Real Madryt - RCD Mallorca [6-1]
: pn wrz 20, 2021 4:50 pm

Grafika: Laliga.com
Nikt nie znajduje sposobu na pokonanie rozpędzonego Realu Madryt, jak do tej pory tylko Levante zdołało wyszarpać punkcik w starciu w wicemistrzami Hiszpanii, natomiast lokalny rywal Żab, którego przed meczem obawialiśmy się bardziej ze względu na dobry początek sezonu Nietoperzy, uzyskał w starciu z naszymi to samo, co pozostali rywale - mianowicie nic. Nie ukrywamy, że podoba nam się taki stan rzeczy i mamy nadzieję, że seria zwycięstw nie zakończyła się w ubiegłą niedzielę.
Maraton między jesiennymi przerwami reprezentacyjnymi trwa bowiem w najlepsze. W środku ubiegłego tygodnia nie odpoczywaliśmy, bo w kalendarzu była wówczas przewidziana pierwsza kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów. Teraz z kolei Champions League odpoczywa, ale należy rozegrać kolejną - szóstą - kolejkę LaLiga. Tym razem mecz łatwiejszy, przynajmniej teoretycznie. Wiadomo, jak to bywa, czasem gdy spodziewamy się olbrzymich trudności lub wręcz jesteśmy mentalnie przygotowani na stratę punktów, to udaje się wygrać, a gdy wydaje się, że mecz powinien być spacerkiem, to zdarzają się niepożądane wpadki, które irytują chyba mocniej, niż wtopy z czołówką krajową i europejską.
Na Santiago Bernabéu, po raz pierwszy od 8,5 roku, zawita Mallorca. Klub ten w 2013 roku na kilka lat pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową w Hiszpanii. Przed dwoma laty do niej powrócił, no ale tak się złożyło, że wybuchła pandemia, i ekipa wówczas prowadzona przez Vicentego Moreno - miast rozegrać mecz wyjazdowy z Realem w jego świątyni - musiała zadowolić się wizytą na Alfredo Di Stéfano. W trakcie nietypowego, bo z konieczności przeprowadzonego latem marszu po mistrzostwo Hiszpanii, podopieczni Zidane'a pokonali przyjezdnych 2-0. Teraz, gdy kibice powoli wracają na stadiony i gdy Real powrócił już na swoje stare śmieci, nie ma żadnych przeszkód ku temu, by Mallorcę na Bernabéu ugościć.
Dwa sezony temu Mallorce nie udało się utrzymać w pierwszej lidze, teraz klub ma nadzieję, że walka o pozostanie w LaLiga okaże się skuteczna. Trzeba przyznać, że początek rozgrywek w wykonaniu naszego najbliższego rywala daje powody do optymizmu i wiary w możliwość osiągnięcia powyższego celu. Po pięciu seriach gier Mallorca plasuje się w górnej połowie tabeli, zajmując ósme miejsce, i wywalczając osiem punktów z piętnastu dotychczas dostępnych. Jak zakończy się walka o kolejne trzy, to okaże się w środę pod koniec doby, na kilka minut przed północą. My oczywiście chcielibyśmy, aby zespół ten spadł - przynajmniej po szóstej kolejce - do dolnej połowy tabeli ligowej. Później z chęcią życzyć mu będziemy wszystkiego najlepszego.
W pierwszym etapie Ancelottiego w Realu, który miał miejsce od lata 2013 do wiosny 2015, jednym z zarzutów kierowanych przez kibiców do Włocha była niewielka, a przynajmniej zbyt mała liczba rotacji w składzie. Wielu uważało, że był to czynnik, który zaszkodził drużynie i samemu Ancelottiemu, gdyż niezdobycie żadnego z trzech podstawowych trofeów w drugim sezonie jego pracy zakończyło się zwolnieniem byłego trenera Milanu ze stanowiska szkoleniowca Realu.
Teraz Włoch sam mówi, że jest mu w naszym klubie bardzo dobrze i pragnie jak najdłużej pozostać w zespole wicemistrza Hiszpanii. My bynajmniej nic przeciwko temu nie mamy, gdyż - jak pokazuje historia ostatnich lat - oznaczałoby to, że drużyna zdobywa kolejne trofea. Trudno o lepsze wejście w sezon, gdyż prowadzimy w lidze, a już w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów nasza ekipa wykonała wielki krok ku temu, by nie drżeć aż do grudnia o zakwalifikowanie się do 1/8 finału.
Najważniejszym zadaniem dla Włocha na dziś, jutro i pojutrze wydaje się dbanie o odpowiednią koncentrację zespołu i żeby jego podopieczni nie spoczęli na laurach. Mallorca nie ma składu porównywalnego piłkarsko, a na pewno słabszy od kadry Valencii, którą wczoraj pokonaliśmy. No a jeśli wygrywa się na Mestalli, to tym bardziej mamy prawo spodziewać się wygranej z beniaminkiem u siebie. Czy będzie to kolejny pokaz fajerwerków i doskonałej gry Benzemy oraz Viníciusa? A może okazję do zademonstrowania swojej przydatności otrzymają inni, a Brazylijczyk wraz Francuzem odpoczną przy takim natłoku spotkań? Bardzo ciekawi nas to, jak zestawi wyjściową jedenastkę nasz trener. I nawet fakt, że spać będziemy mogli pójść dopiero po północy, niespecjalnie jest w stanie powstrzymać nas przed obejrzeniem gry. Ten Real Madryt przecież aż chce się oglądać!
Arbitrem głównym środowej rywalizacji Realu Madryt z Mallorcą będzie Javier Alberola Rojas. Za liniami bocznymi poasystują mu Teodoro Sobrino Magán i Iván Hernández Ramos, natomiast zadania czwartego sędziego wypełni Francisco Sáez Vital.
Na sędziego VAR tego meczu wyznaczony został César Soto Grado, a na jego pomocnika José Luis González González.
Transmisja w CANAL+ Sport 2 i w CANAL+ 4K Ultra HD.
Real Madryt - RCD Mallorca: 6. kolejka LaLiga 2021/2022, środa, 22 września, godzina 22:00, Santiago Bernabéu.
Sędzia: Javier Alberola Rojas.