Valencia CF - Real Madryt [2-2]
- madridcampeon
- Posty: 694
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Valencia CF - Real Madryt [2-2]
Grafika: Laliga.com
Zwycięstwem z Sevillą zakończyli piłkarze Ancelottiego madrycki luty, co zapewniło utrzymanie przewagi nad katalońskimi konkurentami biorącymi - wespół z naszym zespołem - udział w wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii. Marzec rozpoczniemy bardzo trudnym wyjazdem na gorący, szczególnie dla Realu Madryt, teren.
Od lat wyprawa na Mestallę jest dla nas jak wyprawa do dentysty - przykrą koniecznością. Nastroje, w jakich piłkarze wicemistrza Hiszpanii, bywają różne. Nawet jednak, jeśli uda się wygrać, jak choćby w sezonie 2021/2022, to trzeba się mocno namęczyć - wówczas konieczna była remontada w ostatnich minutach. W sezonie 2020/2021 na przykład było fatalnie, bo przegraliśmy 1-4, a 75% goli straciliśmy... po rzutach karnych. W sezonie 2019/2020 wyszarpany remis (pamiętna główka Courtois, którą obronił Jaume Domènech, i dobitka Benzemy) w ostatniej akcji meczu.
Sezon temu z kolei znów porażka i to po zamieszaniu związanym z Viníciusem i wybrykami kibiców gospodarzy, najwyraźniej niebędących największymi wielbicielami pochodzącego z Rio de Janeiro zawodnika. Skończyło się czerwoną kartką i dla Brazylijczyka, i karą dla klubu, jeden wielki rozgardiasz. Co do wyniku natomiast, Valencia wygrała 1-0, choć niespecjalnie nas to obeszło, bo był już kwiecień, a my mieliśmy znaczną stratę do pewnie kroczącej wówczas ku mistrzowskiemu tytułowi Barcelonie, sami zaś myśleliśmy już o Lidze Mistrzów. Tak że taki to był mecz.
Valencia nie jest zatem naszym ulubionym przeciwnikiem. Mecz rundy jesiennej tego sezonu, w którym to zaaplikowaliśmy ekipie Rubéna Barajy manitę, należy traktować raczej jako anomalię. Wątpliwe, by tak łatwo było także w nadchodzącą sobotę. Co to, to nie. Na skromne 1-0 po naszej stronie również nie zamierzamy narzekać. W ostatnim czasie media donosiły, że kibice gospodarzy szykują znów gorące powitanie Viníciusowi w odwecie za złą sławę, jaką po tym meczu zyskali. Czy Brazylijczyk da się sprowokować? A może odpowie na boisku? Wolelibyśmy to drugie.
Na sędziego głównego tej potyczki wyznaczono Jesúsa Gila Manzano, któremu za liniami bocznymi poasystują Ángel Nevado Rodríguez i Javier Martínez Nicolás, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Víctor Pérez Peraza.
Arbitrem VAR będzie José Luis Munuera Montero, a jego pomocnikiem Íker de Francisco Grijalba.
Transmisja w CANAL+ Sport 2.
Valencia CF - Real Madryt: 27. kolejka LaLiga 2023/2024, sobota, 2 marca 2024, godzina 21:00, Mestalla.
Sędzia: Jesús Gil Manzano.
Ostatnio zmieniony sob mar 02, 2024 10:48 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Valencia CF - Real Madryt
Cyk, sprawdzam gdzie meczyk, reszty nawet nie czytam.
“Pewne rzeczy skazane są na zagładę i zapomnienie ze względu na samą swą wyjątkowość; niepowtarzalność należy do definicji cudu. Natomiast to, co pospolite, trwa wiecznie.”
Re: Valencia CF - Real Madryt
Bardzo dyplomatyczniemadridcampeon pisze: ↑pn lut 26, 2024 4:27 pm Sezon temu z kolei znów porażka i to po zamieszaniu związanym z Viníciusem i wybrykami kibiców gospodarzy, najwyraźniej niebędących największymi wielbicielami pochodzącego z Rio de Janeiro zawodnika.
Lubię mecze na Mestalla, przeważnie mają dobre tempo i są emocjonujące. Dziś dochodzi kumulacja tego wszystkiego co się działo od wiosny. Chociaż myślę że dla nas nie do końca wskazany jest taki pojedynek na noże. Zaraz rewanż w 1/8, który trzeba dowieźć.
Pytanie pierwsze na dziś, czy Vini to wszystko dźwignie. Pytanie kolejne, czy będzie ich prowokował po ewentualnym golu. Mestalla wybuchnie, nietypowe rzeczy mogą się dziać. I na koniec, czy nasze ostatnie gorsze mecze spowodowane były nieobecnościami, czy może jesteśmy w trakcie słabszego okresu i ile jeszcze w nim pozostaniemy.
Jeśli dobrze popatrzyłem, to Valencia nie przegrała u siebie od września. Pora to zmienić.
- Goldschmidt
- Posty: 1773
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm
Re: Valencia CF - Real Madryt [2-2]
Jak tam wrażenia? Liga po Gironie już wygrana i Real jest kilka klas nad ligową mizerią więc nie ma za bardzo kota męczyć. Lipsk pykniemy bez popitki więc chyba fajny trening.
Re: Valencia CF - Real Madryt [2-2]
Dobry meczyk bez kontrowersji, zabrakło dokładności, ale remis każdy brał w ciemno. Będzie dublecik na koniec sezonu. Pozdrawiam jako człowiek bez Canal+.
“Pewne rzeczy skazane są na zagładę i zapomnienie ze względu na samą swą wyjątkowość; niepowtarzalność należy do definicji cudu. Natomiast to, co pospolite, trwa wiecznie.”
Re: Valencia CF - Real Madryt [2-2]
Skandal, ale mecz średni, nie wiem czy zaslugiwalismy na wygraną. Jesteśmy trochę pod formą i z Lipskiem może być ciężko.
Re: Valencia CF - Real Madryt [2-2]
Zgadzam się i też mam obawy przed Lipskiem. Chociaż jak z takim piachem wygraliśmy w Niemczech, to powinniśmy ich przejść bez nerwów. Jesteśmy 3 tygodnie pod formą, ewidentnie drużyna wygląda jak nienaoliwiona. Trzeba przejść ten etap z awansem i łapać formę na ostatnią część sezonu. Co by nie mówili, pozycja wyjściowa jest świetna.
To jest ciekawe, ta rozbieżność oczekiwan i ocen. Z jednej strony liga patalachow, mistrzostwo musowe, kadra na co najmniej półfinał LM, albo zawód i wstyd. Z drugiej strony trener beton, kadra niezbilansowana, a Perez i JAS sabotują na rynku transferowym.Goldschmidt pisze: ↑sob mar 02, 2024 11:09 pm Jak tam wrażenia? Liga po Gironie już wygrana i Real jest kilka klas nad ligową mizerią więc nie ma za bardzo kota męczyć. Lipsk pykniemy bez popitki więc chyba fajny trening.
Re: Valencia CF - Real Madryt [2-2]
Jedyne co mam za złe powiernikom Realu to całkowite odpuszczenie sprawy napastnika. Na tej pozycji powinien działać Haaland, co zagwarantowałoby nam spokój na wiele lat, a i ograniczyłoby znacznie możliwości City, naszego głównego konkurenta obecnie do korony Europy. To moim zdaniem punkt zwrotny w historii piłki nożnej, i wyraźna krótkowzroczność spowodowana Mbappezozą.
“Pewne rzeczy skazane są na zagładę i zapomnienie ze względu na samą swą wyjątkowość; niepowtarzalność należy do definicji cudu. Natomiast to, co pospolite, trwa wiecznie.”
- Goldschmidt
- Posty: 1773
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm
Re: Valencia CF - Real Madryt [2-2]
Ale co w tym interesującego? Niemców i Francuzów zapytaj czy ocena takiego rozstrzału między rzekomo zajebistą i bogatą w talent kadrą bogatego zespołu, a tym jak przewidywalnie dają dupy z konkretnymi przeciwnikami w konkretnych okolicznościach, jest nadzwyczajna. 'Kadrę na półfinał LM' ma możliwe że ze dwadzieścia zespołów biorąc pod uwagę czynniki dyktujące drabinkę. A że ma ją też Real to chyba niezbyt zaskakujące skoro najlepszy/największy klub świata itd.
Trener beton - yup, niezmiennie, hierarcha, oczywiste mechanizmy odpala regularnie w przypadku niejednego zawodnika 3-4-5 miesięcy za późno. Ale milutki i szatnia i prezes go lubią za totalną bezkonfliktowość więc luzik.
Kadra - bardzo dobra, pomimo braków nieodpowiednio nieraz zapychanych, wiele lepsza niż się wielu wydaje, i od lat hamowana/niedostatecznie wykorzystywana.
Perez i JAS sabotują - yup, zależnie od sezonu mniej lub bardziej. W czym problem? Mam chwalić jak interesują się bramkarzem gdy mamy jednego zdrowego albo DMem gdy zapasowego nie ma/inny odszedł? Czy znowu żale typu "byłoby dobrze gdybyś za cokolwiek pochwalił"? od tego masz haladzieci.
Wróćmy do sedna - liga, poziomu niedostatecznego, w dalszym ciągu wygrana? Czy po 21 kwietnia będzie ciepło? I kiedy mam się spodziewać powrotu argumentu o arbitrach?
Re: Valencia CF - Real Madryt [2-2]
No właśnie, pochwal coś. A nie tylko zero-jedynkowo wszystko na minus.
Hierarcha, czyli stawia na „swoich”, a nie kieruje się formą? W taki razie trudno o nie-hierarchę w tym zawodzie. Przychodzi mi do głowy Solari i w zasadzie lista się zamyka.
7 pkt nad Girona i 8 nad fcb to dużo. Forma przeciętna, a przewaga utrzymywana. Dla mnie puchar jest trzymany jedna ręką, choć nigdzie nie pisałem że jest nasz na luzie.
Hierarcha, czyli stawia na „swoich”, a nie kieruje się formą? W taki razie trudno o nie-hierarchę w tym zawodzie. Przychodzi mi do głowy Solari i w zasadzie lista się zamyka.
7 pkt nad Girona i 8 nad fcb to dużo. Forma przeciętna, a przewaga utrzymywana. Dla mnie puchar jest trzymany jedna ręką, choć nigdzie nie pisałem że jest nasz na luzie.
Coś w tym jest. Lecz zawsze jest ALE. W tym wypadku byliśmy po sezonie, za który Karim zgarnął złotą piłkę. Nie tak łatwo było przewidzieć, że w kolejnym sezonie będzie nam się łamał co dwa tygodnie. I drugie ale, nie wiadomo tak naprawdę jakie skutki przyniesie transfer Mbappe i czy powyższa opinia za kilka lat nie będzie zgoła odmienna.Crawler pisze: ↑ndz mar 03, 2024 11:39 am Jedyne co mam za złe powiernikom Realu to całkowite odpuszczenie sprawy napastnika. Na tej pozycji powinien działać Haaland, co zagwarantowałoby nam spokój na wiele lat, a i ograniczyłoby znacznie możliwości City, naszego głównego konkurenta obecnie do korony Europy. To moim zdaniem punkt zwrotny w historii piłki nożnej, i wyraźna krótkowzroczność spowodowana Mbappezozą.
- Goldschmidt
- Posty: 1773
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm
Re: Valencia CF - Real Madryt [2-2]
Wydaje ci się. Jak zwykle. Ale nie mam ci za złe. Real jest dla niektórych zespołów poza zasięgiem. Tylko u siebie i głównie w LM. Wobec tego mega.
Lipsk standardowo w kratę i ich pewnie pokonamy (choć ta przegrana z Bayernem ciągle w doliczonym). Jak jednak na ćwierćfinał wylosują nam np Materace klepane przez Gironę to jestem ciekaw nastrojów.
Re: Valencia CF - Real Madryt [2-2]
Gdyby Perez z JASem działali sprawnie to Mbappe już by tutaj dawno był. Nawet jeśli w tym roku do nas ostatecznie trafi to będzie to najzwyczajniej w świecie przenoszona ciąża. Po odejściu CR7 nie doczekaliśmy się goleadora z prawdziwego zdarzenia, bo na pewno nie można za takiego uznać transfer Hazarda czy Jovicia po jednym dobrym sezonie. Dużo szczęścia, że Benzema w międzyczasie odpalił i zaliczył sezon życia. Niemniej przez te 6-7 lat można było spokojnie kupić jakąś sprawdzoną "9" choćby na te kilka lat. Kupowanie młodziutkich zawodników i z myślą o wiązaniu się z nimi na kilkanaście lat to nie jest jedyne i słuszne rozwiązanie, a do tego sprowadza się nasz polityka transferowa od kilku lat.