Real Madryt - Atlético Madryt [1-1]

[madridcampeon]

Grafika: Laliga.com

Do Wielkanocy z całą pewnością nudzić się nie będziemy. Gdy spojrzeć w terminarz do I dekady kwietnia, to roi się w nim od trudnych rywali i zapewne trudno nam będzie przejść przez cały ten okres suchą stopą. Mimo to pierwszy test zaliczyliśmy na piątkę i to dosłownie, aplikując przeciwnikowi manitę na Anfield. Do rewanżu pozostaje trzy tygodnie, a przez najbliższe 21 dni rozgrywać będziemy mecze ligowe oraz pierwsze starcie półfinałowe w Pucharze Króla.

W ciągu najbliższych kilku dni zmierzymy się z dwoma naszymi odwiecznymi rywalami. W przyszłym tygodniu pucharowy Klasyk, a w sobotę wczesnym wieczorem derbowa potyczka z Atlético. Rywalizacja w ćwierćfinale Pucharu Króla między dwoma największymi madryckimi klubami przyniosła wiele złych emocji widocznych zarówno na boisku, jak i wśród kibiców. Kilka tygodni temu najwięcej mówiło się o skandalicznym transparencie adresowanym do Viníciusa, zapewne i teraz jakaś niesmaczna sytuacja się przydarzy - taki to już urok kibiców Atleti.

Piłkarzy naszego zespołu, tak jak i wszystkich na tym forum zgromadzonych, mimo wszystko najbardziej interesować będzie piłka nożna i dyspozycja naszej drużyny.

Trudno jednak przewidzieć, z jakiej strony pokażemy się w tym meczu. Frazesy swoje, a rzeczywistość swoje i choć wszyscy zapewniają, że o ligę walczyć będziemy do końca, to jednak z tygodnia na tydzień nie widać żadnej poprawy w naszej sytuacji, Barcelona jak nie traciła punktów, tak nie traci nadal, wskutek czego wygląda to mało optymistycznie i chyba znów skupimy się na Lidze Mistrzów.

Atlético z kolei nie ma szans na żadne trofeum w tym sezonie, z europejskich pucharów odpadli jesienią, z Pucharu Króla wyeliminowaliśmy ich my, więc pozostaje im tylko czerpać radość z takich małych zwycięstw, jakim mogłaby być dla nich sobotnia wygrana. Cóż im więcej z życia pozostało?

Z pewnością nie będą to najważniejsze derby Madrytu w historii obu zespołów. Mimo wszystko nawet z kibicowskiego obowiązku przegapić tego meczu nie wypada. Jakie macie przeczucia przed tą potyczką? Czy w związku ze zbliżającym się pucharowym Klasykiem piłkarzom Ancelottiego przypadkiem nie zabraknie nastawienia? A może jednak znów pokażemy światu, kto rządzi w stolicy Hiszpanii?

Na arbitra głównego sobotnich derbów wyznaczony został Jesús Gil Manzano, któremu za liniami bocznymi poasystują Ángel Nevado Rodríguez i Javier Martínez Nicolás, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Guillermo Conejero Sánchez.
Sędzią VAR będzie Santiago Jaime Latre, a jego pomocnikiem Xavier Estrada Fernández.

Transmisja w Eleven Sports 1.

Real Madryt - Atlético Madryt: 23. kolejka LaLiga 2022/2023, sobota, 25 lutego 2023, godzina 18:30, Santiago Bernabéu.
Sędzia: Jesús Gil Manzano.

[minusek]

Może i faktycznie nie będą to najważniejsze derby w historii, ale to nadal bardzo ważny mecz w kontekście walki o mistrzostwo. Niestety za dużo punktów zostało potraconych przy naszej fatalnej dyspozycji fizycznej, w obliczu tego jak punktował rywal. Trzeba przynajmniej utrzymać dystans do wizyty na CN, dlatego 3 punkty w derbach to mus.

[minusek]

Piękne to pożegnanie Amancio na Bernabeu.

Nie spodziewałem się środka na derby w postaci Kroos-Fede-Caballos, przy pozostaniu na ławce Luki Tchouameniego i Camavingi. Ciekawe jak wyjdziemy we czwartek.

[Gehu]

Bez jaj w przodzie. Dopiero po 0:1 był jakikolwiek zdecydowany zryw na bramkę i sytuacje. To za mało. Mecz na remis.

[minusek]

Benzemy i Valverdego nie było, Vini zgasł po godzinie. Jeśli do klasyku utrzyma się +10, to na 99% mamy po mistrzostwie.

Świetny Camavinga to za mało.

[wonderkid_jr]

Kolejny dramatyczny mecz Benzemy… Cieszy wejście do drużyny Alvaro.

Klasyczny wniosek. Bez dwóch boków obrony nie damy rady wygrywać z takimi ekipami.

[minusek]

Dzisiaj ofensywa nie dała rady, ani nie było nikogo, kto by to spajał. Szkoda, że Asensio wyszedł w pierwszym.

PS dla mnie czerwo grubo przesadzone.

[eltacondedios]

Wiadomo, że najlepiej wygrać, ale ligę uważam za straconą od paru kolejek i ważniejszy mecz będzie w tygodniu, choć spora strata nie będzie wyglądała dobrze. To co widzieliśmy nie było optymistyczne w kontekście Klasyku, jeszcze grając vs 10, no mam nadzieję że za kilka dni będzie to chodziło lepiej, oby Araujo nie schował kolejny raz Viniego tak jak Savić. Swoją drogą ten Gimenez miał kiedyś super formę i od tej pory zawsze mam obawy co do niego, mimo że chyba wygląda sporo słabiej niż wtedy.

W kontekście Alvaro ciekawi jego rozwój w kolejnych tygodniach w pierwszej drużynie, widać u niego potencjał już abstrahując od liczb

Skoro za łokcie dajemy czerwa to jak dla mnie słuszna decyzja, choć już widzę na Marce ktoś pisze, że niesłuszna, bo "Rudiger wyolbrzymił"

[minusek]

Barcelona od superpucharu i powrocie Lewego po zawieszeniu, zdaje się grać lepiej niż w pierwszej rundzie, niestety. Przy czym nie wiadomo czy nie wpadną w jakiś dołeczek i przestanie im dopisywać szczęście jak w rundzie jesiennej. Przy -8 i wygraniu klasyku robi się -5, co oznacza 2 wpadki różnicy. Co to jest przy tylu kolejkach? Pytanie czy będziemy na tyle blisko, że będziemy mięli choć szansę spróbować to wykorzystać. Bo teraz choćby nie wiem jak odczuwali mecz z United, to i tak raczej zrobią swoje i zrobi się -10. Musimy liczyć na jakąś ich stratę w najbliższych kolejkach. Może Bilbao? Albo Valencia, która potrzebuje punktów jak tlenu. Blado to widzę. Nasz remis z zamurowanym Atletico nie jest niespodzianką, ale przy naszej sytuacji jest dramatem.

Na pewno czerwo jest do wybronienia, ale przez to że Rudiger prowokował trzymając chłopa, to nie dałbym tam czerwa.

Alvaro trzeba budować i wynagradzać mu te dobre minuty kolejnymi minutami. I jak nie idzie, i jak idzie. Takiego kogoś potrzebujemy w kadrze i dobrze, że wykorzystuje szanse i nakłada niejako presję na Anczelottim.

[lukexpl]

Na ligę nie ma już szans. Jeszcze można byłoby się coś łudzić, jeżeli do Klasyku zgarnęlibyśmy pełną stawkę, a Barcelona by się gdzieś potknęła, ale tak to już nie ma co się łudzić. Trzeba się skupić teraz na dwumeczu w CdR i przypieczętować awans do 1/4 finału LM. W pucharach nadzieja by jeszcze uratować ten sezon.

[minusek]

Nie ma czego? Cała runda wiosenna, w tym mecz bezpośredni. -7 to dużo, ale do odrobienia. Trzeba być bezbłędnym i wygrać klasyk. Punkt odrobiony \o/

[Gondola.]

Z -8 na -7 mimo, że jeszcze wczoraj nastroje po meczu z Atleti były raczej minorowe. Niesamowicie ciekawy marzec nas czeka - Barca bez Pedriego z Valencią i Bilbao, my "na musiku" i bez większego marginesu błędu, za moment pierwszy Klasyk w CdR a później drugi w lidze. Liga wciąż jest realna, choć wymagać będzie ogromnych nakładów energii i sporej dozy szczęścia, zwłaszcza, że od dawna nie zależymy już tylko od siebie.

W tym momencie -4 punkty do lidera późnym wieczorem 19 marca biorę w ciemno

[lukexpl]

Nie ma czego? Cała runda wiosenna, w tym mecz bezpośredni. -7 to dużo, ale do odrobienia. Trzeba być bezbłędnym i wygrać klasyk. Punkt odrobiony \o/

My walczący o LM i Barca, której pozostała tylko liga i mecze praktycznie raz w tygodniu? -7 to bardzo dużo, patrząc na to, że Barca już będzie skupiona tylko na lidze i teoretycznie mają też łatwiejszy terminarz od naszego. Jeśli po Klasyku zrobiłoby się z -2 albo -1 to ok, ale niespecjalnie w taki scenariusz wierzę. A już zaraz czeka nas jeszcze wyjazd z Betisem.