Real Madryt - Arsenal FC [1-2]

Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 771
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Real Madryt - Arsenal FC [1-2]

Post autor: madridcampeon »

Obrazek
Grafika: Google

Misja wywalczenia 16. Pucharu Europy w tym roku stała się wczoraj bardzo trudna. Wiedzieliśmy, że obecny Arsenal nie jest tym memicznym Arsenalem sprzed laty, wyśmiewanym za zajmowanie 4. miejsca w lidze angielskiej i popuszczania w gacie w decydujących momentach i że Mikel Arteta zlepił tam całkiem niezły zespół. Jednak takiego lania i porażki 0-3 mało kto chyba się spodziewał.

No i co? Czy to już koniec marzeń? Niby jeszcze nie, bo formalnie Real nie odpadł, a ma w zanadrzu rewanż na Santiago Bernabéu. Może nie bezpośrednio po ostatnim gwizdku, ale już kolejnego dnia, od samego rana, pojawiają się wezwania do ducha remontady i tym podobne górnolotne hasełka. Jednak wielu madridistas tym razem jakoś nie daje się im zbytnio ponosić i stąpa twardo po ziemi.

Wynika to w dużej mierze dlatego, że w wielu momentach prawdy nie wypadaliśmy w tym sezonie najlepiej. O Klasykach w ogóle szkoda wspominać, ale i derby były bez szału, faza ligowa Ligi Mistrzów poszła tak, że było startować z dwumeczami od 1/16. Tam udało się pokonać Manchester City, ale każdy wie, jak ci Obywatele w tym sezonie grają. Podopieczni Guardioli są w tym sezonie cieniami samych siebie i o ile marka brzmi doniośle, o tyle fakt, że zajmują póki co 6. miejsce w Premier League, nie jest przypadkowy. W 1/8 udało się wymęczyć awans z Atleti, ale gra też nie imponowała. Arsenal zagrał swoje i uzyskał fantastyczny wynik.

Wiadomo, że w rewanżu Real będzie musiał spróbować rzucić się do ataku, co może otworzyć szansę na kontrowanie dla przyjezdnych. A jako że w tym sezonie nasza gra defensywna, łagodnie mówiąc, na kolana nie powala, to wszystko wydaje się misją niemożliwą. No ale walkowera przecież nie oddamy. Wybiegnijmy na boisko i pokażmy to, na co nas stać. Chyba nikt po wczorajszym meczu nie ostrzy sobie zębów na Ligę Mistrzów i nie oczekuje cudów. Bo - nie ukrywajmy - odwrócenie losów tego dwumeczu byłoby cudem.

Zespół sędziowski wyznaczony do arbitrażu tego meczu poznamy w poniedziałek.

Real Madryt - Arsenal FC: mecz rewanżowy 1/4 finału Ligi Mistrzów 2024/2025, środa, 16 kwietnia 2025, godzina 21:00, Santiago Bernabéu.
Sędzia: [x]
Ostatnio zmieniony czw kwie 17, 2025 10:44 am przez madridcampeon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Crawler
Posty: 49
Rejestracja: ndz maja 29, 2022 7:20 pm

Re: Real Madryt - Arsenal FC

Post autor: Crawler »

Dzisiaj łatwe 4-0 i idziemy grać w Mafię.
“Pewne rzeczy skazane są na zagładę i zapomnienie ze względu na samą swą wyjątkowość; niepowtarzalność należy do definicji cudu. Natomiast to, co pospolite, trwa wiecznie.”
Awatar użytkownika
IVAN_ZAMORANO
Posty: 196
Rejestracja: pt mar 11, 2022 12:44 am

Re: Real Madryt - Arsenal FC

Post autor: IVAN_ZAMORANO »

To jest pojebane.

Wierzę, mimo, że nie ma żadnych racjonalnych przesłanek.

Wierzę na tyle, że brak awansu będzie rozczarowaniem.
Gehu
Posty: 420
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: Real Madryt - Arsenal FC

Post autor: Gehu »

Obowiązkiem jest zmazać plamę i wygra mecz. Na awans raczej ciężko liczyć patrząc na padaczkę jaką gramy. Nastawienie, koncentracja, bieganie i jazda na dupie - tego oczekuję. Przy odrobinie szczęścia Arsenal się zesra - to może dać nam szansę. Vini musi zagrać top, Bellingham top, Mapet top. Musimy wykorzystać wszystko co dostaniemy.
minusek
Posty: 1554
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Real Madryt - Arsenal FC

Post autor: minusek »

Myślałem że Fede na prawej i Cebulka gotowy na cały mecz. A tak to bieda z tyłu, a w środku bez chłopa od transportowania piłki do przodu. Cóż, może ich zamkniemy i Vazquez będzie brylował, a Fede zgarniał wszystkie drugie piłki.
IVAN_ZAMORANO pisze: śr kwie 16, 2025 2:30 pm To jest pojebane.

Wierzę, mimo, że nie ma żadnych racjonalnych przesłanek.

Wierzę na tyle, że brak awansu będzie rozczarowaniem.
Napisałeś wcześniej, że potrafią dobrze bronić. Sprawdziłem sobie po tym statystyki… cóż, miałeś rację. Oni nie tracą za wielu bramek, w dodatku prawie zawsze strzelają choć jedną.

Jesteśmy w słabiutkiej formie i gramy z jakościowym rywalem, ale też cholernie wierzę. Bernabeu, magiczne noce w lidze mistrzów, cała ta aura. Argumentów za wiele nie ma, ale jest nadzieja i pozostanę przy tym. Chyba o to w tym chodzi.
KarBar
Posty: 593
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:57 pm

Re: Real Madryt - Arsenal FC

Post autor: KarBar »

Nie wiem czy to najgorszy Real.
Ale na pewno najgłupszy. W każdym aspekcie, począwszy od Pereza a skończywszy na grajkach.
Awatar użytkownika
IVAN_ZAMORANO
Posty: 196
Rejestracja: pt mar 11, 2022 12:44 am

Re: Real Madryt - Arsenal FC

Post autor: IVAN_ZAMORANO »

minusek pisze: śr kwie 16, 2025 5:27 pmNapisałeś wcześniej, że potrafią dobrze bronić. Sprawdziłem sobie po tym statystyki… cóż, miałeś rację. Oni nie tracą za wielu bramek, w dodatku prawie zawsze strzelają choć jedną.
Cóż, sprawdziło się. Wiara to za mało, by pokonać tak zorganizowany Arsenal. Tym razem rozum zwyciężył nad sercem, bo po pierwszym meczu właśnie takiego rewanżu się spodziewałem.

Czy niepotrzebnie się nakręciłem? Być może. Ale koniec końców w tym sporcie chodzi o emocje. Żyłem bardzo mocno tym rewanżem, gdzie przed pierwszym meczem w ogóle nie czułem tego dwumeczu. Courtois wlał jeszcze trochę nadziei, był to idealny scenariusz, bym jutro na Blaugranie przeczytał: "mierdzie diabeł dzieci kołysze". Nie tym razem. Byliśmy za ciency w uszach.

Dwumecz przegraliśmy na Emirates, gdzie do gola na 1-0 naprawdę czułem, że to może iść w obie strony. Koniec końców - może to i lepiej, że stało się tak, jak się stało. Nie zasługujemy na nic więcej. Trzeba dograć ten sezon i po jego zakończeniu dokonać podsumowania.

Oby tylko kurwy nie sięgnęły po Ligę Mistrzów, albo - co gorsza - tryplet, bo to będzie prawdziwy cierń, który sprawi, że ten sezon będzie jeszcze trudniejszy do przetrawienia.

Nigdy, kurwa, więcej czarnych wstawek na koszulkach.
ODPOWIEDZ