziennikarzyna, możemy przyjmować, że to on reżyserował te wypowiedzi, czyli wybierał temat i podjudzał Pereza. Fajny przykład możesz zobaczyć na naszym podwórku ostatnio za sprawą jana kapeli/Stanowskiego i tej pseudo dziennikarce Błońskiej czy Błańskiej...
Za przeproszeniem bezsensowne porównanie. Nie można tego porównać 1-1. Co innego manipulacja słowem, a co innego obraza swoich ludzi, pracowników. Gdyby Stanowski powiedział, że ta jego rozmówczyni jest głupia, jest zerem moralnym i jest niepełnosprawna umysłowo to wtedy można te kwestie ze sobą porównać. Także porównanie kompletnie z czapy. Dla mnie to jasne, może dla Ciebie nie. Jeśli nie widzisz różnicy w manipulowaniu słowem w postaci urywania fragmentu wypowiedzi, w których nie pada nic obraźliwego, a obraźliwymi epitetami w stronę ludzi nawet jeśli był podjudzany (w jak sposób? -Dziennikarz mówił do Pereza- ty, mistrzu, a powiedz co sądzisz o Coentrao huehue?). W jaki sposób mógł ktoś reżyserować i sterować rozmowę z naszym dziadzią? Przecież to taki erudyta, baron, finansowy rekin, człowiek sukcesu, inteligentny gość i kogoś takiego tak łatwo omamić?
kabanog pisze: ↑sob lip 17, 2021 4:44 pm
Jak nie ma co gadać, że tak wygląda świat piłki od kulis? Człowieku, tak wygląda cały świat. Jest bardzo niewiele ludzi, którzy posiadają taką klasę, że nie obgadują osób i nie wypowiadają się źle o innych. Wytykasz Perezowi, że jest złym człowiekiem, że tak wypowiada się o ludziach, a sam twierdzisz, że dla hajsów sprzedałby matkę. Wiesz jak to wygląda?
Tak szczerze- skąd wiesz, że tak wygląda? Bo tak przeczytałeś na meczykach, transferyinfo, obejrzałeś foodtrucka? Serio pytam skąd wiesz, skoro nie jesteś z branży? Bo jest Perez chujem i sprzedałby nawet matkę. Gość jest obślizgły, bezczelny i gardzi innymi.
kabanog pisze: ↑sob lip 17, 2021 4:44 pm
Dał się nagrać jak dziecko? Jeżeli idziesz gdzieś ze znajomymi i masz zawsze ze sobą sprzęt do zagłuszania podsłuchów to współczuję podejścia do życia. Perez w tym momencie nie ustalał jakiś wałów finansowych jak np przy aferze GetBack'a, żeby instalować sobie w biurze klatkę faradaya. Rozumiesz to, że to są nagrane wypowiedzi w towarzystwie znajomych w tamtym czasie w przeświadczeniu Pereza? To jest właśnie przeciwieństwo tego co ty twierdzisz wcześniej, tzn on za bardzo zaufał osobie, której nie powinien.
Sorry, ale mając pozycje jaką ma, papcio jednak musi chyba zwracać uwagę, że nie pitoli się o pewnych sprawach w miejscu publicznym, w knajpie, restauracji etc. I tak dał się nagrać jak łachmyta. Tak samo jak te nasze mądre głowy u Sowy. I może faktycznie zaufał tej osobie, ale serio szmaci się tak swoich ludzi, którym płaci się miliony, żeby później pławic się w blasku fleszów? Dlaczego to jego spotkało, a nie innych? Dlatego, że w końcu ktoś miał jaja i odbił piłeczkę. Może właśnie tak samo ktoś bliski został w ten sam sposób potraktowany jak bohaterowie nagrań, albo i gorzej i ktoś postanowił się postawić dziadzi.
PS Serio to nie jest traktowanie jak śmieci swoich legend mówiąc o nich, że są imbecylami, debilami, oszustami, skurwysynami. Rozumiem, że jakbyście usłyszeli takie słowa o sobie z ust swojego szefa, to byście powiedzieli i pomyśleli- a chuj tam, nic się nie stało ,dalej go lubię. To chore....
A to najlepsze- mówienie, że dany piłkarz niszczy klub, jest całym złem Realu, że powinien odejść, po czym zatrudnia się go jako trenera Castilli Bezczelny dziad.
"Piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak w finale wygrywa REAL"
minusek pisze:
W prywatnych rozmowach, dywagujac na temat sposobu przeprowadzania transferow?
Ja nie widzę w tym traktowania kogokolwiek jak śmiecia. Nie widzę tez żadnej wypowiedzi, która można się podniecać i czekać aż ruszy machina konsekwencji. Niemniej oczywiste, ze obecnie jest kwas i niesmak. Raul, Iker, Butagueno pracują w klubie, Figo chyba też jest ambasadorem. Takie coś nie powinno wypłynąć.
Tak. Albo jest się Kowalskim, Alternativem czy minuskiem i sobie można dywagować ile chce, albo jest się prezesem czołowego klubu piłkarskiego, któremu marzą się interesy z prezesami innych czołowych klubów piłkarskich. Tu nie ma miejsca na dywagacje w prywatnych rozmowach. Chciał być prezesem, to musi się liczyć ze wszystkimi zaletami i wadami tego. I ma trzymać jęzor za zębami.
Widać, że taśmy nic nie zmieniają. Ci co byli za nim, są za nim. Ci co byli przeciw, twierdzą że to była wielka wtopa.
Tak szczerze- skąd wiesz, że tak wygląda? Bo tak przeczytałeś na meczykach, transferyinfo, obejrzałeś foodtrucka? Serio pytam skąd wiesz, skoro nie jesteś z branży?
Ile Ty masz lat? Zgraja młodych chłopaków, często bez szkół, kierujących się testosteronem, którymi trzeba zarządzać i wszystko według Ciebie jest bą tą jak jak w dziale HR salonu w Avonie bo będzie foch?
1. Możesz posłuchać co dziś wrzucił Ćwiąkała, który stwierdził że każdy Prezes jakiego poznał mniej więcej tak właśnie rozmawiał o swoich piłkarzach.
2. Możesz poczytać książkę Anczelota, który opisywał o co Perez miał do niego wąty dosyć oficjalnie. Napisał też, że miał problem z Balem, który poskarżył się Agentowi że nie gra za napastnikami, ten przybiegł na skargę do Pereza, a Perez do niego.
I co? I nic. Anegdotki z codziennej roboty dla tych ludzi. Jak dla obu stron korzystne jest ponowne zejście, to się zeszli. Powiedzieli sobie w oczy to, co mieli sobie powiedzieć, i tyle. A Bale powie na konferencji, że nie może się doczekać pracy z Carlo Po prostu w takich okolicznościach, gdy piłkarze nabijają się z siebie w szatni, jest mnóstwo konfliktów o których dowiadujemy się po latach, co normalne w takich grupach, każdy rozumie że nie ma co obrażać się jak panienka o słowa sprzed lat, a nawet o bieżące kłótnie - i nie przenosi ich na boisko. W tym Raul, który dziś może mieć inną perspektywę na swoje zachowanie gdy miał 27 lat i myślał że jest panem świata.
3. Pamiętajmy też, że taki Figo, przyszedł do Realu nie dlatego że chciał, tylko dlatego że go Perez zrobił w wała i musiał. Pewnie, jak już było po, to grał jak potrafił. Ale nie jest specjalne dziwne, że swego czasu rozpierdalał szatnie, a sam nie raz i dwa Pereza zwyzywał.
W takiego samego wała zrobił też na moje oko angielskie kluby które będą musiały grać w Superlidze gdy Sąd to zatwierdzi. I nie pomoże im brytyjskie prawo, bo Superliga i ich udziały w niej leżą zarejestrowane w Madrycie i pod to prawo podlegają.
4. Pamiętajmy również, że wiele z tych rzeczy Perez mówił wprost - piłkarzom lub ich agentom. Nie są to więc jakieś nowości dla nich, bo już to przeżyli. I nie wiem jak sobie wyobrażasz co może w tym przypadku zrobić prezes gdy piłkarz leci w ciula z klubem. Bo ja sobie wyobrażam, że rozmawia się najpierw z agentem, potem z piłkarzem. Innej drogi do poprawy jakiejś sytuacji nie ma - i wszystkie wątki pewnie są im znane z okresów, gdy były aktualne.
Bo jest Perez chujem i sprzedałby nawet matkę. Gość jest obślizgły, bezczelny i gardzi innymi.
Ale żenujący wpis.
Tak. Albo jest się Kowalskim, Alternativem czy minuskiem i sobie można dywagować ile chce, albo jest się prezesem czołowego klubu piłkarskiego, któremu marzą się interesy z prezesami innych czołowych klubów piłkarskich.
Albo jest się Alternativem, i można sobie dywagować o tym, co prezes który robi interesy z czołowymi klubami piłkarskimi powinien robić i w jakim tonie o wszystkim opowiadać na takich spotkaniach, albo się tym prezesem jest
Para Siempre pisze: ↑ndz lip 18, 2021 8:28 pm
Albo jest się Alternativem, i można sobie dywagować o tym, co prezes który robi interesy z czołowymi klubami piłkarskimi powinien robić i w jakim tonie o wszystkim opowiadać na takich spotkaniach, albo się tym prezesem jest
Ależ to już nie jest dywagacja. To sam Perez uznał, że trzeba wysłać list. A trzeba było go wysłać wyłącznie dlatego, że nie trzymał jęzora za zębami.
Ja pierdolę, kadra się wali, ale chuj wspaniałe zarzadzanie budżet się spina!
Naprawdę nie sądziłem że dożyję takich czasów ale to jest kurwa dramat - Real spadł na poziom jakiś żebraków z Milanu czy Juventusu. Polowanie na spady z innych klubów którym kończą się kontrakty (teraz Alaba, za chwilę Chiellini, czajenie się za rok na Goretzkę), wiara w transfery gówniarzy z których jeden okazuje się większą porażką od drugiego, a najlepszy to gość który nie potrafi mocno kopnąć piłki w stronę bramki Czekanie na koniec kontraktu Mbappe to już w ogóle żart, nawet jeśli rzeczywiście teraz chce tu przyjść, to szybko mu się powinno odmienić jak zobaczy nasz 'projekt' sportowy który polega na tym, że odchodzi Zidane zastępowany trenerską skamieliną jaką jest Ancelotti, pozbywamy się Varane'a i Ramosa, nie sprowadzamy nikogo i liczymy że sezon będzie lepszy bo... wraca Bale, Hazard przestanie się łamać, a Vinicius nauczy prosto uderzać piłkę.
Ja jestem tylko ciekawy co Perez zrobi, gdy już Mbappe przedłuży kontrakt z PSG, a Haaland przejdzie do Chelsea, City czy gdzieś tam indziej. Bo teraz jeszcze można puszczać artykuły ku pokrzepieniu serc, że "nooo teraz nikogo nie sprowadzimy, ale za rok to Mbappe za darmo, Goretzka za darmo, Halaand za 75 mln i pewnie to nie koniec", ale zbyt długo to już nie potrwa.
Narzekamy na brak transferów, ale ktoś potrafi rzucić jakieś nazwiska, które rzeczywiście byłyby wzmocnieniem kadry i co najważniejsze, byłyby do wyciągnięcia? Ja nikogo takiego na rynku nie widzę, nawet jeśli mielibyśmy 200 baniek do wydania, kogo mielibyśmy kupić?
Ja mam nadzieję, że nowy trener będzie jakimś impulsem dla naszych grajków i na tę grę będzie się dało przynajmniej patrzeć. W ciemno biorę lato z jednym transferem w osobie Alaby, jeśli za rok rzucimy się na Mbappe i Haalanda.
No soy solo perfecto - soy Madridista tambien.
"W stepie szerokim, którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz... Wstań, unieś głowę, wsłuchaj się w słowa pieśni o Małym Rycerzu."
Patrząc na mizerię w ataku, to naprawdę nie trzeba było jakichś gigantycznych kwot, żeby go wzmocnić. Darmowy Depay miałby pewnie u nas pierwszy skład (patrząc na poziom, pomijam odzyskiwanie na siłę Hazarda i Bale'a), Silva za 23 mln też by miał szansę, a Insigne z rokiem kontraktu od Napoli z problemami finansowymi pewnie dużo droższy by nie był. Na trzeciego stopera też kilku kandydatów by się znalazło - za darmo na rok/dwa jest Boateng czy Chiellini, za mniejsze pieniądze kogoś z rokiem kontraktu też by się pewnie udało kogoś wyciągnąć. Opcjonalnie można by też było wykorzystać nasze mistyczne świetne stosunki z PSG i wypożyczyć od nich jednego z trzech rezerwowych bramkarzy (tj. Areolę, Navasa albo Rico) i puścić gdzieś Łunina, żeby się ograł. Ewentualnie jeżeli koniecznie musi być galactico, to zamiast tego wszystkiego mogliśmy do kasy z Varane'a (50-60 mln) i Brahima (22 mln) jeszcze trochę dołożyć i powalczyć o Sancho (poszedł chyba za 100 mln).
Wiem, to nie są transfery w stylu Pereza (poza Sancho) - "za starzy", "za słabi na Real" (nawet jeśli w kadrze - w szczególnie w ataku - są od nich gracze sporo słabsi) i że lepszy gołąb na dachu niż wróbel w garści ("ale za rok to już Kylian na pewno przyjdzie"). Według mnie takie czekanie w nieskończoność tylko nam zaszkodzi, bo chwilowo mamy raczej mało argumentów do przekonania Mbappe/Halaanda do przyjścia do nas - gdzie indziej dostaliby większą kasę, nasz projekt sportowy raczej nie przekonuje, a kibice zaczną po Tobie jeździć po dwóch nieudanych meczach. Jest oczywiście ten prestiż grania akurat w Realu, ale poza tym lepsze warunki oferuje Anglia i PSG.
W skrócie to tak:
- odświeżamy środek obrony Alabą i prawdopodobnie podstawowym Militao,
- zostajemy ze słabnącymi bokami obrony,
- marazm i nuda w środku pola chyba, że postawimy mocno na Norka,
- dziecinada przeplatana gwiazdorskimi niewypałami na skrzydłach,
- posucha w ataku od odejścia CR7..
Ja mam nadzieję, że taki plan jaki przedstawił Avadis nigdy nie dojdzie do skutku. Przecież to jest kolejne wiązanie się z przecietniakami na lata. Takich graczy można brać jako uzupełnienie składu, a nie na budowanie szkieletu, którego potrzebujemy. Potem znów nie będzie miejsca na kogokolwiek, bo w kadrze poupychane 40 osób, z których nikt nie chce odejsc.
Przede wszystkim trzeba sie nastawić na sprzedaż. Pozbyć się zasłużonych, którzy mając ciepła posadkę nigdzie się nie wybierają: Isco, Marcelo, Bale (chyba im wszystkim kończą się umowy za rok), może tez Luki w zaleznosci od formy. Następnie zdecydować o przydatności wonderkidow i wiecznych talentow, a najlepiej sprzedać z opcja odkupu kogo się da: Ceballos, Kubo, Asensio, Odriozola, Rodrygo, Reinier, Vinicius, Jovic, Odegaard. Sporo tego. Ten sezon dla wielu z nich powinien byc ostateczna weryfikacja przydatności. Również dla Hazarda, choć przy kolejnym słabym sezonie wątpliwe, aby ktoś zechciał przejąc jego pensję. Plus oczywiście nie zatrzymywać rozwoju tych mlodzieniaszkow z rezerw i wypozyczyc kogo się da.
Myślałem, ze w to okno będzie spore wietrzenie szatni, ale wrócił Carlo i wygląda na to, że Marcelo, Isco, Bale i Asensio nie mają zamiaru sie stąd ruszać. To samo tyczy się Mariano. Nie da się przeprowadzić rewolucji bez zejścia z kontaktów i bez miejsca w kadrze.
Ja na ten moment jestem zawiedziony nie brakiem transferów in, ale brakiem transferów out. Jeden Brahim to kropla w morzu potrzeb.
W kwestii bramki nie kumam czemu Real nie wypożyczy Łunina i nie wypożyczy kogoś pewnego do składu.
Obrona - odejście Varane'a, Odriozoli i styka. Jasno widać, że Marcelo zostaje.
Środek pola - teoretycznie najłatwiej go wzmocnić. Camavinga to jakieś 30 baniek, Pogba raczej do wyjęcia, Goretzka też ze względu na rok kontraktu. Tylko że Casemiro nie wygryzą, Kroosa też nie, a Modrić/Fede/Odeegard/Ceballos/Blanco to mocna formacja. Do tego rzekomo Isco chce powalczyć. Więc według Was należy tu wpychać kolejnych?
Skrzydła - ale że Sancho nie łapiący się do kadry ma być naszym zbawieniem i nowym Viniciusem (nadzieją na przyszłość)? Może by wypalił, a może nie - ale czy warto sprawdzać za 80 baniek mając tak zapchane skrzydła?
Bale, Hazard, Asensio, Vini, Rodrygo, Lucas, od biedy Fede na prawej. Carlo musi z tego ulepić 2 sprawnych skrzydłowych, no kurwa, musi
Za Depaya sam trzymałem kciuki, ale raz że z Kumanem był dogadany od dawna, a dwa że miałby świadomość, że przychodzi na rezerwę, a za rok polujemy na cracka. Więc nie dziwi mnie że nie było tematu. Silva, jeśli byśmy się pozbyli Jovicia to sensowny ruch.
Te losowo wypływające newsy o 'rewolucji' czy jej braku (ten ostatni) potrafią jeszcze u kogoś wywołać taką reakcję?
Wychodzimy z pandemii. Praktycznie nikt nie ma środków na szastanie mamoną. Powinno być lepiej, przynajmniej odnośnie transferów w nadchodzących okienkach. Cierpliwości i wiary. Dwa lata grania jednym zawodnikiem na 10+ goli, wymuszonych poniekąd przez okoliczności, raczej się nie powtórzą w takiej odsłonie.
Czekamy na Mbappe. Uda się lub nie. Reszta zależnie od rezultatu.
Czy zakup lub też nie Mbappe jest wart poświęcenia cokolwiek wartych piłkarzy nadal mogących dawać jakość? Czy nie lepiej posypać głowę popiołem, przyznać do błędu i wypchnąć tych, którzy nie prezentują sobą żadnej jakości, a pobierają niemałą tygodniówkę?
Poszedł Ramos - dla mnie niewyobrażalne zaczynać "rewolucję" od niego, ale ok..
Poszedł Varane - zaraz się okaże że jednak za "czapkę gruszek", bo już mówi się o 40 a nie o 50 bańkach.
Plotki o Odegaardzie zaczynają nabierać tempa.
Za moment zostaniemy z samymi trupami, które w normalnym klubie po takim sezonie wypierdziały by fotele na ławce, a u nas będą "grać".
Patrzę na tego gola Viniego z wczoraj, czytam że Goal pisze że wyborem Halaanda jest Madryt, Di Maria mówi że Mbappe.
Trudną się nie podpalić i nie popuścić wodzów fantazji, ale przecież, gdyby to wszystko odpaliło tak jak wydaje się że może odpalić, to mogłoby być historyczne trio, takie przy którym BBC wyglądałoby blado. Coś co możnaby porównywać chyba tylko do trójki Di Stefano - Puskak -Gento.
Wiem, że dużo ludzi mnie zjebie, ale zawsze pisałem, że dla mnie BBC było przereklamowane. Cris i długo, długo nic. Trójka: Vini, Halland, Mbappe, to by było.
Imo zrobił wszystko, żeby Kyliana pozyskać. Jeżeli on zdecyduje na jakiekolwiek inne ruchy, czy gierki, to Perez powinien się zastanowić, czy ten piłkarz na pewno ma odpowiedni mental na Real. Priorytety na lato - EH i środek+ prawy bok obrony i czyszczenie szatni.
Jeżel Kylian nie odjebie nic i przyjdzie latem do tego, to będziemy mieli piękny zespół.
Też dobre pytanie. Ciekawe ile ich było i dlaczego akurat tyle...
Jeden wiadomy tercet miał jeden, może dwa sezony poważnego regularnego grania razem za czym przyszły puchary.
Składali się nań zawodnicy 24+.
Drugi w zasadzie podobnie.
Co sprawiło że jeden lub drugi tercet odnosił sukcesy? Oni sami? Ich obstawa? Balans z resztą? Wszystko po trochu?
Vini-Haaland-Mbappe od lata 2022 średnia wieku 22 lata.
Jeden po drugim na podobnym kontrakcie.
Więc który pierwszy się wkurwi, o co i jak szybko to nastąpi?
Edit: Powiecie pewnie że jak zwykle narzekam/szukam dziury w całym. Jak uważacie. Ja mam tylko wrażenie, że wszyscy dookoła, używając utartego frazesu, pompują balony, biją pokłony i czekają aż prezes sprowadzi kolejne galaktyczne trio, że wszyscy nauczą się znajdować się nawzajem na boisku, będzie zgoda i harmonia itd. Meh, uwierzę jak zobaczę.
Rozumiem Twoje obawy, ale ciągle w głowie siedzi mi inna myśl - w BBC "samcem alfa" był Cristiano, w MSN Messi (he_he_he) aczkolwiek nie jestem w stanie wyobrazić sobie, kto będzie takim człowiekiem w ewentualnym HKV (HMV?)... chyba, że takiego będziemy ieli w środku pola w postaci Casemiro/Kroosa, który będzie miał pełnię obowiązków lidera/kapitana. Obawiam się trochę, jak to będzie funkcjonować pod względem hierarchii. Wiadomym jest, jaką markę mają już Mbappe i jaką pozycję na rynku ma Haaland, przyjdą jako supergwiazdy - Vini dopiero do takiego miana aspiruje, aczkolwiek jest najdłużej w zespole i niejako może mieć najwięcej do powiedzenia.
Obojętne kto przyjdzie, liderem pozostanie Benzema.
Raz, że Mbappe go mega szanuje i w kadrze Francji widać świetną współpracę.
Dwa, że Vini także przy nim zaczynał i nie jest typem, który zacznie jakiś konflikt lub zacznie walczyć o pierwsze miejsce.
Trzy, że to 4 piłkarz świata w klasyfikacji Złotej Piłki - aktualnie miał z wszystkich najlepszy sezon + lata gry w Realu.
Cztery, że to kapitan klubu. Marcelo odejdzie.
Pięć - jedyny który wydaje się mieć charakter i głód walki o hierarchie w klubie jest Haaland (choć może to pozory i prywatnie może być mega potulnym typem)
[jeśli przyjmujemy narrację, że wszyscy tu skończą]
Norweg jednak będzie zmieniał klimat, przechodził z klubu będącego piętro niżej, będzie to dla niego całkowicie nowe środowisko i cele - i zwyczajnie nie fiknie przez pierwszy rok / do czasu, gdy zacznie mieć średnią +1 gol na mecz.
Połączenie takich gości, by osiągnąć coś na miano MSN / BBC gdzie każdy potrafił odnajdywać się w swojej roli to duże wyzwanie. W sam raz dla takiego gościa jak Carlo, lub dla powracającego po raz wtóry Zidane'a