Posiłkowalem się Transfermarkt, a tam jest, że 3x, bo przypisali mu dwa majstry z Barca.... Nawet nie zwróciłem na to uwagi heh. Zerżnąłem na żywca...

Rozumiem zamysł, aby tak pokazać co ich różni, jednak do odbudowy brałbym Kloppa, do samograja Zidane'a.
W tytułach ligowych jest 8:9 na korzyść Guardioli, w Lidze Mistrzów - 2:2. Cała reszta to ozdobniki. Oczywiście, minimalna przewaga po stronie Katalończyka (m.in wypracowana dzięki absolutnie bezkonkurencyjnej lidze niemieckiej), ale jakiejś szczególnie namacalnej różnicy tutaj nie widać.Culé a muerte pisze: ↑ndz maja 15, 2022 1:19 am Koszt/tytul wychodzi zdecydowanie na korzysc Guardioli.
Jakieś przykłady?
??? Abstrahując od tego co to ma wspólnego z gnębieniem i zamordyzmem... Po pierwsze to nie Pep go sprowadził tylko Txiki i to sugerując się życzeniem odchodzącego Rijkaarda. Po drugie, sam Hleb przyznał że wina jest po jego stronie i zachowywał się jak debil nie ucząc się języka i nie starając się dostatecznie przyspieszyć adaptacji do życia w klubie. Po trzecie, miał siedem w podstawie + 4 w LM i niejeden z ławki. Dostał więcej minut niż Jović przez dwa sezony u Zizou.Oprócz nich choćby Aleksander Hleb (którego Guardiola sprowadził do Barcelony tylko po to, by zagrać nim z pięć meczów w lidze)
Opinia ale faktycznie, czasem za dużo gada. Co z tego? Zizou czasem za mało, Ancelotti czasem zbyt idiotycznie, SAF po 30 latach trenerki na kopnięcie piłki w głowę Van Persiego zareagował słynnym 'he could have been killed'.Franck Ribery ("To młody trener. Brakuje mu jeszcze doświadczenia. Czasami za dużo gada. Tymczasem piłka nożna to prosty sport")
Pomijając tweet średnio zrównoważonego braciszka - nie wiem czy wiesz ale Aguero trochę u Pepa pograł i powygrywał przez ostatnie 6 lat.czy nawet całkiem niedawno Sergio Aguero (Mauricio del Castillo: "Od samego przybycia do City Guardiola nigdy nie chciał mojego brata").
Topowy autorytet ds. oceny charakteru człowieka - gość który po półfinale wrzucał fotki w koszulce Realu po 15 latach szyderki i nazywania nas madryckimi świniami xDFajnie Eto'o mówi
Jest jakiś konkret na temat tego śledzenia czy tylko wszystkim po kolei od kibica Realu po tytana intelektu Pique wydaje się że gość wysyłał mafiozów z aparatami za Messim na miasto? Ciekawa kwestia, tylko nie wiem czemu takie ogólniki.Nie dość, że Pep śledził swoich piłkarzy, nie mając do nich zaufania (śledzony był nawet Leo Messi, serio? Messi i bujne życie nocne?). Jeszcze gorsze jest jednak to, że piłkarze bezpośrednio skarżyli się trenerowi, że czują się śledzeni. Guardiola celowo to przed nimi ukrywał, nigdy nie będąc z nimi szczerym.
Dobrze by było gdybyś zaczął wyciągać wnioski na podstawie faktów, a nie średnio wyważonych opinii i innych pomówień osób kompletnie postronnych.Moje wnioski są takie: Guardiola jest obłudnym despotą, inwigilującym swoich piłkarzy i nie potrafiącym im stworzyć nawet strzępek komfortu psychicznego (przynajmniej niektórym z nich). Oczywiście nie kłóci się to z jego sukcesami sportowymi, po prostu pokazuje jako człowieka.
To zdanie może opisywać 99% klubów.Alternative pisze: ↑pt lip 15, 2022 5:35 pm Niewypały transferowe ma każdy, ale transfery mają zwykle jakieś logiczne podstawy, dlaczego akurat wzmacniana jest dana pozycja, dlaczego ten konkretny zawodnik.
Może, ale rzeczywistość jest taka, że nie opisuje. Co robiła Barka w latach 2015-2020? PSG od przyjścia szejków? Manchester United od odejścia SAFA? Nawet Real kupując Hazarda z rocznym kontraktem za 100 mln + zmienne nie wpisuje się w "logiczne podstawy". City nie ma takich odpałów. Mają często duży minus w transferach, bo ich po prostu na to stać. Poza tym, to też nie jest tak, że robią tak rok w rok. Na razie mają dodatni bilans transferowy, rok temu raptem - 40 mln. Wcześniej mieli kilka okienek, gdzie wydawali kosmiczną kasę, ale nie wydawali absurdalnych pieniędzy na jednego zawodnika. W dodatku kupowali całkiem sensownych piłkarzy, a nie typu "trzeci prawy skrzydłowy" czy "piąty środkowy napastnik". To jest moim zdaniem przepalanie pieniędzy - gdy się je wydaje na zbędnych piłkarzy i/lub się kosmicznie przepłaca, gdy nie trzeba tego robić, a nie gdy angielski klub trochę przepłaca za Anglika (bo musi ich mieć, aby zarejestrować kadrę do pucharów) i to na pozycję, na której mają braki.