
Grafika: Laliga.com
Pomimo walki i dużo lepszego Klasyku w wykonaniu Realu Madryt w porównaniu z dwoma poprzednimi nie udało się pokonać Barcelony w ubiegły weekend i Puchar Króla pojechał do Katalonii. Dwa z trzech podstawowych trofeów już przegraliśmy, pozostało jeszcze jedno. Zaczynamy finisz rozgrywek ligowych, gdzie w puli do wywalczenia jest piętnaście punktów. Na tymże krótkim odcinku musimy wywalczyć ich o 5 więcej niż Barcelona, mając do dyspozycji bezpośrednie starcie z podopiecznymi Flicka. Nasze szanse są więc może trochę więcej niż matematyczne, ale - trzeba to przyznać - faworyt jest jeden i nie jest nim nasz zespół.
Ostatni odcinek wyścigu rozpoczniemy z podkopanymi morale po przegranej, która jest dla nas nie pierwszym i być może nie ostatnim mocnym ciosem w tym sezonie. No ale walczyć do końca wypada. Jeśli nie uda się wygrać za dwa tygodnie w Barcelonie, to wtedy można będzie powoli odpuścić i dogorywać. Ale zanim gilotyna nie zetnie nam głów, to żyjemy.
Nim nasza drużyna wybierze się do Katalonii, przed nią jeszcze jeden mecz ligowy. Teoretycznie łatwiejszy, bo zagramy w nim z Celtą u siebie. A z drugiej strony - Celta walczy o występ w europejskich pucharach, no więc tanio skóry nie sprzeda. A skoro mogło nas nastraszyć Leganés, to nie może zespół z Vigo? Jasne, że może. Zwłaszcza że już raz to zrobił - ta sama Celta mocno postawia się na Bernabéu zimą, remisując 2-2, a odpadając z Pucharu Króla dopiero po dogrywce. Nadmienić też należy, że otrzymaliśmy w tamtym spotkaniu wiele kontrowersyjnych, ale korzystnych dla nas werdyktów sędziowskich i kto wie, jak by to było, gdyby arbiter odgwizdał dwie-trzy sytuacje inaczej oraz czy mielibyśmy w ogóle okazję grać ten sobotni Klasyk.
A zatem spacerku mieć w nadchodzący weekend nie musimy. Tym bardziej że w tym sezonie rzadko który mecz jest dla naszego zespołu lajtowy. Czy znów wymęczymy wygraną, a może tym razem wyżyjemy się na rywalu? A może kolejny raz potkniemy się, przez co Klasyk na początku drugiej dekady maja będzie już starciem wyłącznie o czapkę gruszek? Pożyjemy, zobaczymy.
Zespół sędziowski wyznaczony do sędziowania tego meczu poznamy w czwartek.
Transmisja w CANAL+ Sport.
Real Madryt - RC Celta: 34. kolejka LaLiga 2024/2025, niedziela, 4 maja 2025, godzina 14:00, Santiago Bernabéu.
Sędzia: [x]