
Nieznaczna porażka w Klasyku z Barceloną (0-1) to pierwszy tegoroczny sprawdzian kadry Ancelottiego na amerykańskiej ziemi. Drugim będzie jutrzejsze spotkanie z Club America. Meksykanie mieli już okazję zmierzyć się z kilkoma europejskimi potęgami - przed tygodniem zagrali dwa mecze towarzskie z angielskimi drużynami - Chelsea i Manchesterem City - w obydwu ponosząc porażkę 1-2. Co ciekawe, liga meksykańska trwa w najlepsze i Club America między sparingami musi rozgrywać również spotkania ligowe, takie jak mecz z Tijuaną w minioną niedzielę (przegrany 0-2).
Nasz jutrzejszy rywal to nie byle kto - Club America dzierży kilka ważnych klubowych rekordów w Ameryce Północnej oraz w swoim własnym kraju. Wygrywał ligę meksykańską rekordowe trzynaście razy, krajowy puchar sześć, a Ligę Mistrzów CONCACAF rekordowe siedem razy. Meksykanie mogą być porównywani z nami nie tylko na płaszczyźnie osiągnięć sportowych, które na północnoamerykańskim terytorium są niepodważalne i imponujące - Guillermo Ochoa powiedział kilka dni temu, że obydwa kluby, Club America i Real Madryt, mogą być ze sobą zestawiane również ze względu na gigantyczną presję i zawsze najwyższe wymagania jakie im się stawia.
W historii bezpośrednich spotkań między Realem a Club America znajdziemy tylko jedno, sprzed sześciu lat. 15 grudnia 2016 roku Królewscy zwyciężyli 2-0 po golach Karima Benzemy i Cristiano Ronaldo w półfinałowym spotkaniu Klubowych Mistrzostw Świata. Kilka dni później po pamiętnym finałowym meczu z Kashimą Antlers wznieśliśmy w górę trofeum.
Choć spodziewać się można, że Meksykanie postawią twarde warunki na boisku, raczej nie powinniśmy mieć większych problemów z wygraniem tego spotkania. Z pewnością pierwsze przedsezonowe zwycięstwo pomogłoby drużynie, wsparło ją motywująco i ucieszyło kibiców. W jutrzejszym meczu nie zagra Dani Carvajal, który zmaga się ze stłuczoną kostką, niepewny jest także występ Mendy'ego, na ostatnim treningu zgłaszającego ból krocza. Ważną informacją jest powrót do gry najlepszego piłkarza minionego sezonu, Karima Benzemy. Francuz może mieć dobre wspomnienia ze swojego ostatniego występu przeciwko Club America. Kibice wypatrują jego powrotu i goli z utęsknieniem, tym mocniej, że mecz z Barceloną odsłonił nasze braki i po raz kolejny pokazał, że gdy Karima nie ma na boisku, nasza drużyna staje się praktycznie bezzębna w ofensywie.
Mecz odbędzie się na Oracle Park, domowym stadionie baseballowej drużyny San Francisco Giants. Pierwszy gwizdek usłyszymy o 4:30, zatem godzina rozgrywania spotkania znów mocno nieprzyjemna dla europejskich fanów. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport Extra.
Real Madryt - Club America: mecz towarzyski, środa, 27 lipca 2022, godzina 4:30, Oracle Park, San Francisco, USA.