
Grafika: Uefa.com
Po kolejnych w tym sezonie nieudanych derbach, tym razem przeciwko Rayo, które skończyły się niedosytem w postaci zaledwie remisu, czas na rewanże w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Real Madryt jest już bliski zaklepania sobie udziału w fazie pucharowej na wiosnę, w losowaniu grudniowym chciałby być jednak rozstawiony, a więc nie można zadowolić się minimalizmem i trzeba grać o pełną pulę dopóki, dopóty drugi w grupie C zespół, którym na tę chwilę jest Napoli, nie straci matematycznych szans na dogonienie podopiecznych Ancelottiego.
Mecze w fazie grupowej rozgrywane są systemem 1-2-3-3-1-2, a więc, jak nie trudno się domyślić, czas na mecz z Bragą. Portugalską ekipę już Królewscy pokonali na jej terenie 2-1 po trafieniach Rodrygo, któremu od początku przygody w Realu jakoś lepiej idzie w Lidze Mistrzów oraz - jak zwykle w tym sezonie - Jude'a Bellinghama.
Teraz teoretycznie zadanie łatwiejsze, bo zagramy u siebie, ale Real - jak to Real - dla tego klubu często wszystko bywa na odwyrtkę. Wygrywamy Klasyk w Barcelonie, a później nie potrafimy wbić nawet jednego gola zespołowi ze środka ligowej tabeli w meczu domowym. Tak że - trudno powiedzieć.
Nadzieje na dobre podejście do tej potyczki można jednak mieć, trochę ze względu na ligowe potknięcie, które zepsuło wrażenie u kibiców. A kibice na Santiago Bernabéu wiadomo - wymagający, raczej nie zwykli oklaskiwać drużyny, gdy ta kopie się po czole, a raczej traktują piłkarzy gwizdami. Ma to swoje wady, na które zwłaszcza przed laty wielu prawdziwych madridistas narzekało, ale ma też - może mniej liczne - zalety. Dzięki temu piłkarze naszego klubu mają wbite w głowę, że w tej koszulce dwóch meczów zawalić z rzędu zwyczajnie nie wypada.
Tak więc liczymy na bardziej udany mecz, niż ten niedzielny, szczególnie pod kątem skuteczności. Derby pokazują bardzo dobrze, jak wygląda rzeczywistość, gdy Bellingham nie strzela. W derbach z Atlético też zagrał słabo i skończyło się porażką. Przydałoby się, żeby ktoś pomógł Anglikowi w ciągnięciu wózka, bo trudno mieć nadzieję na udany sezon, jeśli przez 9 miesięcy wszystko dźwigać ma jeden człowiek...
Na sędziego głównego tej potyczki wyznaczony został Halil Umut Meler, któremu za liniami bocznymi poasystują rodacy, Mustafa Emre Eyisoy i Kerem Ersoy, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Arda Kardeşler.
Arbitrem VAR będzie Massimiliano Irrati, a jego asystentem Alper Ulusoy.
Transmisja w Polsat Sport Premium 4.
Real Madryt - SC Braga: 4. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów 2023/2024, grupa C, środa, 8 listopada 2023, godzina 21:00, Santiago Bernabéu.
Sędzia: Halil Umut Meler (Turcja).