Madridistas.pl

Trzy kwadranse potrafią drastycznie zmienić nastroje. Po pierwszej połowie meczu z Villarrealem wydawało się, że znów będziemy przeklinać po meczu i zastanawiać się, czy ten marsz ku degrengoladzie kiedykolwiek się skończy. W drugiej połowie natomiast wszystko się odmieniło - nasz zespół zmienił się nie do poznania, gospodarze nie stworzyli sobie ani jednej dobrze rokującej okazji bramkowej, a dzięki bramkom Viníciusa, Édera Militão i Daniego Ceballosa udało się przeprowadzić remontadę i tym samym znaleźć w gronie ćwierćfinalistów Pucharu Króla. Tam, jak wiemy, zagramy z Atlético i będzie to niewątpliwie hit tej rundy.

Pobudka nadeszła w samą porę, bo w ten weekend nasza ekipa rozegra być może najtrudniejszy mecz ligowy przed 1/8 finału Ligi Mistrzów. Ancelotti wraz ze swoimi podopiecznymi wybierają się w ten weekend do Bilbao, gdzie stawią czoła tamtejszemu Athleticowi. I możemy być właściwie pewni, że łatwo na San Mamés nie będzie.

Podopieczni Valverdego kapitalnie rozpoczęli sezon, a w pewnym momencie znajdowali się nawet w pierwszej czwórce tabeli, co rozbudziło wyobraźnię fanów, którzy już ostrzyli sobie zęby na powrót europejskich pucharów na ich stadion. Obecnie Athletic zajmuje 8. miejsce w tabeli, ale do 4. w tabeli Atlético tracą zaledwie 2 punkty, czyli absolutnie nie wszystko stracone. Drużyna z Bilbao przegrała dotychczas tylko dwie potyczki ligowe rozgrywane u siebie - najpierw San Mamés podbił Espanyol, wygrywając 1-0, a następnie zespół dowodzony przez Simeonego.

Athletic może pochwalić się szóstą defensywę w lidze, musimy zatem liczyć na jak najlepszą dyspozycję naszych atakujących oraz na jej inwencję twórczą. Co cieszy fanów baskijskiej drużyny, Ernesto Valverde poprawił również grę ofensywną. Athletic zdobył 26 goli w 17 meczach, co przekłada się na średnią około 1,5 gola na mecz, a w poprzednich sezonach kiepska i do bólu schematyczna gra ofensywna była dużą bolączką tego zespołu. To jest wyraźnie inny, lepszy Athletic.

Potyczkę na San Mamés zaplanowano jako przedostatnią w 18. kolejce LaLiga. Odbędzie się ona w niedzielę wieczorem.

Na arbitra głównego tego spotkania wyznaczony został José María Sánchez Martínez, któremu za liniami bocznymi poasystują Raúl Cabañero Martínez i Juan José López Mir, zadania czwartego sędziego wykona natomiast José Alberto Pardeiro Puente.
Na sędziego VAR desygnowany został Xavier Estrada Fernández, a na jego pomocnika Santiago Jaime Latre.

Athletic Club - Real Madryt: 18. kolejka LaLiga 2022/2023, niedziela, 22 stycznia 2023, godzina 21:00, San Mamés.
Sędzia: José María Sánchez Martínez.

Ceballos i Asensio to jebany obowiązek w pierwszym składzie. Valverde i Rodrygo ława. posadził bym też kogoś z dwójki Benzema/Vini, ale jak wiemy mamy kompletną kadrę więc nie ma kogo za nich wprowadzić.

Ceballos za kogo? Za Camavinge? Za Modricia, który ostatnio odpoczywał? Za Kroosa?

Osobiście nie sądzę że musi od początku, ale z pożytkiem dla wszystkich byłoby gdyby zagrał więcej niż 20 minut pod koniec i później wyszedł w pierwszym na Atletico. Co mam nadzieję nie będzie jego ostatnim spotkaniem w pierwszej 11 z drużyną, która nie szoruje dna od spodu w La Liga.

Bardziej mnie interesuje blok obronny.
I zgoda z Gehem - na prawym skrzydle IMHO, przez charakterystykę Bilbao, powinien wyjść Asensio.

Courtois; Nacho, Militão, Rüdiger, Mendy; Camavinga, Valverde, Ceballos; Asensio, Vinícius i Benzema

Widzę, że beton kruszeje i jakieś wnioski są jednak wyciągane z ostatnich spotkań. Oby spod tego betonu wyrosła jakaś ładna roślinka, która jeszcze w tym sezonie dojrzeje i da nam wiele radości.

Nie wiem czy taki srodek z Baskami to dobry pomysł. Luka odpoczywał ostatnio wiec trochę to dziwne, no chyba ze jest tak zajechany ze potrzebuje więcej wolnego. Bo chyba nie jest to nadanie priorytetu czwartkowymi meczowi.

Najlepszy mecz Realu w tym sezonie, pod każdym względem, od taktyki, przez egzekucję, prawego obrońcę i skuteczność. Bez większej konkurencji.

Nie hamować i nie robić w porty przed widmem terminarza, reakcja tak jak się spodziewałem. Mamy zawodników by to prezentować w każdym trudniejszym spotkaniu.

W tym roku to pewnie tak, ale ze w tym sezonie?

Niezła organizacja, ale za to z piłką było słabo. Nadal brak swiezosci. Dobrze się ustaw z tylu, a z przodu zawsze coś wpadnie? Na szczęście zadziałało i wpadło. Trochę za dużo wrzutek w nasze pole karne, a wrzutki jak to wrzutki, mogło się odbić jak od Asensio przy bramce i bylby problem. Ważne 3 punkty i to tyle.

Grunt, że Cama i Ceballos pokazują jakość. Oby Carlo się na stałe do nich przekonał i dawał więcej minut do pogrania, bo bez rezerwowych daleko w tym sezonie nie zajedziemy. Niebawem wróci Tchou i Alaba, więc powinno być jeszcze lepiej. Najważniejsze by odzyskać świeżość i zgranie.

minusek pisze: ↑ndz sty 22, 2023 10:20 pmDobrze się ustaw z tylu, a z przodu zawsze coś wpadnie? Na szczęście zadziałało i wpadło. Trochę za dużo wrzutek w nasze pole karne, a wrzutki jak to wrzutki, mogło się odbić jak od Asensio przy bramce i bylby problem. Ważne 3 punkty i to tyle.

Pierwsze zdanie cechuje Real od 4 lat więc to raczej nie problem.

Dośrodkowania w pole to nieodłączny element spotkań tej drużyny z wymagającym przeciwnikiem, a graliśmy z najlepiej w tym sezonie wyszkoloną ekipą La Liga, której notorycznie brakuje głównie napastników. Chętnie zobaczę jak to także wyeliminujemy ale raczej się nie da przy naszym 'pressingu'.

Wg mnie było bardzo dobrze, a okoliczności tj. kompletna żenada z jedna połową na niezłym poziomie (także ułatwioną przez wynik bardziej niż przez schematy) + przeciwnik na stadionie na którym regularnie się gubimy sprawiły że IMO można to uznać za najlepiej przygotowany i rozegrany mecz Realu w sezonie. Wszyscy normalnie grający w tym roku średnio lub słabo (Rudi, Cama, Asensio, Fede na ŚP) zagrali lepiej i dodaliśmy obrońcę na pustą przez kilka miesięcy prawą obronę.

Ze średniej 4/10 (momentami 5 gdy weszła jakaś klepka) weszliśmy w końcu na 7/10

Z drugiej strony na San Memes nie przegraliśmy od 2015 roku, więc też za bardzo nie ma co już mitologizować tego miejsca.

I oby to dobre ustawienie z tyłu nadal nas cechowało. Ale przy tym przydałaby się lepsza gra piłką oraz większa intensywność i liczba graczy w wyprowadzanych akcjach. Dośrodkowania można też wyeliminować lepszym posiadaniem piłki. Ja nie twierdzę, że nasz mecz był zły, dziwie się tylko opinii że był aż tak dobry Nacho koks.

lukexpl pisze: ↑wt sty 24, 2023 1:59 am Z drugiej strony na San Memes nie przegraliśmy od 2015 roku, więc też za bardzo nie ma co już mitologizować tego miejsca.

Pewnie nie, ale strata punktów to strata punktów.
Takie wyjazdy na tereny gdzie przeciwnik zawsze wychodzi z misją utarcia nosa elicie - San Mames, El Sadar, Ciutat Valencia, kiedyś Riazor - tradycyjnie były okraszone pewnym strachem i bliżej było remisu niż pewnej wygranej.

Dobry prognostyk.
Grunt by teraz tym, którzy walczyli na Ceramice i San Mames, nie podcinać skrzydeł. Na Atleti Camavinga, Kroos i Modrić i zastanowiłbym się nad Rodrygo na środku ataku za Benzemę, ale Carlo w to raczej nie pójdzie. Na Sociedad powrót do Cama-Ceballos(ew. Kroos)-Fede. Reszta bez zmian. Może Mendy'ego wyjebiemy jak wróci Alaba, ale to za jakiś czas, plus pewnie wjedzie jeszcze jakaś kontuzja także