
Grafika: Laliga.com
Po wymęczonej (mimo wszystko) wygranej z Celtą nasza sytuacja w tabeli nie zmieniła się znacząco względem poprzedniej kolejki i mamy niemalże status quo - zarówno Barcelona, jak i nasz zespół dopisały sobie kolejne 3 punkty i dzieli ich od siebie taki sam dystans.
Do mety wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii pozostały cztery mecze, a więc w puli mamy jeszcze 12 punktów. Czyli Klasyk matematycznie jeszcze niczego Blaugranie nie zagwarantuje, ale już chyba tylko największy narwaniec będzie wierzył w to, że - w przypadku porażki w Katalonii - będziemy mieli jeszcze jakiekolwiek szanse.
Można więc stwierdzić, że niedzielna potyczka będzie dla gospodarzy okazją do przypieczętowania tytułu, zaś dla nas już ostatnią szansą na to, by się włączyć na poważnie do gry. Remis nie zmieni niczego i będziemy musieli liczyć na to, że Real wygra wszystko, a Barcelona potknie się dwukrotnie w trzech ostatnich kolejkach i że co najmniej jedno z tych potknięć będzie miało postać porażki. No cóż - sytuacja niegodna pozazdroszczenia.
Przyszłość Ancelottiego wciąż jest niejasna. Gdy wielu już mówiło o jego przejęciu kadry Brazylii, to sprawa zaczęła się sypać, a Włoch - domagając się wypłaty za ostatni rok umowy - skomplikował nam plany. Niektórzy przebąkują nawet o jego pozostaniu, lecz z drugiej strony mało kto w to wierzy. Wiele wskazuje na to, że będzie to ostatni Klasyk Carletto w roli trenera.
Do tej pory wszystkie potyczki z Barceloną Real przegrał. Dwie sromotnie i w żenującym stylu - w październiku 0:4, a w styczniu 2:5. Finał Pucharu Króla był już w naszym wykonaniu lepszy i przynajmniej się Blaugranie postawiliśmy. Ostatecznie to podopieczni Flicka byli górą, ale nie było już tak fatalnie, jak w pierwszej połowie sezonu. Z Ligi Mistrzów odpadliśmy, więc (może na szczęście?) z FCB w tym sezonie po niedzieli już mierzyć z Barceloną nie będziemy musieć.
Bez zbytniego lania wody. Albo włączamy się do gry, albo powoli składamy Barcelonie gratulacje. Prosta piłka.
Zespół sędziowski wyznaczony do arbitrażu tego meczu poznamy w czwartek.
Transmisja w Eleven Sports 1 i w CANAL+ Sport.
FC Barcelona - Real Madryt: 35. kolejka LaLiga 2024/2025, niedziela, 11 maja 2025, godzina 16:15, Estadi Olímpic Lluís Companys.
Sędzia: [x]