Madridistas.pl

Przed nami to, na co czekamy już od lutego. W lidze krok po kroku zbliżamy się do celu, jakim jest odebranie tytułu mistrzowskiego Atlético i po rocznej przerwie znów zasiąść na krajowym tronie.

W miniony weekend powiększyliśmy naszą przewagę nad wiceliderem z Sewilli. Po kiepskich 30 minutach pozostałe 2/3 meczu było w wykonaniu naszych bez zarzutu. Co więcej, cztery strzelone gole mimowolnie rozbudziły w nas nadzieje co do środy.

Pojutrze rywalizacja o być albo nie być w Lidze Mistrzów. Albo pozostaniemy w grze i utrzemy nosa PSG, z którym nasze relacje uległy drastycznemu pogorszeniu przed rokiem, albo oni utrą go nam i nasza drużyna, tak jak dwa lata temu, odpadnie z Champions League już na etapie 1/8 finału.

Zadanie jest oczywiście trudne i fakt, że podopieczni Pochettino przegrali mecz ligowy w ubiegły weekend tego stanu rzeczy nie zmienia. Wiemy bowiem, że prawie na pewno zostaną nowymi mistrzami Francji, a w ubiegłej kolejce na pewno nie grali na 100% swoich możliwości.

W pierwszym meczu zagraliśmy kiepsko i minimalistycznie, a może nawet tchórzliwie i - jak to często bywa w podobnych przypadkach, zostaliśmy za to skarceni golem w 1/8 finału. Usunięcie zasady premiowania goli wyjazdowych sprawia, że pojutrze musimy wygrać albo różnicą dwóch bramek, albo różnicą jednej i wygrać konkurs rzutów karnych po ewentualnej dogrywce. Biorąc pod uwagę to, że po raz drugi z rzędu - tak samo jak we wrześniu 2019 roku - na Parc des Princes nie oddaliśmy ani jednego celnego strzału nie jest to informacja pocieszająca.

Nie pozostaje nam nic oprócz wiary i nadziei. Trzymamy kciuki za to, żeby udało się jakimś cudem oszukać przeznaczenie.

Na arbitra głównego meczu Real Madryt - PSG wyznaczony został Danny Makkelie, któremu za liniami bocznymi poasystują Jan de Vries i Hessel Steegstra, zaś zadania czwartego sędziego wykona Allard Lindhout.
Sędzią VAR będzie Pol van Boeken, a jego asystentem Kevin Blom.

Transmisja w TVP 1, na Sport.tvp.pl, w aplikacji mobilnej TVP Sport oraz na Polsat Sport Premium 1.

Real Madryt - PSG: mecz rewanżowy 1/8 finału Ligi Mistrzów 2021/2022, środa, 9 marca 2022, godzina 21:00, Santiago Bernabéu.
Sędzia: Danny Makkelie (Holandia).

Myślę, że w środę zobaczymy zupełnie inny Real Madryt niż w Paryżu. Mecz z Sociedad, mimo iż rywal wypiął klasycznie dupsko, przyniósł pozytywną odmianę. Wróciła dynamika i szybkość, nie wiem czy taki był plan fizyczny na wiosnę, ale zaczyna wyglądać to nieźle.
Wiadomo, ze rywal będzie wymagający ale przy korzystnym zbiegu okoliczności może być dobrze.

Ostatni mecz rozbudził nadzieje, bo faktycznie dynamika gry była najlepsza w 2022. W Paryżu zagraliśmy na przetrzymanie i jeśli to wynikało z akceptacji swoich ograniczeń fizycznych... no dobra, całość ocenimy po rewanżu. Mamy -1 z zespołem, który ma jakość i strzela dużo. Nie jesteśmy faworytem, ale wierzę, że powalczymy.

Personalnie wydaje mi się, że najlepiej żeby Toni mógł zagrać. Camavinga na pivocie to ogromne osłabienie. Można byłoby jeszcze pomyśleć nad Alabą w środku, no ale niestety Mendy też wypadł, a chyba nikt nie wpadnie na pomysł wystawiania Marcelo od początku.

Iskierka wiary rośnie.

Ktoś i tak będzie musiał zastąpić Casemiro. Na pewno Edu bliżej do DM'a niż Fede, ale zobaczymy. Moim zdaniem lepiej gdyby Cama z Fede zagrali razem i uzupełniali się wzajemnie w defensywie. Nie jestem też fanem grania nie do końca w pełni sprawnym zawodnikiem lub po prostu świeżo po kontuzji, bo nieraz coś takiego nie wychodziło nam na dobre. Chociażby Ramos z Chelsea, czy ostatnio Benzema w Paryżu.

Mbappe niestety zagra, więc PSG osłabione nie będzie.

Ja nie chciałbym Camavingi na tej pozycji w takim meczu, bo raz każde zle/niedokladne zagranie w tej strefie może nas wyrzucić z LM, a dwa jego agresywność przy ewentualnych powrotach i szybkich szybkich akcjach PSG może się skończyć szybka żółta, albo i gorzej. Czyli i tak źle, i tak niedobrze. ALE jeśli zagra Kroos, to nie mam nic przeciwko temu, żeby go dorzucić do jedenastki kosztem Asensio/Rodrygo. Najbardziej chciałbym Hazarda jako wolnego elektrona pomiędzy liniami, ale przy braku Casemiro szanse takiego rozwiązania oceniam na cale 0.

Ciekawe czy zagramy wysoko od razu, czy na początku ostrożnie (czytaj klepa w swojej 16 i panika przy solidniejszym pressingu). Chciałbym all in, bo boje sie że na polsrodkach będzie biednie, a bramkę i tak stracimy.

Ale oni maja napad, ja yebie. Nawet dobry nasz mecz i całe gówno w wykonaniu PSG może się skończyć 0:3. U nas jeszcze brak Casemiro i Mendyego

Rozum podpowiada, że nasze szanse są niewielkie, ale wiadomo jak to jest. Vamos!!

Szkoda. Mimo początkowej przewagi to PSG łatwiej tworzyło sobie okazje i w końcu jedną z nich wykorzystało. Jak dla mnie PSG dość wyraźnie, zwłaszcza w ostatnich minutach pierwszej połowy, pokazuje, że jest drużyną lepszą, szybszą i skuteczniejszą. W tym momencie potrzebujemy cudu, bo tylko tak nazwałbym strzelenie im dwóch bramek w przeciągu 45 minut.

Kroos niestety miał siły na jakieś 30 minut gry, pod koniec to już ledwo człapał. W drugiej Cama koniecznie za niego, bo będzie jeszcze większa katastrofa. Asensio też do zmiany, chyba nawet Lucas wniesie więcej.

Goldschmidt pisze: ↑ndz lut 20, 2022 7:44 pm Niech utrzymają formę i nas powiozą. Jestem za. Im więcej argumentów by ściągnąć Pochettino w lecie tym lepiej.

O chuju zloty

Ale że co?
Lepszy mecz od Anczelota zagrał przecież

Carlo się mnie posłuchał, wprowadził Camavinge i wyszedł sztosik Najlepszy mecz Realu w LM od jakichś 4 lat.

Hehe, Katar out

Nie pierdol.

Nie dzisiaj, dziewczyna w Wiedniu

Jebać katar. Ułefa rozczarowana.

To, co Benzema zrobił w drugiej połowie to czapki z głów. Więcej, to, co zrobiła cała drużyna w drugiej połowie zasługuje na ogromny szacunek, nie wyróżniając każdego z osobna, wszyscy zagrali na to zwycięstwo.

Pisałem w przerwie, że potrzebujemy cudu, by awansować i cud się wydarzył. Myślę, że to takie nasze statement game, po którym bez dwóch zdań będziemy jednym z faworytów tej edycji LM.

Ale czaaaad

Z totalnego piekła do nieba!
Tyle mówi się o błędzie Donnarummy, ale Karim konkretnie go przycisnął i wyszedł z tego gol, który rozpoczął dzieło zniszczenia.
Mecz wybiegany, wywalczony, wielkie brawa za niebywały remont

Goldschmidt pisze: ↑śr mar 09, 2022 9:58 pm Ale że co?
Lepszy mecz od Anczelota zagrał przecież

Co zrobił? mając 2:0 po 3 połowach, zostawił na boisku Messiego i Neymara zamiast wzmocnić środek z fizycznie kosmicznie napierajacym Madrytem. Zero reakcji po bramce na 1:1, oni padli mentalnie i fizycznie jak Atletico przy Decimie w dogrywce.

wonderkid_jr pisze: ↑śr mar 09, 2022 6:10 pm Moim zdaniem trochę by się dublowali zadaniami na boisku. Coś jak para Militao - Varane. Niemniej, Araujo to ciekawy grajek i jeśli im ucieknie to będą mieli spore problemy, by znaleźć kogoś relatywnie taniego o zbliżonym poziomie umiejętności.

Czy ja wiem. Młodzi są, mogliby się dopasować. Gość jest szybki, trudny do przejścia, świetny w grze głowa i kończy mu się kontrakt. Barca proponuje mu ponoc 3-3,5mln netto więc niewiele i zobaczymy czy będzie chciał się tam kisic. Jest młody, już w miare ograny w lidze i z jakością. Ja myślę, ze trudno znaleźć takiego obrońcę nawet za trochę większe pieniadze.

No no, gratulacje dla Was
acha.. a tego Pochettino to się strzeżcie... to nie jest trener na wielkie kluby

Wie to każdy, średniak i nic ponad to.

Przygotował absolutnie lepszy mecz w każdym aspekcie taktycznym. Wydymał Włocha bez wazelinki. Nie stworzyliśmy nawet pół sensownej okazji poza rogalem Karima przez całe 50 minut gdy potrzebowaliśmy gola. A Poczet standardowo - mental jego pizdeczek na boisku padł po jednym arcybabolu sortu Kariusa na który żaden najlepszy trener nie mógłby zareagować. W zasadzie norma w PSG, nie jestem zaskoczony skoro kupili antykapitana. Jak zwykle po prostu rozchodzi się o to, że gdy nie idzie to nie ma magnetyzmu człowieka z gablotą trofeów i jest to używane przeciwko niemu jakby on miał w jakiś sposób zareagować. Są ciągi meczów gdy ni chuja nic nie zrobisz, vide Real - Juve 2018, nic nowego.

Zresztą co za różnica. Pójdzie do United, a my będziemy się cieszyć Carlo

Kopiuj, wklej - nie pierdol.

Chociaż… Ulżyj sobie. Tak, masz rację.

Po pierwsze świetne nastawienie przez cały czas, dobre wejście w mecz, bardzo intensywnie i tylko szkoda, że w pierwszych 20-minutach nie udało się nic strzelić. Dalej, fizycznie zdominowalismy ich totalnie i to jest najepszy prognostyk na druga część sezonu. O naszym mentalu nie ma co nawet pisać, bo to nasze DNA.

Trzeba było szczęścia w tym meczu, jak np. minimalny spalony Mbappe przy nieuznanej bramce i Karim praktycznie w linii z Hakimim przy 2:1. Bramki tez tochę szczesliwe, ale nie byłoby tych ich błędów indywidualnych, gdyby nie nasza świetna gra wysokim pressingiem. W pełni wypracowane i zasłużone zwycięstwo. Szejki papa, teraz oddajcie Mbappe i dziękujemy.

Po słabych 2 miesiącach wróciliśmy z forma fizyczna na ostatnią chwilę i to przy braku kontuzji. I to jest bardzo budujące. Nastawiam się na dobra grę w lidze, a LM niech trwa.

Cieszę się jak dziecko. Gramy dalej!

Goldschmidt pisze: ↑śr mar 09, 2022 11:40 pm
Przygotował absolutnie lepszy mecz w każdym aspekcie taktycznym. Wydymał Włocha bez wazelinki. Nie stworzyliśmy nawet pół sensownej okazji poza rogalem Karima przez całe 50 minut gdy potrzebowaliśmy gola. A Poczet standardowo - mental jego pizdeczek na boisku padł po jednym arcybabolu sortu Kariusa na który żaden najlepszy trener nie mógłby zareagować. W zasadzie norma w PSG, nie jestem zaskoczony skoro kupili antykapitana. Jak zwykle po prostu rozchodzi się o to, że gdy nie idzie to nie ma magnetyzmu człowieka z gablotą trofeów i jest to używane przeciwko niemu jakby on miał w jakiś sposób zareagować. Są ciągi meczów gdy ni chuja nic nie zrobisz, vide Real - Juve 2018, nic nowego.

Zresztą co za różnica. Pójdzie do United, a my będziemy się cieszyć Carlo

Co? Lepszy mecz w każdym aspekcie? Co to za aspekty, tak z ciekawości zapytam? Dał zdominować środek pola dziadkowi Luce, Kroosowi po kontuzji i przeciętnemu dziś Valverde. Flanki nie funkcjonowały w ogóle, ale to pewnie też bylo zaplanowane, tak jak i pozorny spokój przy wyprowadzeniu piłki, które i tak w ogromnej ilości konczyly się stratami od samego początku i nic nie dawalo głębokie schodzenie Messiego i Neymara. Tak to przegadal w przerwie, że w drugiej było jeszcze gorzej. Świetnie ich też przygotowal fizycznie i psychicznie, no chyba że to też nie jego rola? Zero zmian, poddal się szybciej niż jego piłkarze. Widocznie oni sami nie ogarnęli, że ich trener przygotował lepszy mecz od rywala. Twój komentarz jest dla mnie trochę jak to (co szczególnie dziś powoduje uśmiech)