Madridistas.pl

Nkunku podobno ma przedłużyć teraz kontrakt z klauzulą na 60mln od przyszłego roku, więc zapewne zostanie. Tak czy siak warto obserwować. Jeżeli drugi sezon potwierdzi swój kunszt to może być fajną opcją.

BTW jeszcze co do Mo to jego szanse spadną jeszcze bardziej jak Fede go skasuje



Temat Gnabryego też raczej nabierze trochę rumieńców z czasem.



Bawaria się sypie, Zahavi obrabia dyrektorom dupy w mediach.. może na tym zyskamy

Gnabry na teraz to najlepsza opcja. Mam nadzieję, że klub już działa w tym temacie i miło się zaskoczymy.

Wszyscy dziś są delikatni, lepiej załatwić to z Bawarczykami po cichu, zaproponować dobrą cenę i może go oddadzą.

Szkoda, że kontraktu mu rok został, bo Bayern ustawi wysoką cenę, tym bardziej że potrzebujemy transferów w tym okienku.

Maksymalnie za 50mln można byłoby go kupić, bo więcej za gościa z rocznym kontraktem nie ma sensu płacić. Zwłaszcza, że za Lewego od Barki chcą 40mln, więc też nie ma co dawać się wykorzystywać. Szczególnie, że teraz wszyscy wiedzą w jakiej sytuacji jesteśmy i będą chcieli nas wydusić do ostatniego grosza. Może nas czekać podobna sytuacja co po odejściu CR7. Jednak jakoś ciężko mi sobie wyobrazić Bayern dający się wyprzedawać w jednym okienku dwóm najlepszym hiszpańskim klubom, w dodatku pozbywając się kluczowych zawodników. Byłaby to duża wpadka wizerunkowa. No chyba, że faktycznie sobie załatwią takiego Mane za Gnabry'ego.

Rudiger, Tchou, Gnabry + jakaś rezerwowa 9 typu RDT i mamy fajne okienko z bardzo wyrównaną kadrą. Ale myślę, że może się skończyć brakiem skrzydłowego z powodu obiecującego rozwoju Rodrygo, zwłaszcza jeżeli wygramy finał, a on będzie w nim decydującym zawodnikiem. Wtedy pewnie się kupi jakiegoś lepszego, bardziej obiecującego zmiennika dla Karima pokroju Nuneza i tyle. Ważniejsze okienko będzie w 2023 i Real musi je bardzo mądrze zaplanować pod kątem następcy Modricia i Kroosa oraz ew jakiś PO za Carvajala. W dodatku następca Karima, ale tutaj pewnie będzie baczna obserwacja Erlinga w City i celowanie w 2024 rok. Aczkolwiek należy pamiętać, że ZEA też nas może śmiało przebić w ofercie kontraktowej.

minusek pisze: ↑ndz maja 22, 2022 11:11 amSprobowalbym z Salahem, ktoremu został rok kontraktu. I to mocno.

Jaki jest sens inwestowania w 29-letniego zawodnika, który nie jest nawet najlepszy w swoim zespole? Mam nadzieję, że Perez - zwłaszcza po fiasku z Hazardem - nie zdecyduje się na ten pomysł, tym bardziej, iż Salah w ostatnich latach był mocno eksploatowany.

El Mou pisze: ↑ndz maja 22, 2022 5:07 pmIMO sufit dla niego (którego wciąż nie osiągnął i nie wiadomo czy kiedykolwiek osiągnie) to poziom takiego Pedro sprzed lat - czyli w miarę skutecznego egzekutora, który umie się odnaleźć we właściwym miejscu we właściwym czasie i jest w stanie dać te ~15 bramek w sezonie, ale nigdy nie będzie decydującym zawodnikiem, który sam wygra mecz i dla którego przychodzi się na stadion.

Dla kontekstu - wrzuć jeszcze swoje przewiydwania co do Viniciusa sprzed roku, dwóch, trzech.

To, co napisałeś to przepotężna bzdura. Twoje "IMO sufit dla niego" oznacza mniej więcej: "W mojej niczym nie popartej opinii - sufit dla niego[...]". 21-latek ma 10 bramek w Lidze Mistrzów (Cristiano w jego w wieku był gdzieś bliżej?), zdobywał decydujące trafienia przeciwko Interowi, Chelsea, Manchesterowi City, a jak pokazał mecz chociażby z Cadiz - ma szansę stać się decydującym zawodnikiem, który sam wygra mecz i dla którego przychodzi się na stadion. Kibice Realu Madryt mają tendencję do skrajności - albo ktoś jest crackiem i materiałem na Złotą Piłkę (Asensio <3), albo "nigdy nie będzie decydującym zawodnikiem", który skończy w Galatasaray. Niemniej jednak - jeśli ja uważam, że Rodrygo to potencjał na drugiego Cristiano, a Ty uważasz, że to co najwyżej drugi Pedro - wciąż sądzę, że jestem bliżej prawdy.

Co do Antony'ego - nie czaję deprecjonowania tego zawodnika, a tym bardziej sugerowania się jego statystykami. Po pierwsze - one w tak ofensywnej maszynie (na skalę swojej ligi) rozkładają się na wielu zawodników, pierwszą opcją jest Haller, drugą Tadić, a swoje strzelili również Berghuis i Klaassen. Gość ma przede wszystkim mega luz, wchodzi sobie do Ligi Mistrzów jak do siebie i gra totalnie bez presji. Druga sprawa - to naturalny prawoskrzydłowy z lewą nogą, których na rynku jest bardzo mało. Na pewno nie jest to gość na "tu i teraz", nie da jakości, jakiej oczekujecie tydzień po tygodniu. Potencjał ma ogromny i jeśli ma poukładane w głowie i jest skupiony tylko na piłce (cóż, tego nie wiem) to będzie wielki, gwarantuję to wam. Możecie zapisać, robić screeny i weryfikować mnie za 3, 4, 5 lat. Nie wiem czy Real Madryt to dla niego odpowiednie miejsce do rozwoju, Antony przede wszystkim potrzebuje gry, minut, ogrywania się na tym poziomie. Z drugiej strony - przykład Camavingi pokazuje, iż nie musisz grać mecz w mecz, by rozwijać się w Madrycie obok takich kozaków jak Modric, Kroos, Alaba czy Benzema. Ciężki temat, ale jako, że mamy pieniądze oraz wakat na prawym skrzydle - chyba bym zaryzykował. Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie ta opcja niż Salah.

Rzekomo mówi się również o Dembele. Jak znam życie - są to jedynie mrzonki, ale... uważam to za świetny pomysł. Zresztą, pół roku temu wpadła mi do głowy kontrowersyjna idea - dajemy Dembouzowi tyle, ile chce (o ile nie jest to kwota z kosmosu, czyniąca go najlepiej opłacanym piłkarzem w zespole) i podpisujemy na dwa lata, a idealnym rozwiązaniem byłaby klauzula rozegranych spotkań - jeśli się sprawdzi to kolejna umowa byłaby standardowa. Domyślam się, że Francuz chciałby zabezpieczenia i ostatecznie nie zdecydowałby się na taką opcję, gdyby jednak miał jaja i chciałby zaryzykować... Pięć miesięcy mamy odmienną sytuację - Dembele wziął ślub, ogarnął się, łapie go mniej urazów, robi statsy. To naprawdę mógłby być świetny transfer, utarlibyśmy tym samym nosa PSG, które rzekomo bardzo go chce. Mam trochę słabość do tego zawodnika, ilekroć widzę go na boisku to bardzo mi się podoba i tu i teraz jest graczem z największym potencjałem w Barcelonie. No ale wszystkie moje dywagacje pewnie nigdy nie staną się rzeczywistością przez jego zachowanie z przeszłości oraz - zapewne - jakieś śmieszne pakty z Barceloną.

Ja to bym chyba wolał tą tykającą bombę Dembele w PSG

Na atak dochodzą kolejne dwie opcje choć mniej stabilne i zdecydowanie na przeczekanie - Ibra i Cavani, przy czym ten drugi od paru lat szukał miejsca w Hiszpanii.

Cavani, jeżeli wyrobi zdrowotnie, to będzie bardzo spoko opcją. Mega charakterny zawodnik, który w dodatku nie problemu z ciężką orką po całym boisku, jeżeli sytuacja tego wymaga.

Gabriel Jesus odchodzi z City. Nie oglądam City, nie wiem czy się nadaje. Podobno kosztuje 50 baniek i walczą o niego Arsenal z Tottenhamem. Patrząc na to, że blisko rozstrzygnięcia, to chyba nie zainteresowaliśmy się nim wcale.

Gabriel Jesus odchodzi z City z prostego powodu: chce grać więcej. Więc jeśli szuka klubu, który da mu status wyjściowej "9", to Real Madryt z pewnością nie będzie nim zainteresowany i vice versa.

W pewnym momencie też pomyślałem o Dembele, natomiast chuj wie czy to nie jest kolejny koleś, który wystawiłby nas w ostatniej chwili dla pieniędzy w PSG. Jeśli oni go też chcą, to raczej nie mamy jak konkurować.

Natomiast byłby to cudowny transfer w kontekście utarcia nosa Barcelonie i PSG.

Kurde tęsknie za transferami typu Ozil i Khedira. Nie byli wielcy, wyciągnięci ze średnich klubów (Werder, Stuttgart), a zrobili klasa robotę w Madrycie. Chciałbym by teraz też mnie w ten sposób zaskoczono, bez 3 miesięcznej dramy w mediach

IVAN_ZAMORANO pisze: ↑pn maja 23, 2022 7:55 am

minusek pisze: ↑ndz maja 22, 2022 11:11 amSprobowalbym z Salahem, ktoremu został rok kontraktu. I to mocno.

Jaki jest sens inwestowania w 29-letniego zawodnika, który nie jest nawet najlepszy w swoim zespole? Mam nadzieję, że Perez - zwłaszcza po fiasku z Hazardem - nie zdecyduje się na ten pomysł, tym bardziej, iż Salah w ostatnich latach był mocno eksploatowany.

Wiek - ok, trzydziestolatek. Eksploatowany - ok. Wątpliwości przez Hazarda - ok. Ale co to znaczy, ze nie był najlepszy w swojej ekipie? Po pierwsze nawet jeśli, to nie szukamy najlepszego gracza z danego zespołu, tylko najlepszego prawoskrzydłowego. Gra zajebiscie, potrafi wziac zespół na plecy i robi cyferki: najwiecej bramek w lidze (23), najwiecej asyst w lidze (13), 8 bramek w LM + 2 asysty. Rok i dwa lata temu podobnie. Kogoś takiego potrzebujemy jak tlenu.

Salah z miejsca nas wzmacnia. Tylko że tutaj nie zgodzą się finanse. No i jakoś tego nie widzę, że jednocześnie odchodzi Mane i Mo. Nasza polityka transferowa też temu nie sprzyja. Nie sądzę również, by po 2018 był szczególnie pożądany przez większość fanów, może to głupie, ale jakaś sympatia kibiców też być musi gdy ładujesz się w takie koszty. Ciekawi mnie jakie alternatywy dla transferu Mbappe wymyślą… Wszystko ruszy po weekendzie.

Są różne warianty.

Zacznijmy od tego że:
- Odchodzi Isco
- Odchodzi Bale
- Odchodzi Marcelo

Niepewnym pozostania jest:
- Mariano
- Asensio
- Jović
- Ceballos
- Vallejo

Zakładając, że odejdzie tylko 3 piłkarzy w ich miejsce mamy minimum 3 transfery.

Zaklepany Rudiger więc obstawiam tutaj albo ruch Alaby na lewą i Rudiger w środku jako podstawowy, albo odejście Vallejo i brak zapasowej opcji dla Ferlanda. Tutaj mamy możliwość jednego transferu.
Na prawej jest Carvajal i Łukasz Wrzutquez. Obstawiam, że to w nowym sezonie tak pozostanie. Marzeniem byłby Pedro Porro, ale obecnie to mało realna opcja.
W środku pozostanie Ceballosa może powodować ruch transferowy na Casemiro i kupno Tchouaméniego. Tylko takie ruchy nie spowodują u nas nadstanu w środku pola. Sprowadzenie nowego i brak sprzedaży Ceballosa/Casmiero może powodować ścisk. Wg mnie to nie takie złe, bo jest Kroos i Modrić, którzy wieczni nie są.
Atak to największy znak zapytania. Mamy graczy totalne klapy i takich, którzy zasługują na grę. Zostają Benz, Rodrygo, Vini i Hazard. Ktoś z dwójki Mariano/ Jović odejdzie. Tutaj będzie albo RDT albo Mayoral, albo ktoś pokroju Nunez/Lautaro/Dybala. Na prawej jest do kupienia Gnabry/Antony lub może ktoś z PL? Richarlison/Raphinha?

Oby w ogóle klub chciał wzmocnić ofensywę kimś na prawą, a nie wyjdą z założenia że Rodrygo wystarczy i tyle.

W odejście Casemiro jakoś nie wierzę teraz i wątpię by się tak łatwo klub zdecydował na odstawienie CKM.

Po kolei - zaczynając od bramki. Zero zmartwień, zero problemów - Courtois to najlepszy bramkarz świata a Łunin w końcówce sezonu pokazał, że ma duży potencjał i już co najmniej solidne umiejętności.

Jeśli chodzi o defensywę, to jestem pod dużym wrażeniem przebudowywania tej formacji w ostatnich dwóch okienkach. Rok temu darmowy Alaba, który mimo drobnych perturbacji (głównie zdrowotnych) okazał się być strzałem w dziesiątkę i stworzył z Militao całościowo jedną z lepszych defensywnych par w Europie. W tym okienku, również za darmo (!) przychodzi do nas wysoki, silny i sprawny fizycznie Rudiger, z którym wiążę podobnie gorące nadzieje co z Alabą przed rokiem. Na papierze nazwiska jakimi będzie dysponował Ancelotti przy układaniu defensywnej czwórki prezentują się znakomicie: na środku mamy trzech poważnych pretendentów do dwóch wolnych miejsc - Alabę, Militao i Rudigera. Po prawej stronie notujący zaskakująco udany i przede wszystkim stabilny zdrowotnie sezon Carvajal, którego zmiennikami mogą być Odriozola oraz Lucas. Lewa flanka to z kolei miejsce Mendy'ego, w zastępstwie którego będzie mógł z powodzeniem grać również Alaba. Uniwersalnym zawodnikiem mogącym grać na każdej pozycji w linii obrony pozostanie Nacho, a gdzieś tam na dalszym planie jest przecież również Vallejo. Moim zdaniem wygląda to świetnie - przy odrobinie szczęścia nie będziemy musieli się martwić o stan tej formacji przez najbliższe dwa, trzy lata.

W drugiej linii Valverde i Camavinga powinni jeszcze mocniej naciskać na Kroosa i Modricia. Casemiro wciąż będzie pewniakiem do miejsca w podstawowym składzie, choć akurat obecny sezon w jego wykonaniu mnie nie zachwycił. Jeśli kupimy Czumeniego, wyzwaniem będzie pogodzenie tych dwóch panów razem na jednej pozycji i choć współzawodnictwo o miejsce w jedenastce z pewnością może działać mobilizująco, tacy młodzi zawodnicy jak Czumeni potrzebują przede wszystkim minut i zaufania, a to może być trudne do uzyskania mając w składzie Casemiro. Pozostaje jeszcze Ceballos, którego kontrakt kończy się w przyszłym roku.

Jeśli Kroos wypełni swoje deklaracje o zostaniu w Madrycie do 2023 roku, domknięciu swojego kontraktu i dopiero po tym fakcie uda się na piłkarską emeryturę (śladem swoich byłych kolegów z drużyny i reprezentacji: Lahm kończył z futbolem mając 33 lata, Schweinsteiger 34) nie będzie konieczności kupowania pomocnika.

Teraz w temacie napastników - Benzema potrzebuje porządnego zmiennika, co do tego chyba wszyscy się zgodzimy. Jović czy tym bardziej Mariano nie są zawodnikami, na których barkach można powierzyć obowiązek zdobywania bramek w sytuacji, gdy ziszcza się czarny scenariusz i Benzema doznaje kontuzji eliminującej go z gry. W obecnej sytuacji, gdy rozpatrujemy opcje backupu Karima, pierwszy na myśl przychodzi Lewandowski, robiący spory zamęt w Bayernie i wspólnie ze swoim agentem próbując uwolnić się z Monachium rok przed końcem umowy. Biorąc pod uwagę relatywnie niską cenę jak za zawodnika strzelającego 30+ bramek w sezonie (40 mln?), atrakcyjną propozycję kontraktu (2 lata) i fakt iż Lewemu kibicowsko bliżej do Madrytu a i samemu Realowi zapewne bliżej do spelnienia jego wymagań finansowych niż Barcelonie, transfer Polaka wydaje się być atrakcyjnym posunięciem. Niemniej spasowanie Lewandowskiego z Benzemą mogłoby nastręczać sporo trudności, zwłaszcza, że "zdegradowanie" Benzemy do roli "10" po tak wybitnie udanym sezonie jako "9" (zwieńczonym już niedługo Złotą Piłką) raczej nie wchodzi w rachubę. Nie jestem też pewien czy Robert zaakceptowałby rolę "numeru 2" na pozycji środkowego napastnika. Transfer jako potencjalny i do rozważenia, ale póki co szanse powodzenia oceniam na niskie.

Po lewej stronie ofensywy pewny miejsca w once de gala jest Vinicius, mający za sobą sezon najwyższej próby. Po cichu liczę na reanimację sportowej kariery Edena Hazarda, wierzę, że jest w stanie dać jeszcze trochę swojej dawnej magii zespołowi. Ta dwójka sprawia jednak, że nie trzeba martwić się o obsadę tej strony boiska. Po drugiej stronie sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Moim zdaniem powinniśmy w stu procentach zaufać Rodrygo i wypuścić do na głębokie wody w roli etatowego startera. Przyszły sezon może być kluczowy dla jego rozwoju i sprawić, że wskoczy na wyższy poziom. W scenariuszu idealnym on i Vinicius dostarczając wspólnie porządną liczbę bramek i asyst (może nawet 40/40, ale to zakładałoby, że forma Rodrygo wybuchłaby w podobnie pożądanym kierunku co Viniciusa w obecnym sezonie) sprawią, że zapominamy o Mbappe.
Osobną kwestią jest zmiennik dla Brazylijczyka. Asensio ma rok do końca kontraktu, więc jest to ostatni dzwonek by go spieniężyć w rozsądnej walucie (20-30 mln). Takie rozwiązanie sprawi, że będziemy zobligowani do poszukania prawego napastnika (Vinicius na tej pozycji praktycznie nie grywał, Hazard tak, ale nie jest to zawodnik któremu można byłoby - na ten moment - zaufać).

Jako, że Rudiger wydaje się być o krok od podpisania z nami wieloletniej umowy, planem minimum na to okienko powinno być zakontraktowanie napastnika. Fajnie, gdyby udało się pozyskać Czumeniego, który wydaje się być generacyjnym talentem, a te są bardzo rzadkie na jego pozycji.

Czemu my się w ogóle nie interesujemy Sonem?

Ma 30 lat, ale od kilku sezonów pokazuje klasę. Obunozny, szybki, niezła technika. Do tego otwieramy się na rynek azjatycki.

1) Dopiero odnowił kontrakt
2) Gra u Levy'ego
3) U Conte gra najlepiej w całej karierze
4) Ma 30 lat
5) Od blisko 6 lat gra głównie na lewym skrzydle

Salah na konferencji stwierdził, że nigdzie tego lata nie pójdzie.

Uff, ale ulga.

A może Berardi? Rocznikowo 28 lat, lewa noga, PS. Gra we włoskim średniaku i liczby robi fajne, na Euro też dobrze wyglądał. Raczej drogi by nie był. Akurat odpowiedni względem Rodrygo balans doświadczenia i ktoś z kim mógłby spokojnie rywalizować. Myślę, że Włoch nie miałby problemu z siedzeniem na ławce w Realu. W reprezentacji Włoch też jest rezerwowym przy zdrowym Chiesie.

No i Son nie ma paszportu EU

Ja tam liczę, że Perez pozwali nam pomarzyć trochę w tym okienku.

Taki Mahrez, Gnabry i im podobni no to wiemy na co ich stać, wiemy czego się spodziewać, jest to wzmocnienie, ale szału nie będzie. Tchouameni to DM, Rudiger stoper, takimi trudno się podniecać.

A nam trzeba dać kogoś kto trochę pobudzi wyobraźnię, kogoś kto da nam uwierzyć że za rok-dwa rozjebie Europę, odpali i nie będzie co zbierać. Jak będzie to będzie, wiadomo 80% że tak się nie stanie, ale dajcie kogoś o kim będzie można pomarzyć że to zrobi. Nunez, Nkunku, Antony, ktoś taki, wierzę że Perez to rozumie że trochę tę nadzieję trzeba rozpalić po fiasku z katarskim sprzedawczykiem.

Myślę, że żadnych fantazji nie będzie, raczej naturalna, stopniowa wymiana. Przyjdzie do obrony Rudiger - odejdzie Vallejo, Odri i może Marcelo.
Do pomocy być może dołączy Tchouameni - odejdzie Isco, nie wierzę w żadne odejście Case - on zostanie tu do końca kariery.
W ataku mamy problem bo sądzę, że Hazard, Asensio, Jović i Mariano nigdzie się nie wybierają. Jak tam upchać jeszcze Gnabry'ego i kalekę Cavaniego?
Zmiany w ataku zależą wyłącznie od tego kto odejdzie, budżet nie jest z gumy. Jeżeli udałoby się wypchać Jovixa i Mariana to byłby ogromny sukces - może wtedy klub pomyślałby o jakiejś niezłej "9".
Jednak biorąc po uwagę status Benzemy i ostatnie doświadczenia z Marianem i Joviciem to raczej nie co liczyć na cuda. Jeszcze nie teraz.

No i jeszcze jeden niezwykle ważny aspekt - jak wygramy LM to sukces prawdopodobnie znów zaburzy realny obraz kadry, bo pewnie będziemy mieć ze sześciu "nominowanych" do Złotej Piłki