Real Madryt - Sevilla FC [2-1]
: czw lis 25, 2021 4:41 pm

Grafika: Laliga.com
Dzięki wczorajszemu zwycięstwu w Tyraspolu, po meczu, który mimo obaw okazał się spacerkiem, Real Madryt znalazł się w najlepszej szesnastce Europy i za kilkanaście dni weźmie udział w losowaniu par 1/8 finału Ligi Mistrzów. Stanie się to 13 grudnia, wczesnym popołudniem, tuż po godzinie 12:00.
Do tego momentu jednak prawie 19 dni, więc na emocje związane z losowaniem jeszcze przyjdzie czas. W najbliższym okresie nie będziemy mieli na to głowy, ponieważ naszą drużynę czeka bardzo wymagający maraton gier. Do świąt emocji będziemy mieli pod dostatkiem, gdyż niemal każdy z nadchodzących meczów zapowiada się niezwykle interesująco. Początek wspomnianego maratonu mieć będzie miejsce pod koniec bieżącego tygodnia, czyli w niedzielę wieczorem.
Najpierw liderowi LaLiga przyjdzie zmierzyć się z rywalem również znajdującym się w czołówce tabeli, i zapewne jednym z przeciwników w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Do stolicy Hiszpanii przyjedzie nasz dobry znajomy, Julen Lopetegui wraz ze swoimi podopiecznymi, którzy spróbują wywieźć 3 punkty z Santiago Bernabéu.
To nie są już czasy, w których Sevilla jest wyjazdowym pośmiewiskiem pierwszej ligi hiszpańskiej. Za Lopeteguiego się to zmieniło. O ile w drugiej dekadzie XXI wieku nawet nie trzeba było rozgrywać meczu, a już z góry można było dopisać sobie 3 punkty za domową potyczkę z Sevillą, o tyle aktualnie ekipa ta na wyjazdach jest o wiele trudniejsza do pokonania. Pod wodzą naszego byłego trenera z 2018 roku zdołali już napsuć krwi zarówno Barcelonie, Atlético, jak i nam. W poprzednim sezonie w rundzie jesiennej zremisowali z Realem na wyjeździe 2-2 po pamiętnej kontrowersji w postaci rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką Édera Militão. W mistrzowskim dla nas sezonie 2019/2020 również mecz domowy z Sevillą do spacerków bynajmniej nie należał. Wówczas namęczyliśmy się strasznie, szczególnie w pierwszej połowie, ostatecznie co prawda wygrywając 2-1, ale do ostatniego gwizdka obawiając się, czy aby na pewno dotrwamy do końca z korzystnym rezultatem.
Co prawda wielu uważa (i pogląd ten potwierdzają statystyki), że Real pod wodzą Ancelottiego nie męczy się tak strasznie ze zdobywaniem goli i przychodzi mu to o wiele lżej, ale dotyczy to głównie ekip słabszych. Raz przyjechał tutaj Villarreal z Emerym i udało mu się bramki nie stracić, wówczas plan taktyczny Baska zdecydowanie wypalił. Teraz inny Bask uchodzący za jednego z najlepszych ligowych taktyków spróbuje napsuć krwi nam i sprawić duży ból głowy Ancelottiemu w niedzielny wieczór.
Jeszcze tydzień temu Sevilla szła z Realem Madryt łeb w łeb, przynajmniej punktowo. W ubiegły weekend gracze Lopeteguiego stracili 2 punkty w rywalizacji z Deportivo Alavés po remisie 2-2 w meczu rozgrywanej w trakcie burzy z ulewnym deszczem przechodzącej nad Sewillą. Dzięki temu zyskaliśmy nad ekipą ze stolicy Andaluzji przewagę punktową. Jeśli jednak w najbliższy weekend przegramy, to Sevilla przeskoczy nas w tabeli. To najlepszy dowód na to, że przeciwko siebie staną za kilkadziesiąt godzin dwaj godni siebie przeciwnicy.
To ważny mecz nie tylko ze względu na fakt, iż gramy z najprawdopodobniej jednym z głównych rywali w wyścigu o mistrzostwo, ale również z uwagi na morale. Przed nami cztery tygodnie trudnych gier z silnymi drużynami i niepożądanym jest potknięcie się już na samym początku takiego maratonu.
Jak zawsze liczymy na wygraną, ale też mamy cichą nadzieję, że hit 15. kolejki naprawdę okaże się hitem, a nie kitem, i że obejrzymy naprawdę interesujące widowisko.
Arbitrem głównym meczu Real Madryt - Sevilla FC będzie José María Sánchez Martínez. Za liniami bocznymi poasystują mu Raúl Cabañero Martínez i José Gallego García, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Jorge Díaz Escudero.
Na sędziego VAR wyznaczony został Ricardo de Burgos Bengoetxea, a na jego pomocnika José Luis González González.
Real Madryt - Sevilla FC: 15. kolejka LaLiga 2021/2022, niedziela, 28 listopada 2021, godzina 21:00, Santiago Bernabéu.
Sędzia: José María Sánchez Martínez.