Real Madryt - Real Betis [2-1]
: śr sie 31, 2022 8:59 pm

Grafika: Laliga.com
Zeszłotygodniowa wyjazdowa potyczka rozegrana w Katalonii z Espanyolem okazała się bardziej wymagająca, niż się tego większość z nas spodziewała. Gdy już zanosiło się na podział punktów, Karim Benzema - jak nas do tego przyzwyczaił w ostatnich latach - wziął sprawy w swoje ręce i zdobył dwa gole, dzięki czemu podopieczni Ancelottiego przywieźli do Madrytu kolejne 3 punkty wygrywając 3-1.
W ostatniej kolejce nasz zespół zasiadł na fotelu lidera LaLiga, gdyż w Getafe potknięcie w postaci bezbramkowego remisu zaliczył wcześniejszy lider, Villarreal. W najbliższy weekend, zaledwie kilkadziesiąt godzin od rozpoczęcia rywalizacji w Lidze Mistrzów, Realowi Madryt przyjdzie rozegrać pierwszy w tym sezonie mecz u siebie. Naszym przeciwnikiem będzie Real Betis.
Gracze dowodzeni przez Manuela Pellegriniego mogą pochwalić się równie udanym wejściem w bieżący sezon, gdyż jest to jedyna oprócz naszej ekipa w lidze, która do tej pory wywalczyła komplet dostępnych punktów. Wychodzi więc na to, że przed nami mecz na szczycie.
Wiadomo, że mamy ze sobą dopiero trzy kolejki i raczej nie należy upatrywać w Betisie kandydata do triumfu w wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii, ale jako że forma Verdiblancos, podobnie jak i Realu Madryt jest wysoka, to są podstawy ku temu, by mieć nadzieję na atrakcyjny mecz w to sobotnie, wrześniowe popołudnie.
Pomimo że będziemy uznawani w tym starciu za faworyta, to jednak jeśli ktoś liczy na spacerek i mecz spokojniejszy od tego przeciwko Espanyolowi, to może się zawieść. Tym bardziej, że po pierwszym wywalczonym przez Zidane'a mistrzostwie Hiszpanii w roli trenera Realu przez kolejne 5 lat nie zdarzył się ani jeden sezon, w którym Betis nie popsułby nam krwi. W sezonie 2017/2018 zdobyliśmy przeciwko nim połowę z możliwych punktów, bo o ile w rundzie wiosennej w Sewilli wygraliśmy 5-3, to niespełna pół roku wcześniej przegraliśmy na Santiago Bernabéu 0-1. Był to mecz dosyć pamiętny, bo Real Madryt walczył wtedy o pobicie historycznego rekordu dotyczącego kolejnych gier ze zdobytą co najmniej jedną bramką. Wówczas to Betis te szanse przekreślił.
Sezon później, w bardzo nieudanej kampanii 2018/2019, gdy naszą ekipę prowadziło trzech różnych trenerów, również na wyjeździe z Betisem wygraliśmy (2-1), a u siebie przegraliśmy do zera (0-2).
W mistrzowskim sezonie 2019/2020 ekipy wówczas prowadzonej przez Rubiego nie pokonaliśmy ani razu, udało się wywalczyć tylko 1 punkt u siebie po remisie 0-0. W Sewilli, tuż przed przerwą w rozgrywkach wymuszoną rozprzestrzeniającą się epidemią w Europie, przegraliśmy 1-2, na szczęście po powrocie do grania udało się przechylić losy tytułu na naszą korzyść.
W sezonie 2020/2021 Betis utrudnił nam - niestety skutecznie - marsz po obronę tytułu, skutecznie się na Santiago Bernabéu bronił i po remisie 0-0 wywiózł punkcik.
W ostatniej kampanii natomiast w ostatnim meczu przed finałem Ligi Mistrzów, już po wywalczeniu mistrzostwa, również bezbramkowo zremisowaliśmy.
Gdy ktoś uważnie przeczytał powyższe wspomnienia, to zorientował się zapewne, z jak szokującą statystyką mamy tu do czynienia. Otóż dokładnie tak - my nie potrafimy strzelić gola Betisowi u siebie przez ponad 5 lat (!!!)
Po raz ostatni tego wyczynu dokonał Sergio Ramos wieczorem 12 marca 2017 roku. Od tej pory bez względu na to, kto w bramce Betisu stoi oraz kto trenuje nas oraz przeciwnika nie potrafimy znaleźć żadnego skutecznego sposobu na to, by pokonać ich bramkarza. Czy czujecie się już przekonani do tego, że przed nami trudny mecz?
Oczywiście wiadomo, że historia nie gra, ale trudno racjonalnie wytłumaczyć taki niefart. Na szczęście jednak kiedyś każda seria musi się skończyć, a 5 lat chyba wystarczy, prawda?
Wraz z początkiem września wracają normalne pory rozgrywania spotkań w weekendy, tj. mecze rozgrywane będą od 14:00 do 23:00. Początek naszego meczu zaplanowano na 16:15. W Madrycie podczas trwania rywalizacji przewiduje się słoneczną pogodę, a temperatura maksymalna osiągnie 30°C.
Na arbitra głównego tej rywalizacji wyznaczony został José María Sánchez Martínez, któremu za liniami bocznymi poasystują Raúl Cabañero Martínez i Juan José López Mir, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Germán Cid Camacho.
Sędzią VAR będzie w Xavier Estrada Fernández, a jego pomocnikiem Roberto Díaz Pérez del Palomar.
Transmisja w CANAL+ Sport 2 oraz w CANAL+ 4K Ultra HD.
Real Madryt - Real Betis: 4. kolejka LaLiga 2022/2023, sobota, 3 września 2022, godzina 16:15, Santiago Bernabéu.
Sędzia: José María Sánchez Martínez.