Luka w tym tygodniu przełużył kontrakt o następny rok. Czy według Was zasłużył na więcej? Czy w obecnej sytuacji klubu i ze względu na wiek jest to idealne przedłużenie? Obecny sezon pokazał, że dalej jest jednym z najlepszych pomocników świata i oczywiście został powołany do kadry narodowej Chorwacji na EURO 2020[2021], ale na ile wystarczy mu siły w przyszłym sezonie?
Złoty chłop, mam nadzieję że skończy tu karierę. Wydaje mi się że pod koniec sezonu już trochę sił brakowało, dobrze jakby w przyszłym sezonie miał kogoś kto będzie mógł go realnie odciążyć.
Luka" zewniak" Modrić .
Fenomen - szacun za całokształt
W stosunku wiek - możliwości - zawstydza innych.
w historii Hrvatskiej tylko Davor Suker może mu podskoczyć . ale tylko w wersji emocjonalnej . Bo titular to raczej Luka . Wasz Luka- - Zazdroszczę
Jak myślcie, co będzie za rok? Koniec kariery na wzór Zidane czy proba znalezienia domu starców gdzieś we Włoszech czy egzotyczny kierunek, Chiny, MLS?
Pytanie, czy przy ewentualnym transferze Pogby, dania w końcu poważnej szansy Fede, posiadaniu na ławce Camy i Blanco, pewniaka Casemiro i Kroosa czy jeszcze ewentualnych plotkach o Tielemansie czy Goretzke, będziemy go potrzebować.
Tak brzmi to absurdalnie, ale jak rewolucja to rewolucja. Przychodzi taki moment, że lepiej pozbyć się pewnego na rok Modrica, a dać szanse ludziom, którzy mogą stanowić o sile przez najbliższa dekadę.
Case/Blanco - Pogba/Fede - Kroos/Modric/Camavinga. Przy Goretzce już to wygląda dla Modricia źle. Przy Goretzce i Tielemansie jeszcze gorzej, w zasadzie to również źle to wyglądałoby dla zbyt dużej rywalizacji i ego w środku. Za dużo zawodników to też nie jest dobrze.
Ale też za wcześnie by tak daleko wybiegać. Zobaczymy w lutym/marcu jak wygląda Camavinga i Modric by dyskutować dalej o środku pola.
Dlaczego źle? Wszystko zależy od tego jaką rolę mu się przewiduje na przyszły sezon - jeśli ma być uzupełnieniem środka w którym pierwszoplanowe role mają grać Fede i Camavinga + ew. transfer to ja nie widzę problemu. Jeśli pomoc ma wciąż opierać się na nim, to tym bardziej będzie boleć jego odejście w kolejnym roku.
On uzupełnieniem środka jest już któryś rok biorąc pod uwagę że Fede jest dla funkcjonalności pomocy ważniejszy od Modricia od mniej więcej jesieni 2019, a z Modriciem w składzie w pierwszym meczu z poważnym przeciwnikiem nie istniejemy.
Ale nie widzę powodu by nie pozwolić mu zostać. Nie jego wina, że trenerzy polegają na jego doświadczeniu bardziej niż na innych zawodnikach.
Dla mnie wydaje się jednak to trochę dziwne, że na tym etapie sezonu Perez stwierdził, aby z nim przedłużyć, a nie np w marcu/kwietniu gdzie wiesz więcej jak on nadal wytrzymuje sezon.
Goldschmidt pisze: ↑śr lis 17, 2021 10:23 am
On uzupełnieniem środka jest już któryś rok biorąc pod uwagę że Fede jest dla funkcjonalności pomocy ważniejszy od Modricia od mniej więcej jesieni 2019, a z Modriciem w składzie w pierwszym meczu z poważnym przeciwnikiem nie istniejemy.
Dla mnie i tak i nie. Zgodzę się co do roli, ale w pojedynczych meczach potrafi zagrać jak nikt inny i klasa przeciwnika nie ma znaczenia. Jeśli w tych meczach inni dojezdzaja, to żaden Fede czy ktokolwiek nie dają tyle tej ekipie co on. Wybitna jednostka.
Z tym, że też uwazam, że to przedluzenie nie jest zbyt korzystne. Zasłużył/zasługuje i to nie uwiera jakoś szczególnie, ale wolałbym żeby pomoc była już budowana na kimś innym w 100%. A sam Luka będzie robil formę na jesienny mundial i dlatego wątpię z ograniczeniem jego roli. Nie wiem jak to ogarnie fizycznie, ale to dla niego ostatni najważniejszy turniej w karierze. Więc jeśli w ogóle do niego dotrwa, to w klubie na wiosne to będą zwłoki. Pytanie czy dla Carlo (?) ciągle będzie titularem.
minusek pisze: ↑śr lis 17, 2021 10:19 pmDla mnie i tak i nie. Zgodzę się co do roli, ale w pojedynczych meczach potrafi zagrać jak nikt inny i klasa przeciwnika nie ma znaczenia. Jeśli w tych meczach inni dojezdzaja, to żaden Fede czy ktokolwiek nie dają tyle tej ekipie co on. Wybitna jednostka.
(…)
Pytanie czy dla Carlo (?) ciągle będzie titularem.
Wybitny to on bywa, w najlepszym przypadku. Ale jw, trudno mieć pretensje. W momencie kończenia tej nowej umowy byłby chyba najstarszym zawodnikiem jaki u nas wyszedł na boisko od… kiedy?
Dla mnie problem jest ten sam co u każdego innego zawodnika z renomą czy statusem, niezależnie od wieku (Varane też np takim był) tworzy dziwną atmosferę. Przecież to jasne że 36 letni Modrić będzie prezentował się równiej niż 20-letni Camavinga, który 2-3 lata co najmniej będzie się uczyć używać prawej nogi. Jak wiec tu marzyć o normalnej sytuacji gdzie Cama gra 1 skład gdy w odwodzie na ławie siedzi Luka co wejdzie, zagra partidazo z ławki kilka razy i od razu będzie debata co do merytokracji, która w tym przypadku będzie zupełnie nie na korzyść drużyny? A jeżeli nie gra to jak ma się uczyć? Obijając bramkę w Valdebebas aż zacznie trafiać? Viniciusowi faktycznie pomogło xD
Szanuję Lukę jak mało kogo, ale nie podchodzę do tego optymistycznie. CKM od 3 lat jest błogosławieństwem i klątwą, którego nijak siłą zmieniać. Nawet Fede rok temu w okresie grudzień styczeń? Albo ostatni miesiąc gdzie Cama zdrów i dostaje zmiany w połowie? Ktoś powie ‘to tylko 2-3-4 mecze, daj spokój’. Bzdura, to się liczy dla młodych zawodników. Każda minuta to doświadczenie. A w Realu (nie tylko oczywiście), tak jak pisałem na Disco chyba ostatnio, liczy się to co jest teraz. Nie jesteśmy gotowi poświęcać najmniejszych okresów do podbudowy mlodszych graczy. Rodrygo gra tylko dlatego że Bale połamany, Reguiemu ściągnęli Mendy’ego i tyle z tego było, Jović wiecznie obsrany bo trener widzi że Karim wie gdzie koledzy kopną piłkę wiec czemu w niego inwestować? Naprawdę nie pamietam casusu gdzie tak stary pomocnik czy zawodnik ofensywny grający takie minuty był wartością dodatnia dla zespołu na dłuższy okres. Giggs u SAFa? W 2010/11 wciąż dużo grał miedzy urazami, ale też na Wigan czy inne gówno trener go po prostu nie powoływał. U nas Luka gra i jeździ na mecze, bo (1) pewnie chce, (2) może tj. jest zdrów i (3) trenerzy zapleczu aż tak nie ufają albo nie potrafią stłumić w nich presji która wynika z tego że na ławce siedzi zdobywca ZP czekający na słabszy moment w którym ma wejść i ustawić wszystkich do pionu.
Jestem zmartwiony bardziej niż uśmiechnięty gdy słyszę że zostaje. Ale, znowu, nie jego wina. To Carlo ma im te zależności tłumaczyć, a nie grać tymi którzy grają najbezpieczniej, najmniej ryzykownie, popełniając najmniej błędów tylko dlatego że to zagwarantuje lepszy wynik a zarazem najwyższe szanse na przedłużenie okresu na stołku.
Dlatego imponował mi Solari, bo pierwsze 3 decyzje były o (1) permanentnym powołaniu Viniciusa, (2) wypierdoleniu na trybuny spaślaków Isco i Marcelo mających skład za nazwisko, (3) wystawianiu na mecze Llorente czy Fede zamiast grającego jak siki węża Casemiro. Na Betis grający wówczas bardzo dobrze wyszedł trójką po porażce z Sociedad - trzymaliśmy remis i Ceballos trafił na 2:1, kluczowy wynik. Miał jaja które trudno było u Zizou i Carlo (na razie, ale to kunktatorstwo i 'inteligentne' mecze nie rokują dobrze) zaobserwować. Reagował na pewne rzeczy które mi się bardzo podobały i których mi bardzo brakuje.