
Grafika: Google
Misja wywalczenia 16. Pucharu Europy w tym roku stała się wczoraj bardzo trudna. Wiedzieliśmy, że obecny Arsenal nie jest tym memicznym Arsenalem sprzed laty, wyśmiewanym za zajmowanie 4. miejsca w lidze angielskiej i popuszczania w gacie w decydujących momentach i że Mikel Arteta zlepił tam całkiem niezły zespół. Jednak takiego lania i porażki 0-3 mało kto chyba się spodziewał.
No i co? Czy to już koniec marzeń? Niby jeszcze nie, bo formalnie Real nie odpadł, a ma w zanadrzu rewanż na Santiago Bernabéu. Może nie bezpośrednio po ostatnim gwizdku, ale już kolejnego dnia, od samego rana, pojawiają się wezwania do ducha remontady i tym podobne górnolotne hasełka. Jednak wielu madridistas tym razem jakoś nie daje się im zbytnio ponosić i stąpa twardo po ziemi.
Wynika to w dużej mierze dlatego, że w wielu momentach prawdy nie wypadaliśmy w tym sezonie najlepiej. O Klasykach w ogóle szkoda wspominać, ale i derby były bez szału, faza ligowa Ligi Mistrzów poszła tak, że było startować z dwumeczami od 1/16. Tam udało się pokonać Manchester City, ale każdy wie, jak ci Obywatele w tym sezonie grają. Podopieczni Guardioli są w tym sezonie cieniami samych siebie i o ile marka brzmi doniośle, o tyle fakt, że zajmują póki co 6. miejsce w Premier League, nie jest przypadkowy. W 1/8 udało się wymęczyć awans z Atleti, ale gra też nie imponowała. Arsenal zagrał swoje i uzyskał fantastyczny wynik.
Wiadomo, że w rewanżu Real będzie musiał spróbować rzucić się do ataku, co może otworzyć szansę na kontrowanie dla przyjezdnych. A jako że w tym sezonie nasza gra defensywna, łagodnie mówiąc, na kolana nie powala, to wszystko wydaje się misją niemożliwą. No ale walkowera przecież nie oddamy. Wybiegnijmy na boisko i pokażmy to, na co nas stać. Chyba nikt po wczorajszym meczu nie ostrzy sobie zębów na Ligę Mistrzów i nie oczekuje cudów. Bo - nie ukrywajmy - odwrócenie losów tego dwumeczu byłoby cudem.
Zespół sędziowski wyznaczony do arbitrażu tego meczu poznamy w poniedziałek.
Real Madryt - Arsenal FC: mecz rewanżowy 1/4 finału Ligi Mistrzów 2024/2025, środa, 16 kwietnia 2025, godzina 21:00, Santiago Bernabéu.
Sędzia: [x]