
Grafika: Laliga.com
Po udanej wyprawie do Niemiec piłkarze Realu Madryt wrócili już do stolicy Hiszpanii, gdzie spędzą calutką drugą połowę lutego. Dopiero na początku marca, gdy przyjdzie czas na wyjazdową potyczkę z Valencią, gracze Ancelottiego wybiorą się poza miasto w celach zawodowych.
Jak to możliwe? Ano tak, że w ten weekend czeka nas mecz formalnie wyjazdowy, ale wyprawa niedzielna będzie wynosić raptem 7,5 kilometra.
Tym razem zagramy z derby z Rayo. Te z Atlético już trochę się nam przejadły i mamy ich dość na dłuższy czas, tym bardziej że w tym sezonie - z jednym wyjątkiem - poszły nam nie najlepiej. Potyczka z Rayo powinna być łatwiejsza.
Klub z Vallecas przeżywa kiepski okres, ostatnie ligowe zwycięstwo drużyna odniosła 2 stycznia w Getafe wygrywając tamże 2-0, w Trzech Króli udało się także przejść w 1/16 finału Pucharu Króla Huescę, ale potem, no cóż, tylko gorzej. Girona już się w Copa del Rey zaskoczyć nie dała, a w lidze od tej pory udało się uciułać ledwie 1 punkt po remisie na stadionie Realu Sociedad. Zerowy dorobek punktowy w starciach z Las Palmas i Sevillą u siebie, nic nie udało się wywieźć także ani z Metropolitano, ani z Majorki.
Ta ostatnia porażka przelała czarę goryczy i sprawiła, że klub zareagował, zwalniając dotychczasowego szkoleniowca, Francisco Rodrígueza, a w jego miejsce zatrudniła Íñigo Péreza, dla którego będzie to pierwszy klub, gdzie pełnić będzie rolę pierwszego trenera. Debiut w karierze trenerskiej z Realem? Trzeba przyznać, że start jest mocny.
Zaś można pisać frazesy o efekcie nowej miotły, ale po co. Rayo zwykle kojarzy się z ambitną grą i można w ciemno zakładać, że grając z Realem na pewno spróbują zaskoczyć. Ekipa z Vallecas ma wprawdzie wciąż 7 punktów rezerwy nad strefą spadkową, ale po ostatnich kiepskich wynikach spadli w tabeli na 14. miejsce. Choćby punkt z Realem mógłby być dla nich pozytywnym bodźcem na resztę sezonu. My natomiast liczymy na to, że nasza przewaga nad rywalami w wyścigu o mistrzowski tytuł, powiększona w miniony weekend, nie zacznie topnieć już tydzień później. Chcielibyśmy się nią trochę nacieszyć.
Uwaga! Mecz rozgrywany będzie o bardziej typowej dla Rayo niż dla Realu porze dnia. Przed ekran zasiadamy w niedzielę o 14:00.
Na arbitra głównego wyznaczony został Alejandro Muñiz Ruiz, któremu za liniami bocznymi poasystują Eliana Fernández González i Fabián Blanco Rodríguez, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Manuel Camacho Garrote.
Sędzią VAR będzie Mario Melero López, zaś jego pomocnikiem José Luis Martínez Serrato.
Transmisja w CANAL+ Premium.
Rayo Vallecano - Real Madryt: 25. kolejka LaLiga 2023/2024, niedziela, 18 lutego 2024, godzina 14:00, Vallecas.
Sędzia: Alejandro Muñiz Ruiz.