Real Madryt - Girona FC [1-1]
- madridcampeon
- Posty: 771
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Real Madryt - Girona FC [1-1]
Wtorkowa porażka z Lipskiem nieszczególnie nas przejęła, wyjąwszy może osoby, które wybrały się do Niemiec, by wesprzeć naszą drużynę. Mamy ten komfort, że walczymy już tylko o rozstawienie w losowaniu par 1/8 finału, wszakże awansu do fazy pucharowej jesteśmy już pewni. W szóstej kolejce zagramy z Celtikiem tylko o utrzymanie pierwszego miejsca w grupie.
Liga Mistrzów dla nas rozpocznie się tak naprawdę najwcześniej 14 lutego, gdyż to w połowie tego miesiąca rozegrane zostaną pierwsze rywalizacje w ramach 1/8 finału.
Wracamy do walki o nabijanie ligowych punktów przed przerwą reprezentacyjną trwającą wyjątkowo długo, gdyż tą "przerwą reprezentacyjną" będzie oczywiście ... Mundial rozgrywany wyjątkowo nie wczesnym latem, lecz późną jesienią.
W puli do momentu jej nastania jest do zdobycia 12 punktów. O pierwsze 3 powalczymy w najbliższą niedzielę z Gironą.
Kataloński klub wrócił do najwyższej klasy rozgrywek po 3 latach gry w dywizji drugiej, gdzie przez pierwsze dwa sezony o powrót walczyli nieskutecznie. W sezonie ubiegłym natomiast Girona rzutem na taśmę awansowała do letnich barażów, gdzie bynajmniej nie była faworytem, zakwalifikowała się do niej bowiem z dopiero szóstego miejsca w lidze. Mimo wszystko gracze Girony wygrali zarówno z Eibarem w półfinale, jak i z Tenerife w dwumeczu finałowym i dzięki temu znów możemy ich oglądać w pierwszej lidze, choć domniemać można, że kibice Realu przeważnie nie darzą wielką sympatią tego klubu.
Po pierwszych 11 kolejkach Girona zajmuje 18. miejsce, a więc z punktu widzenia ich kibiców nie jest najlepiej, lecz pocieszeniem dla fanów Girony może być to, że od 12. w tabeli Mallorki dzielą ich zaledwie 3 punkty.
Real będzie niekwestionowanym faworytem niedzielnej potyczki, ale uwaga - przez dwa lata gry w pierwszej lidze Girona zawsze raz w sezonie psuła nam nastroje. Zarówno jesienią 2017, jak i wiosną 2019 przegraliśmy z nimi 1:2 - pod wodzą Zidane'a na Montilivi, a pod wodzą Solariego u siebie.
Były oczywiście także zwycięstwa, jak np. 6:3 w rundzie wiosennej sezonu 13. Pucharu Europy, czy 4:1 pod batutą Julena Lopeteguiego. Za Solariego wygraliśmy z nimi także dwumecz Pucharu Króla.
Różnie zatem w starciach z Gironą bywało, w bilansie starć bezpośrednich przeważają zwycięstwa, ale lekceważące podejście do tego przeciwnika jak widać nam w przeszłości nie popłacało.
Pewne jest jedno - trzeba zdobywać punkty. Tym bardziej, że piłkarze Barcelony po degradacji z Ligi Mistrzów do Ligi Europy z pewnością nie znajdują się w najlepszych nastrojach i w dołku psychicznym mogą pogubić kolejne punkty. W tej kolejce zagrają oni na Mestalli i choć podopieczni Gattuso niestety formą nie zachwycają, to nie powinniśmy tracić wywalczonej w Klasyku przewagi punktowej nad wiceliderem, a w miarę możliwości ją powiększać.
Mamy zatem nadzieję na udane niedzielne popołudnie, a właściwie wczesny wieczór, gdyż po zmianie czasu na zimowy noc rozpocznie się już w przerwie meczu, czyli około 17:00.
Arbitrem głównym niedzielnej walki o ligowe punkty Realu Madryt z Gironą będzie Mario Melero López, któremu za liniami bocznymi poasystują José Luis Martínez Serrato i Iván Hernández Ramos, a zadania czwartego sędziego wykona Antonio Sánchez Sánchez.
Sędzią VAR będzie Ignacio Iglesias Villanueva, a jego pomocnikiem José Luis González González.
Transmisja w CANAL+ Sport 2.
Real Madryt - Girona FC: 12. kolejka LaLiga 2022/2023, niedziela, 30 października 2022, godzina 16:15, Santiago Bernabéu.
Sędzia: Mario Melero López.
Liga Mistrzów dla nas rozpocznie się tak naprawdę najwcześniej 14 lutego, gdyż to w połowie tego miesiąca rozegrane zostaną pierwsze rywalizacje w ramach 1/8 finału.
Wracamy do walki o nabijanie ligowych punktów przed przerwą reprezentacyjną trwającą wyjątkowo długo, gdyż tą "przerwą reprezentacyjną" będzie oczywiście ... Mundial rozgrywany wyjątkowo nie wczesnym latem, lecz późną jesienią.
W puli do momentu jej nastania jest do zdobycia 12 punktów. O pierwsze 3 powalczymy w najbliższą niedzielę z Gironą.
Kataloński klub wrócił do najwyższej klasy rozgrywek po 3 latach gry w dywizji drugiej, gdzie przez pierwsze dwa sezony o powrót walczyli nieskutecznie. W sezonie ubiegłym natomiast Girona rzutem na taśmę awansowała do letnich barażów, gdzie bynajmniej nie była faworytem, zakwalifikowała się do niej bowiem z dopiero szóstego miejsca w lidze. Mimo wszystko gracze Girony wygrali zarówno z Eibarem w półfinale, jak i z Tenerife w dwumeczu finałowym i dzięki temu znów możemy ich oglądać w pierwszej lidze, choć domniemać można, że kibice Realu przeważnie nie darzą wielką sympatią tego klubu.
Po pierwszych 11 kolejkach Girona zajmuje 18. miejsce, a więc z punktu widzenia ich kibiców nie jest najlepiej, lecz pocieszeniem dla fanów Girony może być to, że od 12. w tabeli Mallorki dzielą ich zaledwie 3 punkty.
Real będzie niekwestionowanym faworytem niedzielnej potyczki, ale uwaga - przez dwa lata gry w pierwszej lidze Girona zawsze raz w sezonie psuła nam nastroje. Zarówno jesienią 2017, jak i wiosną 2019 przegraliśmy z nimi 1:2 - pod wodzą Zidane'a na Montilivi, a pod wodzą Solariego u siebie.
Były oczywiście także zwycięstwa, jak np. 6:3 w rundzie wiosennej sezonu 13. Pucharu Europy, czy 4:1 pod batutą Julena Lopeteguiego. Za Solariego wygraliśmy z nimi także dwumecz Pucharu Króla.
Różnie zatem w starciach z Gironą bywało, w bilansie starć bezpośrednich przeważają zwycięstwa, ale lekceważące podejście do tego przeciwnika jak widać nam w przeszłości nie popłacało.
Pewne jest jedno - trzeba zdobywać punkty. Tym bardziej, że piłkarze Barcelony po degradacji z Ligi Mistrzów do Ligi Europy z pewnością nie znajdują się w najlepszych nastrojach i w dołku psychicznym mogą pogubić kolejne punkty. W tej kolejce zagrają oni na Mestalli i choć podopieczni Gattuso niestety formą nie zachwycają, to nie powinniśmy tracić wywalczonej w Klasyku przewagi punktowej nad wiceliderem, a w miarę możliwości ją powiększać.
Mamy zatem nadzieję na udane niedzielne popołudnie, a właściwie wczesny wieczór, gdyż po zmianie czasu na zimowy noc rozpocznie się już w przerwie meczu, czyli około 17:00.
Arbitrem głównym niedzielnej walki o ligowe punkty Realu Madryt z Gironą będzie Mario Melero López, któremu za liniami bocznymi poasystują José Luis Martínez Serrato i Iván Hernández Ramos, a zadania czwartego sędziego wykona Antonio Sánchez Sánchez.
Sędzią VAR będzie Ignacio Iglesias Villanueva, a jego pomocnikiem José Luis González González.
Transmisja w CANAL+ Sport 2.
Real Madryt - Girona FC: 12. kolejka LaLiga 2022/2023, niedziela, 30 października 2022, godzina 16:15, Santiago Bernabéu.
Sędzia: Mario Melero López.
Ostatnio zmieniony ndz paź 30, 2022 5:15 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Real Madryt - Girona FC
To teraz będzie zmiana czasu? Ehh.
- madridcampeon
- Posty: 771
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: Real Madryt - Girona FC
Tak. Zawsze w ostatnią niedzielę marca i października.
Re: Real Madryt - Girona FC
Czuję męczarnię, ale brak Benzemy i Tchouameniego nie może być ewentualną wymówką. Trzeba to wygrać i utrzymać +3 w tabeli nad FCB.
- Domel Madridista
- Posty: 137
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:09 pm
- Lokalizacja: Sztokholm
- Kontakt:
Re: Real Madryt - Girona FC
Nie krakaj
Coś wiadomo na ile wypadł Tchouameni?

"Najlepszą obroną jest... atak" Florentino Pérez
- wonderkid_jr
- Posty: 287
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 6:31 pm
Re: Real Madryt - Girona FC
Będzie easy win, bo Girona zostawia dużo wolnych przestrzeni w defensywie.
- Domel Madridista
- Posty: 137
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:09 pm
- Lokalizacja: Sztokholm
- Kontakt:
Re: Real Madryt - Girona FC
Póki co to rzyganko i strata pkt się szykuje. Gdzie zmiany?
E: Jezu, ale rzyg. Dobiją, dowiozą?
E: Ja pierdole, jebani frajerzy. Katalońskie na przekroju całego sezonu 2 półki niżej ze swoją grą, a mają tylko 1 pkt mniej
E: Jezu, ale rzyg. Dobiją, dowiozą?
E: Ja pierdole, jebani frajerzy. Katalońskie na przekroju całego sezonu 2 półki niżej ze swoją grą, a mają tylko 1 pkt mniej

"Najlepszą obroną jest... atak" Florentino Pérez
- eltacondedios
- Posty: 367
- Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm
Re: Real Madryt - Girona FC
Co za pieprzona żenada. Antyfutbol i gra na czas od trzeciej minuty Girony to jedno (serio - niech idą do tej Segundy za takie coś), ale Real znów w trybie patałachów. Kolejne stracone punkty na Bernabeu z jakimiś dziadami. Pozycyjnie nie umieli za bardzo złamać rywala, z dystansu wcelować w bramkę, jeden na jednego kończyło się stratą, dawali się wypychać jak amatorzy, a wrzutki na pierwszego rywala. Co to ma być? Gdzie Hazard na jakieś klepki? Asensio fatalna zmiana - zmarnowana okazja na 2-0 i zaraz chwilę później (dyskusyjny) karny.
I Villarreal, Bilbao, Valencię i Sociedad za sobą - w przeciwieństwie do nas. To co wkurzającego to ciągle mówimy, że Real przeważnie na 3 biegu, ale jakoś w kolejnych meczach nie ma efektów tej oszczędności porównując do Barcelony.Domel Madridista pisze: ↑ndz paź 30, 2022 4:27 pm E: Ja pierdole, jebani frajerzy. Katalońskie na przekroju całego sezonu 2 półki niżej ze swoją grą, a mają tylko 1 pkt mniej![]()
Re: Real Madryt - Girona FC [1-1]
Ja wiem, że sędzia itd, no ale chłopaki... to jest Girona, 14 drużyna ligi. Nasi powinni już rozstrzygnąć ten mecz w pierwszej połowie.
I’m like Jon Jones, I sound like Sean Combs, and I got trombone-sized stones like John Holmes.
Re: Real Madryt - Girona FC [1-1]
Ten karny to kontrowersyjny jak jasny skurwysyn, miałem przeczucie, że sędzia jednak gwizdnie, mimo, że na kolejnych powtórkach wyglądało to bardzo wątpliwie. Już pomijając fakt, że machanie rękami we własnym polu karnym mając tak kruchą przewagę jest raczej niezbyt rozsądnym zachowaniem, jak dla mnie karnego być nie powinno.
Plus taki, że wciąż jesteśmy liderem, jednym wielkim minusem jest jednak dzisiejszy mecz. Niesamowicie słaby Vinicius, po kolejnej irracjonalnej decyzji w ataku czy niecelnym podaniu można było łapać się za głowę, Rodrygo podobnie. Mariano w kwadrans zrobił więcej szumu niż cała ta dwójka razem wzięta przez cały mecz (i dołożenie nogi przy podaniu Fede nie zmienia ogólnej beznadziei występu Viniego). Dziś już nawet można powiedzieć, by zabrakło "szczęścia" przy wykończeniu, bo jednak do klarownych sytuacji bramkowych nie dochodziliśmy jakoś szczególnie często (a przypominam, że graliśmy z drużyną ze strefy spadkowej!), za to w niebywale widowiskowy sposób opanowaliśmy umiejętność łatwej straty piłki po głupich błędach jak również kompletne dyletanctwo w pressingu, gdy przy grze była Girona.
Swoją drogą zachowanie niektórych piłkarzy Girony było obrzydliwe. Można było odnieść wrażenie, że niezwykle silne skurcze łapią bramkarza tylko z piłką w rękach i przy korzystnym wyniku... Jakim cudem ten pajac skończył mecz bez czerwonej kartki to chyba tylko sędzia raczy wiedzieć.
Plus taki, że wciąż jesteśmy liderem, jednym wielkim minusem jest jednak dzisiejszy mecz. Niesamowicie słaby Vinicius, po kolejnej irracjonalnej decyzji w ataku czy niecelnym podaniu można było łapać się za głowę, Rodrygo podobnie. Mariano w kwadrans zrobił więcej szumu niż cała ta dwójka razem wzięta przez cały mecz (i dołożenie nogi przy podaniu Fede nie zmienia ogólnej beznadziei występu Viniego). Dziś już nawet można powiedzieć, by zabrakło "szczęścia" przy wykończeniu, bo jednak do klarownych sytuacji bramkowych nie dochodziliśmy jakoś szczególnie często (a przypominam, że graliśmy z drużyną ze strefy spadkowej!), za to w niebywale widowiskowy sposób opanowaliśmy umiejętność łatwej straty piłki po głupich błędach jak również kompletne dyletanctwo w pressingu, gdy przy grze była Girona.
Swoją drogą zachowanie niektórych piłkarzy Girony było obrzydliwe. Można było odnieść wrażenie, że niezwykle silne skurcze łapią bramkarza tylko z piłką w rękach i przy korzystnym wyniku... Jakim cudem ten pajac skończył mecz bez czerwonej kartki to chyba tylko sędzia raczy wiedzieć.
Re: Real Madryt - Girona FC [1-1]
Girona grała świetnie i stworzyła sobie ze 3 klarowne sytuacje, w przeciwieństwie do nas. To moim zdaniem nasz pierwszy mecz ligowy w tym sezonie, w którym nie zasłużyliśmy na 3 punkty, bo po prostu nie byliśmy lepsi. Takie mecze będą i ważne żeby chociaż ten punkt w nich uciułać. Szkoda tylko, ze to było u nas, a nie na wyjeździe.
- Goldschmidt
- Posty: 1773
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm
Re: Real Madryt - Girona FC [1-1]
Gold przestał oglądać mecze i Real traci punkty.
Przypadek?
Przypadek?
Re: Real Madryt - Girona FC [1-1]
Chuj z tym karnym, z przebiegu meczu to mamy szczęście, że chociaż remis jest, bo Girona miała więcej dobrych okazji i mogła to spokojnie wygrać. Zagraliśmy mega paździerz i pretensje możemy mieć do siebie. Barcelona u siebie wpierdala manity Villarrealom i Bilbaom a my tracimy punkty. Wcześniej z Osasuną, a teraz z ogórasami z dna tabeli.
Właśnie dlatego możemy tę ligę przepierdolić, bo brakuje nam takiego Lewandowskiego, który by przesądzał losy meczu z drużynami stawiającymi autobus. My mamy pakę na granie w pucharach, gdzie decydująca jest organizacja gry, monolit i dwumecz, a liga, w której każdy mecz to osobna historia to już inna para kaloszy. W tamtym sezonie w rolę goleadora wcielił się Benzema i dlatego wygraliśmy. W tym sezonie może być ciężej, jeśli właśnie dziadek czas przypomniał sobie o Karimie i będzie go na zdrowiu szarpał coraz częściej.
Właśnie dlatego możemy tę ligę przepierdolić, bo brakuje nam takiego Lewandowskiego, który by przesądzał losy meczu z drużynami stawiającymi autobus. My mamy pakę na granie w pucharach, gdzie decydująca jest organizacja gry, monolit i dwumecz, a liga, w której każdy mecz to osobna historia to już inna para kaloszy. W tamtym sezonie w rolę goleadora wcielił się Benzema i dlatego wygraliśmy. W tym sezonie może być ciężej, jeśli właśnie dziadek czas przypomniał sobie o Karimie i będzie go na zdrowiu szarpał coraz częściej.
No soy solo perfecto - soy Madridista tambien.
"W stepie szerokim, którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz... Wstań, unieś głowę, wsłuchaj się w słowa pieśni o Małym Rycerzu."
"W stepie szerokim, którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz... Wstań, unieś głowę, wsłuchaj się w słowa pieśni o Małym Rycerzu."
- IVAN_ZAMORANO
- Posty: 196
- Rejestracja: pt mar 11, 2022 12:44 am
Re: Real Madryt - Girona FC [1-1]
O tyle, o ile straty punktów na wyjazdach w takich okolicznościach są akceptowalne, tak na Bernabeu bolą podwójnie. Po prostu - takimi meczami przegrywa się Mistrzostwo. Dwukrotnie tracimy punkty, dwukrotnie u siebie i dwukrotnie prowadząc i mając wszystkie karty potrzebne do zwycięstwa w dłoni. Jakkolwiek z Osasuną byśmy nie zagrali - w ostatnim kwadransie mieliśmy karny, wczoraj - po bramce na 1-0 chociażby sytuacja Asensio. Po tym weekendzie jestem autentycznie wkurwiony.