Real Madryt - RCD Mallorca [2-1]

[madridcampeon]

Grafika: Laliga.com

Klasyk - ku zaskoczeniu nikogo - przegraliśmy, a zatem szanse Realu na mistrzostwo są już wyłącznie matematyczne. Barcelonie wystarczy jedna wygrana w trzech ostatnich meczach, aby podopieczni Hansa Flicka po rocznej przerwie ponownie zasiedli na tronie hiszpańskiej piłki.

A zatem druga i trzecia dekada maja minie nam pod znakiem dogorywania. Czy będzie o co grać? Na siłę można powiedzieć, że o prymat w Madrycie i obronę drugiego miejsca (nas i Atlético dzieli pięć punktów), ale czy kogoś będzie to rajcować? Nawet gdybyśmy w jakichś dramatycznych okolicznościach przegrali wszystko, a piłkarze z Metropolitano nas przegonili, to... mielibyśmy to chyba daleko gdzieś. Albo tytuł, albo nic. Czyli nic.

Co może być jeszcze stawką ostatnich trzech kolejek? Może godne pożegnanie Ancelottiego, który - jak donoszą media wszem i wobec - zostanie z Realu Madryt zwolniony i zastąpiony Xabim Alonso. Włoch wiele znaczy w historii Realu Madryt, wygrał tu trzy Puchary Europy i dwa mistrzostwa Hiszpanii, do tego wiele mniejszych trofeów, więc wypadałoby jednak trochę pobiegać, żeby rozstanie przebiegało godnie i wyglądało jak najlepiej. Powrotu tym razem już nie będzie, a zatem to naprawdę ostatnie chwile Ancelottiego w roli trenera naszego zespołu.

W tym tygodniu rozgrywane będą aż dwie kolejki. Pierwsza w środku tygodnia, a druga w weekend. Najbliższy mecz Real zagra u siebie z Mallorcą. Goście jeszcze łudzą się, że uda im się wywalczyć awans do Ligi Konferencji i - trzeba przyznać - ten cel jest jeszcze realny, bo ósme w tabeli Rayo ma na koncie tyle samo punktów, a siódma Celta tylko o dwa więcej. No więc motywację chyba większą mieć będą, mimo wszystko, goście. Z drugiej strony Mallorca nie gra już tak dobrze, jak w rundzie jesiennej, ale ostatnio poradziła sobie (choć rywal był najłatwiejszy z możliwych). No cóż, zobaczymy, jak będzie tym razem.

Na sędziego głównego tej rywalizacji wyznaczony został Javier Alberola Rojas, któremu za liniami bocznymi poasystują Alfredo Rodríguez Moreno i Jorge Bueno Mateo, zaś zadania czwartego sędziego wykona Francisco Javier Expósito Jaramillo.
Sędzią VAR będzie Jorge Figueroa Vázquez, a jego pomocnikiem Javier Iglesias Villanueva.

Transmisja w CANAL+ Sport i w CANAL+ 4K Ultra HD.

Real Madryt - RCD Mallorca: 36. kolejka LaLiga 2024/2025, środa, 14 maja 2025, godzina 21:30, Santiago Bernabéu.
Sędzia: Javier Alberola Rojas

[minusek]

Dzięki madrid za tworzenie tych tematów.

Chętnie się dowiem co myślisz o sędziowaniu w tym sezonie w lidze.

Plot twist: Espanyol wygrywa derby, Villarreal wygrywa w kolejnej kolejce, na ostatnią kolejkę FCB jedzie do Bilbao.

my w tym czasie tracimy punkty z Mallorca wiec nie ma co marzyć

[eltacondedios]

Teraz to już powinni grać ci co mają po prostu mniej sezonu w nogach. Odpoczynek dla kluczowych graczy pod kątem KMŚ i przyszłego sezonu i jakoś przyzwoicie to dociągnąć.

[madridcampeon]

Chętnie się dowiem co myślisz o sędziowaniu w tym sezonie w lidze.

A o co dokładnie Ci chodzi? Jeśli o te oceny sędziowskie, to tak jak podejrzewałem - w połowie sezonu zatraciłem dyscyplinę, a miałem skrupulatnie oceniać sędziów i przedstawić listę. Niestety nie da rady, bo za dużo tych meczów opuszczałem, a gdy zawaliłem obserwowanie gwizdków w trzech kolejkach zimą, to mi już padła motywacja i odpuściłem sobie. Gdybym miał kogoś do pomocy...

Jeśli o tendencyjność, to... zauważyłem wyraźny trend przeciwko nam w lutym, gdy pod koniec stycznia nakręciliśmy jakąś tam jakąś inbę na sędziów (nie wiem, którą już dokładnie, ani nie pamiętam, o co tam chodziło - robimy tyle larma, że ciężko się już w tym wszystkim połapać), a oni, jakby trochę zawzięcie i w ramach rewanżyzmu, gwizdali przeciw nam. Mam szczególne zastrzeżenia do VAR-u w naszych potyczkach. Tak nie powinno być ani z jednej, ani z drugiej strony. W sensie ani my nie powinniśmy robić tych filmików (doprawdy, każdy zna już nasze stanowisko w tej sprawie i nie widzę w tym żadnego sensu, poza tym tylko ich jeszcze dodatkowo prowokujemy skłaniając choćby do tego, żeby sytuacje, które są takie 50/50 gwizdać zawsze na NIE dla nas), lecz oni - taka prawda - też nie powinni się mścić, tylko sędziować jak należy bez względu na to, jak się wobec nich zachowujemy. To nie w ich kompetencjach leży karanie dyscyplinarne klubów. Poza lutym to było jak w każdym innym sezonie. Niemniej - hiszpańscy sędziowie są MOCNO sekciarscy, uważają się za jakąś nadzwyczajną kastę, czego nie zauważyłem w innych federacjach, choć przyznam też, że innych nie śledzę tak mocno.

Jeśli chodzi o prezesurę Mediny, to od początku mam o niej bardzo złe zdanie i nie mogę się doczekać jego odejścia. Wolałem rządy Velasco Carballo, choć za jego czasów były bardzo kiepskie awanse. Nie wiem, czy tak się złożyło, że arbitrzy Segundy dostawali wysokie oceny, a potem się nie sprawdzali, niemniej no - awansował chyba najgorszych patałachów. Chociaż i niektóre awanse za Mediny lepiej przemilczeć.
Powrócenie do archaicznego wieku emerytalnego to w ogóle jakaś komuna. Nie rozumiem, dlaczego - skoro jest pozwolenie organów nadrzędnych - na siłę wracać do tych 45 lat. Tacy Del Cerro czy Mateu mogliby nadal spokojnie sędziować i nawet w tym wieku byliby lepsi od jakichś Pulidów Santanów itp...
Medina do zmiany, na szczęście taka decyzja w jego sprawie już zapadła. To akurat zawsze był wg mnie dość śliski gość w przeciwieństwie do poprzednika, który budził we mnie - mimo również swoich wad - jakieś tam zaufanie.