Carlo Ancelotti

Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1741
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

Stary, ja ci nie będę tłumaczyć chyba czemu twoje truizmy dot. jego podejścia do rotacji są bezużyteczne ani dlaczego filozofia 'wiedzieliście więc czemu narzekacie' czy 'starego psa nie nauczysz nowych sztuczek' jest błędna, bo jeżeli nie poradziłeś sobie z tymi kwestiami do tej pory to mi się przecież nie uda.

Idź wypełnij ankietę, bo Ciebie to też dotyczy nawet jeżeli jesteś tym starym psem i Discordowych sztuczek nie masz ochoty się uczyć.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Alternative »

Jeżeli ktoś, tak jak Ty, truizmu nie przyjmuje do wiadomości i liczy na cuda, że taki Carlo na koniec kariery się zmieni ze swoim podejściem, bądź narzeka, że ten się zmienić nie chce, to najwyraźniej to nie jest truizm. ;P

Jaka ankieta?
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1741
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

Nie interesuje mnie moment kariery, wiek, i żadna tego typu wymówka, tylko zdolność człowieka który przyszedł trenować klub do myślenia i wyciągania racjonalnych wniosków z własnych metod. Przykro mi, dużo wymagam i nie będę klaskać, gdy gówno śmierdzi.

Przejrzyj fora, zorientujesz się o co chodzi, obiecuję że nietrudno znaleźć.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Alternative »

Nie pisałem, że wymagania są złe, uważam przeciwnie. Jedynie dziwi mnie jakiekolwiek zdziwienie, że to akurat Carlo nie chce nic zmieniać w swoim podejściu. Gdy Capello obejmował Milan, to odstawił od składu właśnie Ancelottiego i wstawił dzieciaka na jego miejsce, aby wstrząsnąć zespołem i przejąć inicjatywę nad tą bandą rozbestwionych gwiazdorów. Plus względy taktyczne (przynajmniej sam Capello tak to tłumaczył). Ale cała kariera trenerska Carlo pokazała, że on tej lekcji nigdy nie zrozumiał, chociaż przerobił ją na własnej dupie i z pozycji tego odstawionego od składu mógł obserwować, jak nowy-stary Milan po tej terapii wstrząsowej zmienił się w pancerną bestię i gniecie całą ligę (a wkrótce ponownie też Europę). I też chyba długo miał żal do Capello o to, że został "kozłem ofiarnym". Ten typ tak ma. Nie chodziło o klaskanie. Chodziło o zwykłą akceptację faktu, że charakter jest przeznaczeniem i kto się zachowawczy urodził, ten ryzykantem (z wyboru) nie umrze.

Dobra, później zerknę. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1741
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

No w tym rzecz, że od początku nie rozumiesz braku akceptacji że tak się dzieje i tego nie zrozumiesz przez własny punkt widzenia.
Mogę zaakceptować np. to że niektórzy wychodzą z wniosków takich jak ty w ostatnim zdaniu, bo jest to dosyć typowe cechujące głównie konserwatystów schorzenie, którego raczej nie wyleczę, mimo że zazwyczaj próbuję :krzywy: Ale nie to że trener piłkarski mojego klubu, który osiągnął tu bardzo wiele, świadomie nadszarpuje swoje legacy działając na szkodę kadry poprzez hamowanie rozwoju swoimi metodami stosowanymi by osiągnąć osobisty cel (CV + utrzymanie się na stołku na kolejny sezon).
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Alternative »

No tak, lepsze są teorie progresywne, chociażby takiego Łysenki (a ostatnio coraz więcej "nowoczesnych" odpowiedników w różnych dziedzinach). ;)
To ostatnie zdanie o charakterze, to żaden konserwatyzm, a elementarna logika. Ale tu też już przywykłem, że w XXI wieku logiczny tok rozumowania postrzega się jako schorzenie. ;]

I mam wrażenie, że chyba gubisz subtelną różnicę między "akceptacją", a "poparciem". Ja nie popieram metod Carlo. Nie uważam, że robi dobrze. Jednak uważam, że choćby przegrał w ten sam sposób jeszcze 5 sezonów z rzędu, to się nie zmieni z własnej inicjatywy. I dlatego nie ma sensu go za to krytykować. Albo klub się godzi na zalety i wady Carlo (jak widać na razie się godzi), albo nie. Może "przyjmuję do wiadomości" będzie Ci łatwiej zrozumieć w tym kontekście. Moim zdaniem, Twoja krytyka powinna być skierowana do Pereza, a nie do Carlo. Carlo po prostu robi to, czego można się było po nim spodziewać. Nic więcej, nic mniej.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1741
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

:loool:
Albo klub się godzi na zalety i wady Carlo (jak widać na razie się godzi), albo nie.
Ależ że "przyjmują wady do wiadomości", tak samo jak niektórzy kibice, to dla tego klubu normalne. Nie w tym problem tylko w tym że gdzie indziej wolą z wad wyciągać wnioski i zmieniać nastawienie, a tu najwyraźniej wady się zamiata pod dywan i udaje że nie istnieją. Przynajmniej wedle twojej górnolotnej 'logiki'.
Chciałoby się powiedzieć 'gwałt nieunikniony więc czerp przyjemność', prawda? Ech, nihil novi.
Moim zdaniem, Twoja krytyka powinna być skierowana do Pereza, a nie do Carlo.
Jest skierowana do tych, którzy robią źle.
A źle, w różnych aspektach, robi obu.
I Perez wzięciem najbardziej doświadczonego, zaprawionego w LM i zaznajomionego ze strukturami klubu trenera nie popełnił błędu wobec alternatyw jakie były dostępne na tamten moment. Największe błędy, nieważne jak przewidywalne, popełnia Carlo, który ma pieprzony obowiązek uczyć się nieważne ile ma lat, jak każdy szanujacy się szkoleniowiec który nie chce kończyć na trenerskim zadupiu. I będzie oraz powinien być za nie krytykowany.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Alternative »

Ależ że "przyjmują wady do wiadomości", tak samo jak niektórzy kibice, to dla tego klubu normalne. Nie w tym problem tylko w tym że gdzie indziej wolą z wad wyciągać wnioski i zmieniać nastawienie, a tu najwyraźniej wady się zamiata pod dywan i udaje że nie istnieją. Przynajmniej wedle twojej górnolotnej 'logiki'.
Chciałoby się powiedzieć 'gwałt nieunikniony więc czerp przyjemność', prawda? Ech, nihil novi.
To też nie jest tak, że gdzie indziej z wad wyciągają wnioski i zmieniają nastawienie. Taki Mourinho to case Carlo, tylko w innych aspektach, a zobacz ile klubów nadal się łapie na niego pomimo, że wszyscy dobrze wiedzą, że najdalej w 3 lata rozwali atmosferę w szatni albo i w całym klubie. Ile klubów po kolei się łapało na transfer dzbana Balotelliego. Itp, itd. Ludzie mają w naturze nastawienie "tym razem będzie inaczej" czy "on się zmieni, wyciągnie wnioski" i nie przyjmują do wiadomości, że pewne cechy charakteru są const.

Więc reasumując, w sprzyjających dla gwałciciela okolicznościach gwałt będzie nieunikniony. "Czerp przyjemność" brzmi bardzo kpiąco z Twojej strony, ja bym stwierdził raczej "ograniczaj sprzyjające okoliczności na tyle, na ile to możliwe". Analogicznie, jak zostawisz w parku na ławce laptopa z ładowarką, to część osób to oleje, część odniesienie na Policję, część weźmie do domu i ogłosi w social mediach, że znalazła, a część sobie przywłaszczy. Ot, różnica charakterów, nic więcej. Istotne jest tylko to, że w efekcie nie zostawiamy celowo laptopów w parku, bo nie wiemy na kogo trafi i mamy świadomość, że laptop może do nas nie wrócić. Zwykłe intuicyjne zarządzanie ryzykiem.
Jest skierowana do tych, którzy robią źle.
A źle, w różnych aspektach, robi obu.
I Perez wzięciem najbardziej doświadczonego, zaprawionego w LM i zaznajomionego ze strukturami klubu trenera nie popełnił błędu wobec alternatyw jakie były dostępne na tamten moment. Największe błędy, nieważne jak przewidywalne, popełnia Carlo, który ma pieprzony obowiązek uczyć się nieważne ile ma lat, jak każdy szanujacy się szkoleniowiec który nie chce kończyć na trenerskim zadupiu. I będzie oraz powinien być za nie krytykowany.
Wszystko zależy od tego jakie były kryteria. Jeżeli kryterium była pewna stabilizacja, to Carlo jak najbardziej był optymalnym wyborem. Jeżeli rewolucja, to fatalnym, a jeżeli balansowanie między stabilizacją i stopniowymi zmianami, to nie do końca przemyślanym, bo Carlo jest w stanie zrealizować tylko pierwszą część takiego planu.
Sorry, ale żyjesz jakimiś idealistycznymi wyobrażeniami i nie przyjmujesz do wiadomości, że są ludzie z różnym nastawieniem. I Carlo nie będzie szukać rozwoju, zauważ, że on przed ofertą Pereza zasadniczo był na trasie "zjazd do bazy". Real -> Bayern -> Napoli -> Everton. I tylko w tym Evertonie szło mu nieźle (co najwyżej, bo Everton odzwierciedla obecnie poziom Carlo w świecie piłki, czyli gościa, który nie chce się uczyć nowych rzeczy i nie zmienia swojego podejścia od 20 lat.

Popieram sam postulat rozwoju, wprowadzania nowych piłkarzy, poszukania innego ustawienia, innej formuły na to wszystko. Pod tym względem nasze postulaty nie różnią się niczym. Jedynie różni nas ocena sytuacji, czy to jest możliwe z każdym trenerem, bo moim zdaniem nie i na pewno nie z Carlo. Chyba, że Perez postawi Carlo przed faktem dokonanym i pożegna tych wszystkich weteranów i wtedy Carlo będzie musiał z nowego materiału ulepić coś nowego. Ale to też skończy się tak, że poeksperymentuje 3 miesiące, aby poznać skład, a później będzie grać najlepszymi zawodnikami w swoim mniemaniu.
emo07
Posty: 147
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 1:27 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: emo07 »

Tylko 4 miesiące temu on był idealnym trenerem, co się zmieniło? Dlaczego nie wraca do tego trybiło? Dlaczego zmienił swoje postępowanie i twardo się przy nim upiera mimo, że nie ma efektów - no bo umówmy się, porażka z PSG to nie jest jedyny objaw obecnej sytuacji trwającej gdzieś od meczów z Barcą.
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1334
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: lukexpl »



Czemu wczoraj nie dostał szansy? To są właśnie te detale.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1741
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

Odpiszę tu
minusek pisze: pt lut 18, 2022 3:29 pm
Goldschmidt pisze: pt lut 18, 2022 3:23 pm Średnio mi się wydaje, że dla Ciebie liczy się konkretny wniosek.
W jakim sensie to napisałeś?

Oczywiście, że źle świadczy o Carlo ale pod kątem jego wystawiania w takiej formie, a nie jakiegoś zajechania. Na przestrzeni lat większość zawodników bez formy było wystawianych notorycznie do składu i nigdy tego nie rozumiałem. Nic się pod tym względem u mnie nie zmienilo. Chyba tylko Solari reagował inaczej.
W takim sensie, że mam wrażenie iż jakiś czas temu obrałeś tok myślenia gdzie priorytetem jest optymizm na siłę i wybielenie Carlo z wszelkich podejmowanych przez niego decyzji, jak mniemam przez to że mało przegrywamy. Okej, powiedzmy że wierzę że jesteś w stanie przyznać iż jakieś konkretne decyzje Carlo są nieidealne, ale w dalszym ciągu prezentujesz je jakby gość nie miał wyboru. Rozumiem że niektórzy mogą mieć osobiste sympatie, ale twoje miłosierdzie w stosunku do Carlo wydaje mi się... dziwne. W meczowym dziś przedstawiłeś interpretację, która podchodzi pod to co pisze Alter tj. Carlo ma związane ręce, jak każdy trener od lat. Zrezygnowanie i akceptacja tj. grzecznie siedzimy i dajemy się dymać na projekcie z nastawieniem pt. 'zrozummy go'. Byle w jakiś sposób poczuć nutkę satysfakcji z tego co oglądasz w Realu Madryt w sezonie 2021/22. No kurwa, stary, litości. Samo podejście nie jest problemem, ale w tej sytuacji? Nawet gdyby to była prawda to poważnie - jak myślisz, jaka jest najprawdopodobniejsza konsekwencja takiego podejścia w okresie jedno-dwuletnim? Przypuśćmy że tak kulawy Real wygra ligę czy doczłapie się do 1/2 LM, po czym super, jedziemy po Mbappe. Poważnie łudzisz się, że gdy Carlo wobec tego zostanie na stołku to Real 22/23 w dwumeczu z zespołem Premiership będzie wyglądać inaczej? Na jakiej podstawie? Tak czy owak to świadome marnotrawstwo czasu.

Wracając do konkretnych spraw a nie subiektywnego odbioru opinii - już pal licho tego Viniciusa, bo tego nijak się nie da obronić w obecnej sytuacji, powinien po prostu usiąść na 1-2-3 mecze by go nie zmuszać do przerwania marazmu, i trener powinien mieć przygotowaną alternatywę, czy to Rodrygo na lewym (naturalnym) skrzydle, czy odbudowany, mający jeszcze dwuletni kontrakt, Hazard. Szczególnie że kadra jest zdrowa.
Jak pisałem - Klopp w niewymuszony sposób wypuścił dzieciaka na San Siro na playmakera do środka pola, Nagelsmann swojemu dał w sezonie 1200 minut (bynajmniej nie tylko przez kontuzje Goretzki). Zaraz pewnie usłyszę ten argument jak ten w dyskusji o Barcelonie że "grają bo muszą/są młodymi anomaliami już prezentującymi poziom światowej klasy" więc nie dziwne że się im ufa. Albo "Camavinga zagrał 900 więc o co ten płacz". Ręce opadają. Ale mniejsza o to. Naprawdę uważasz, że w porównaniu z tymi trenerami Carlo postępuje równie rozsądnie niewypracowując sobie planów B, C, D? Że jego fiksacja na 4-3-3 z CKM się broni? Już nawet nie mówię o samym tercecie, bo był używany podobnie przez Zidane'a, przy czym u Francuza akurat inne ustawienie było realnym wariantem by Real był mniej przewidywalny. Przecież Carlo nawet na konferencjach otwarcie mówi że 'pewnie systemu nie zmieni', i w porównaniu z nim Francuz był zamkniętą księgą, a nawet gdy wymyślił coś chorego, jakiegoś Isco w podstawie, to można było się łudzić że przynajmniej zaskoczy przeciwnika. A Carlo? No kurwa, istna i jawna pizdowatość, mentalność zmniejszania strat w większości potyczek z zespołami wyżej notowanymi od Cadizu i tłumaczenie że "tak gramy bo kto dałby więcej?". On samymi jawnymi wypowiedziami na konferencjach sugerującymi once de gala komunikuje połowie składu, że ich praca na treningach się praktycznie nie liczy i MUSZĄ grać conajmniej to co Vinicius by zyskać gram zaufania. Paranoja.

CKM - jeden weteran gra dobrze w lidze, a w pierwszym meczu LM z poważnym konkurentem czy potentatem do tytułu od kilku lat obnażane są jego braki, do tego stopnia że ludzie patrzą tylko na to co gra w lidze a LM jakoś się ignoruje. I doszło do sytuacji, że jego kontynuacja gry w klubie i reprze w jego wieku jest niemal obiektem kultu, manifestacją szacunku do weterana, który mam często wrażenie jest teraz w Realu trochę na osobistej krucjacie udowodnienia że wiek to tylko liczba. Gdyby nie dietka i dobra na tle chujowej ligi gra to mówilibyśmy o chorwackim Ikerze, pomimo tego że oczywiście nawet z elitarnym zespołem zdarzy mu się zagrać dobry mecz. Fraza klucz - zdarzy mu się. Bo nikt normalny już na to nie liczy i nie ma na to żadnej gwarancji.
Drugiego się czepiam mniej bo wydaje się człowiekiem rozsądniejszym, odpuścił kadry i wierzę że w 2023 oleje ofertę kontraktu Florentino samemu usuwając się w cień w wieku 33-34 lat tak jak zapowiadał, wobec czego usilne stawianie na niego mierzi mnie mniej. I mam też wrażenie, że posadzenie go w krótkim terminie wywołuje więcej problemów i nijak nie dało się do tej pory znaleźć rozwiązania jak innych ustawiać równocześnie Kroosa dozując z ławki w ustawieniach Case-x-Modrić, i większość meczów w których nie gra kończy się źle.
Niemniej jednak obowiązkiem trenera, także Carlo Ancelottiego, w obecnym Realu Madryt jest PRÓBOWAĆ. A nie usprawiedliwiać brak zmian stwierdzając "że na więcej nas przecież nie stać". Choćby po to by nie zesrać się, gdy będziemy zmuszeni grać innym tercetem w pomocy przez kontuzje czy kartki i jakoś to wyglądało, a nie że filozofia 'rzucimy Jovicia na Alcoyano po 15 minutowych epizodach miesiąc wcześniej'.
I teraz stało się jasne, że rotacje to nie wybór, a konieczność. By chociaż była nadzieja że idziemy do przodu, a nie bezczynnie czekamy na cud. Nie interesuje mnie wałkowanie jakościowego tercetu celem przyklepania tytułu ligowego w rozgrywkach gdzie Barcelona gra sezon taki jak my po odejściu Cristiano, a Atletico najgorszy od przyjścia Simeone, wobec czego konkurencja jest najsłabsza od czasu gdy po boisku biegał Butragueno. I nie jestem w stanie pojąć dlaczego dla innych ma to znaczenie, co prowadzi do myślenia 'przecierpmy to, zróbmy statystykę i byle do lata'. Znaczy że ten sezon jest w swoisty sposób spisany na straty i nie można go spożytkować w sportowy sposób tylko dowieźmy nieważne jak? Zrobimy 2-3 transfery w lecie, Barca i Atleti zrobią reset, i będzie lepiej? Tu często pojawia się taka seria dziwnych podstaw do opinii, które nie mają sensu.

I reasumując, ja nie hejtuję Carlo tylko go krytykuję, nieważne jak bardzo ostry wydaje Ci się ton wypowiedzi. Koniec końców znaczenie ma to czy na to zasłużył. W moim mniemaniu są podstawy by go nazywać kalkulującym tchórzem, który celowo poświęca najważniejszy moim zdaniem aspekt trenowania zgoła nowej i w większej części niezgranej ze sobą drużyny tj. rozwój. Jestem w stanie go pochwalić za dobre rzeczy wynikające z jego decyzji np. zmiana Viniego czy sprawienie że Alaba od razu jest ważny. Innych zdecydowanych pozytywów, których nie można wytłumaczyć czynnikami zewnętrznymi nie widzę.

I nie odbieram mu też szansy na poprawę. Dzisiaj na konferencji wypowiedział się dobrze, w charakterystycznym dla siebie tonie. Jeżeli rzeczywiście wyciągnie wnioski z meczu z PSG i jego wyborów to pierwszy go zacznę chwalić. Poczekam jednak na konkretne zmiany oraz ich egzekucję, bo Carlo już nieraz powiedział coś sensownego a zrobił ostatecznie tak samo jak wcześniej. Jeżeli np. jego zmianą jest przesunięcie tej samej linii pomocy wyżej to krytyka napisze się sama.
minusek
Posty: 1395
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: minusek »

Widzę to wszystko i wiele z tego co napisałeś również mi nie pasuje. I wiem ze przez to wybielanie, jak to nazwałeś, Carlo wychodzę na fanboya jak np. ci, którzy bronili Karima przed laty. Lecz nie będę pisal inaczej, nie będę się tez tu frustrowal w temacie, kiedy widzę bez przerwy zarzuty kierowane z każdej strony i o wszystko, bardzo czesto niesłuszne i wyolbrzymione, oraz podważanie wszystkich decyzji praktycznie od momentu jego zatrudnienia. Wygląda to tak, że jeśli hipotetycznie niedługo wejdziemy we wiosenny rytm i zaczniemy ładnie grać zdobywając lige, to i tak będzie tu więcej pretensji do decyzji personalnych i ogólnie stwierdzenia "dobrze ze mamy Pintusa, bo z tym betonem na pewno by się nie udało".

Ok, ale żeby nie gdybac, jeśli bardzo chcesz wiedzieć co na ten moment najbardziej mi nie podoba, to w skrócie: brak zmian w meczach, wystawianie zawodników bez formy, a trzymanie na ławce gości z jakością (może Bale, na pewno Hazard, teraz od reprezentacji Fede dobrze wykorzystał minuty i jeśli dwa kolejne mecze zacznie na lawce, to będzie skandal), a przede wszystkim styl jaki zaprezentowaliśmy z Bilbao, dwukrotnie z FCB i ostatnio. Możemy miec słabsze mecze, ale nie możemy wychodzic do gry z takim planem. Nawet nie chce mi się wracać myslami do tych meczów. Nie bede sie rozwodzil nad tymi punktami, bo każdy wie jak jest.

Z drugiej strony wiele jego decyzji rozumiem. Nie mam pretensji o brak kombinowania ze składem, kiedy końcem roku mieliśmy maraton trudnych meczów, a teraz jesteśmy w fazie budowania formy na druga część sezonu. To nie czas na eksperymenty moim zdaniem (to też nie jest czarno-białe, bo jest opcja zmian w meczu, albo nawet mała rotacja 1-2 zawodników, nie rozwalając przy tym całej jedenastki). Nie mam pretensji o brak "budowania" zawodników, bo uważam, że jeśli przykładowo Jovicia wystawisz w 10 kolejnych meczach, to nie stanie się lepszy. A jeśli ktoś potrzebuje wiele minut lub stuprocentowego zaufania do odpowiedniej adaptacji, to trafił do złego klubu. Bale wchodzi w pierwszym na Villarreal po półrocznym rozrabacie z piłka i daje jakość. Camavinga dostaje minuty i pomimo wielu błędów też daje jakość. Są wartością dodaną dla ekipy. Jovic tego nie daje (choć miał dobre momenty), Mariano tego nie daje, Miguel tego nie daje, Fede tego nie dawał w pierwszej połowie sezonu, Hazard podobnie, zaden wychowanek z drugiej drużyny tego nie daje. Nie wiem jak z Ceballosem, bo dopiero wraca po trudnej kontuzji. To rowniez nie jest tak zero-jedynkowe jak to skrótowo przedstawilem, można tu choćby przywołać kwestie grania piłkarzami bez formy, a pomijania tych, którzy wydają się ja mieć. Nie wszystko jest idealne albo nawet bardzo dobre.

Niemniej uważam, ze Carlo ma nie tyle związane ręce, co marną kadrę. I biorę to pod uwagę w jego ocenie. Ale to nie jest nowosc, praktycznie wszyscy tutaj mieliśmy taka opinie przed sezonem, zresztą rok temu i dwa lata temu tak samo. Dlatego nie wierzę w takie teksty, że jeśli nagle zaczniemy grać Alaba na lewej, z Ceballosem, Fede, Camavinga, Joviciem, czy jakkolwiek przesadnej konfiguracji analogicznej do powyzszej, to prezentowalibysmy się lepiej, albo by miało to w jakikolwiek sposób zaprocentowac na przyszłość. Nie wierzę, że rozbicie CKM i gra Camavinga i Valverde z Ceballosem zaprowadzi nas gdziekolwiek. Jedna mała zmiana personalna, wprowadzenie tych w formie w zamian za tych bez formy, może drobna korekta ustawienia aby wykorzystać kogoś takiego jak Hazard - ok. Ale nie takie wygibasy oczekiwań jakie są prezentowane na forum. Wiem, że każdy ma inne wyobrazenie skladu i zawsze tak będzie, ale obecna krytyka jest mocno przesadzona. Ja nie mam pretensji, że gramy najlepszym co mamy wg trenera. Nie zgadzam się z ocena Luki. Miałem obawy o ten sezon, mam o kolejny, ale teraz nie dał podstaw do krytyki, bo dojezdzal i wręcz imponuje wydolnoscia. W dodatku Fede był słaby, Camavinga jeszcze nie jest gotowy, nie mamy też składu żeby zacząć grać np skrzydłami. Nie zgadzam sie też, ze musimy koniecznie iść w fizyczny środek, gdyz zawsze piłka bedzie szybsza od fiziola i wystarcza dwa zagrania żeby zrobić przewagę. Nikt nie kryje indywidualnie każdy swego. Ale do tego trzeba wychodzić do grania w więcej niz 2 graczami. Nie odbiegającego za daleko od tematu, mam pewne zastrzeżenia personalne, ale generalnie rozumiem powod i zamysł. I nie odbieram tego za marnotrastwo czasu i krótkowzroczność. Przyjęcie Mbappe nie odmieni zespołu o 180 stopnii, ale odmieni i to wg mnie bardzo, bo to ogromny skok jakościowy dla naszej ofensywy. Nie wiem jaki byłby ewentualny plan na mecze z topem, ale nie będziemy wyglądać 1:1 jak teraz z PSG, bo sama obecność takiego zawodnika spowoduje inne ustawienie przeciwnika. Już nie będzie można olać prawej strony i podwoić Viniego. Nie przy takiej dynamice tych graczy. Trzeba będzie się skupić na 3 zawodnikach w ofensywie i to nie będzie proste dla rywali, bo otworzy przestrzeń gdzie indziej. Inaczej się grało z FCB jak mieli Neymara, a inaczej jak zostali z samym Messim i Suarezem. Mbappe to nie żadne panaceum na wszystko, ale bardzo istotne wzmocnienie kadry i kluczowe dla naszej ofensywy na najbliższe lata. Tak jak obecność Thibo wnosi do składu OGROMNE wzmocnienie i wg mnie pewność linii obrony, tak samo będzie w przypadku transferu Francuza.

W przeciwieństwie do wielu obecnych tu kibiców, ja bardzo docenie zdobycie ligi. Przed sezonem murowanym faworytem na papierze było Atletico. To nie nasz problem, że oni i FCB grają słabo. My robimy swoje i punktujemy bardzo podobnie jak Liverpool i Bayern. Z taka kadra, czyli piłkarzami którzy mieli dawno zjechać do bazy i tymi, którzy się tutaj nie nadają, to sukces. Nie jakiś przesadny, ale taki który ucieszy. Nie jest to dla mnie marnowaniem roku, bo nie jestem fanem powolnego budowania kadry i liczenia na to, ze mooooze któryś prospekt zatrybi. Nie rozumiem też wstawki, ze Kloop wyszedł sobie jakimś 18-latkiem na Inter. I co z tego? Może zna jego potencjał lub lubi ryzyko. My też wychodziliśmy młodym Vinim na trudne mecze i graliśmy na niego wszystko, a teraz wychodzimy młodym Rodrygo mając w kadrze Hazarda czy Balea. Osobiście nie rozumiem podjarki, bo mam gdzieś czy gra 15-latek, czy 40-latek. Fajnie jeśli młodzik gra dobrze i rokuje, ale to tyle, niech gra lepszy. A jeśli nie ma jeszcze odpowiedniej jakości, to niech łapie ogony lub idzie na wypożyczenie.

Jak wspomniałem, nie jest to dla mnie krótkowzroczność, bo uważam że powinniśmy kadrę budować w taki sposób, w jaki zrobiliśmy to z obrona. Cichutko jest w tym temacie, a my wymieniliśmy bezbolesnie prawie cała linie. A nie, przepraszam, w tym temacie również pojawiają się pretensje (sic!), że ślepy Carlo nie wystawia Alaby na lewej. Dawać Rudigera. Chyba wszyscy zapomnieli jak trudno jest do naszego grania znaleźć środkowego obronce z miejsca dającego jakosc, ile było prób z zastąpieniem Helguery Walterem Samuelem, Cannavaro i innymi. Po latach z parami Ramos-Pepe i Ramos-Varane wydaje się że wstaw tego czy tego i będzie ok. Ale to tak nie działa. A tu przychodzi Alaba, gra świetnie zarówno kiedy gramy wyżej, jak i kiedy bronimy głęboko jak ostatnio. Do tego jest idealnym partnerem do ustawiania młodego jeszcze Militao. Nie odbiegającego od tematu, tak samo widzę wymianę linii srodkowej. Kroos będzie zjeżdżał, to bierzmy za rok Kimmicha, może znudzi mu się Monachium. To tylko przykład, chodzi o posiadanie gotowych ukształtowanych pilkarzy z potwierdzona jakością. Nie jakieś 20-letnie chłopki, wynalazki brazylijskie lub 1-sezonowe wyskoki. Tak to widzę i chciałbym żeby tak to wyglądało. I uważam też, że Carlo powinien poprowadzić wzmocniona kadrę (oczywiście w zależności jak będzie wyglądała druga część sezonu), chyba że się otworzy furtka na zatrudnienie np. Kloppa.

W tym temacie nie dostrzezesz plusów, jego personalne wybory oraz ewidentne błędy przesłaniają wszystko do tego stopnia, ze po odpadnięciu z CdR pojawiły się głosy o zwolnieniu. Dlatego ja nie wsiadam do tego pociągu, wolę uwypulkac plusy, bo widzę że nie jest tak zle i z 98% innych trenerów nie byłoby lepiej. Bezbolesna wymiana obrony, nakierowanie Viniego, wygywanie z trudnymi ekipami i odpowiednie punktowanie w lidze to nie jedyne plusy jakie widzę u tego zespołu z Carlo u steru. W porównaniu z poprzednimi sezonami znacznie lepiej bronimy (a trzeba przyznać, że za ZZ bylo nieźle w tym temacie i ogólnej rownowagi zespołu), ale też lepiej atakujemy. Z murarzami zawsze będzie trudno, ale teraz przynajmniej nie ma samych wrzutek do nikogo, a repertuar próby sforsowania zasieków znacznie się zwiększył: próbujemy strzałów z dystansu, klepek przez środek, wycofanych wrzutek na 16-metr. Jest też sprawne zauwazenie pewnych mankamentów i w miarę szybka ich naprawa w kolejnych meczach. Czy zobaczyłem w tym temacie choćby jedną pochwałę jakiegoś elementu gry Zapomnij, liczy się tylko personalny wybór zawodników. Nawet wizualnie wg mnie gramy o wiele lepiej niż w poprzednim roku. Wiadomo że są słabsze okresy, ale takie zdarzały się prawie zawsze, a przy tej kadrze... Więc nie, nie są to tylko wyniki, która przyslaniaja mi wszystko co złe.

Reszte zweryfikuje sezon. Jeśli cofniemy się na PSG, cofniemy się na FCB i zostaniemy skarceni, to byc może wkrótce niektórzy będą świętować nowego trenera. Ciekawe tylko jak poważnego.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Alternative »

Goldschmidt pisze: pt lut 18, 2022 7:35 pm W meczowym dziś przedstawiłeś interpretację, która podchodzi pod to co pisze Alter tj. Carlo ma związane ręce, jak każdy trener od lat.
Przecież ja nic takiego nie pisałem. Twierdzę, że Carlo ma taki, a nie inny charakter i dlatego z innych opcji nie korzysta, gdy już wybierze wariant A.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1741
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

No niech będzie.
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1334
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: lukexpl »

Można tylko pogratulować zabetonowania kadry i trzymania się sztywno pierwszej 11, nie mając przy tym żadnego planu awaryjnego, żadnej rozsądnej alternatywy. 32 letni Kroos w końcu został zajechany i pytanie tylko kto będzie następny. Z PSG trzeba będzie grać nieokiełznanymi młokosami, co w tym sezonie murawę głównie wąchali siedząc na ławce rezerwowych.

Niestety powtórka sezonu 14/15 coraz bardziej prawdopodobna, ale wtedy chociaż dotarliśmy do 1/2 finału LM... Obawiam się, że jak odpadniemy z PSG to morale zespołu totalnie spadną, a media też zrobią nagonkę medialną, co niczego dobrego nie przyniesie. Dodajmy do tego zwyżkową formę Barcy i nadchodzący Klasyk. Iście idealny przepis na katastrofę i scenariusz na film sci-fi.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1741
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

Co za niedojda.

Jak dobrze że jest Benzi :heart:
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1334
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: lukexpl »

Gdyby tylko miał jaja i nie bał się częściej stawiać na Came czy Fede. Ale i tak za dzisiejszy mecz szacunek. Świetny początek, później trochę oddechu i od 60min ciśnięcie PSG od nowa, co przyniosło oczekiwany skutek.
Para Siempre
Posty: 599
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Para Siempre »

Niesamowity mecz. Niesamowity klub. Dziś taka esencja tego, czym jest Real, brakowało tego. Carlo i ZZ pasują tu przez swoją osobowość i klasę, mimo że czasem wygląda topornie, i aż się prosi o inne decyzje.

Oby dziś Fede i Cama pokazali, w jakim kierunku powinien iść ze środkiem pola.
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Gondola. »

Lubię go, a po dzisiejszym meczu lubię go jeszcze bardziej, więc napiszę tylko: wybitny taktyk, rozpracował rywala po mistrzowsku, a w drugiej połowie swoimi zmianami prawdopodobnie wygrał ten mecz. Klasa sama w sobie, ten człowiek jest esencją tego, co w Realu najlepsze i najbardziej adekwatnym odbiciem klubowych pryncypiów i ideałów. Króluj nam Carlo.

Tylko więcej Camavingi i Valverde poproszę, zasługują na to, by na nich postawić.
Awatar użytkownika
TWL64
Posty: 321
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: TWL64 »

Kto by pomyślał, że Carlo zmianami wygra mecz 8-)
Największą zasługą jest to, ze drużyna odzyskała gaz i dynamikę, więc był pressing i wybiegany mecz.
Dzięki Dziadek :potwor:
A triunfar en buena lid, defendiento tu color!
KarBar
Posty: 555
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:57 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: KarBar »

Czy rozpykał PSG taktycznie?

Do pierwszego gola to raczej wyglądało jakby to PSG nas rozgryzło. Wytrzymali ostry początek, później coraz śmielej atakowi i bramka dała im looz.
Posypali się indywidualnymi błędami i świetny Benzema zrobił swoje.

Ale dobrze że szybko pojawił się Rodrygo i Cama. Zmiana Lucasa też mocno na plus bo siły na prawej były mega potrzebne.
Wszystko będzie dobrze :krzywy:
minusek
Posty: 1395
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: minusek »

W tym sezonie nie przegraliśmy z nikim poważnym (z PSG liczę dwumecz). Same wygrane: Inter x2, FCB, PSG, Atletico, Sevilla.

:cheers:
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1741
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

Ernesto nawet grał do Romy sezon bez porażki!
minusek
Posty: 1395
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: minusek »

Myslisz, ze Karim niesie nas na plecach tak jak ich Messi? Wg mnie jesteśmy znacznie lepsi niż oni byli.

Bardzo ciekawi mnie teraz nasza gra pod katem dynamiki i przygotowania fizycznego. Wiele wskazuje na to, ze już teraz wskoczyliśmy na wyższy poziom. Z jednej strony pozwoliło nam to przejść dalej w LM, ale z drugiej 1/4 dopiero za 4 tyg. Na ile starczy paliwa? Czy będziemy grać oszczędniej? Szkoda wypadać z tej dynamiki. Najlepsze byłyby rotacje, ale wiemy jak jest i raczej nie nie ma co na to liczyć niestety. Chyba jedyna nadzieja w szybkich zamykaniach meczów i wczesnych zmianach. Tylko czy jesteśmy na tyle silni?
Gehu
Posty: 378
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Gehu »

Zmianami wygrał mecz.. dobre xD Tylko, że gdyby nie wystawiał od początku naszych "asów", których zmienił i dzięki temu mecz wyglądał inaczej. Asensio czy Kroos są obecnie w słabej dyspozycji, zwalniają grę, nie mają pomysłu. W ogóle ustawienie Asensio na prawym skrzydle to jest tragedia - on w środku wygląda lepiej.
ODPOWIEDZ