Niższe ligi w Hiszpanii.

[Zedd.]

No to zacznijmy.

Girona-Almeria i Rayo-Leganes to tegoroczne pary baraży kończących sezon 2020/21 w Segunda Division. Kciuki za Almerię z racji na jakikolwiek świeżości, reszta jest oklepana i była niedawno. Pozostała dwójka, która wywalczyła awans bezpośrednio to Espanyol i Mallorca.
Z Segunda pożegnały się Sabadell, Logrones, Castellon i Albacete. Ich miejsce w przyszłym sezonie zajmą rezerwy Realu Sociedad, UD Ibiza, Burgos oraz Amorebieta.
Zmianie uległ format trzeciej ligi (która od nowego sezonu będzie nazywać się Primera Division RFEF, czwarty poziom to Segunda Division RFEF), sporo zespołów spadło poziom niżej, a nowe rozgrywki to dwie grupy po dwadzieścia zespołów, najbardziej znane marki to Racing Santander i Deportivo la Coruna.

[Goldschmidt]

Almeria nie była przejęta przez jakiegoś szejka, gdy lub jakoś przed tym jak zaczynał ich prowadzić Guti?

Edit: Turki Al-Sheikh, Arabia Saudyjska
Już wiem komu nie kibicować

[Sajdak]

A Rayo nadal gra taki atrakcyjny futbol ? 7-1 2-6 3-3 ?

Paco Jemez do Realu;)

[madridcampeon]

Almeria jak zwykle w ostatnich latach z uaktywnionym genem przegrywu.
Garitano podobnie. Wincyj murowania. Swoją drogą "świetny" plan na mecz - grać na 0:0 z ręcznikiem na bramce. Co mogło pójść nie tak?
Remontad w najbliższy weekend nie przewiduję.

Czyli o LL powalczą najprawdopodobniej Rayo i Girona. Cóż, trzeba będzie kibicować Luce Zidane'owi i Iraoli.

[czarzinho]

Najważniejsze, że wraca Mariolka i Espanyol. Poziom LaLiga powinien wzrosnąć, a co za tym idzie, liczba niespodzianek.

[Para Siempre]

Almeria nie była przejęta przez jakiegoś szejka, gdy lub jakoś przed tym jak zaczynał ich prowadzić Guti?

Edit: Turki Al-Sheikh, Arabia Saudyjska
Już wiem komu nie kibicować

Szkoda, że nie awansują. Ja rozumiem, że szejkowe pieniądze to zło w piłce, ale póki nie ma sensownego FFP to chyba lepiej żeby taka Almeria wpadła do La Liga, kupiła Isco i Marcelo, wydała miliard i uatrakcyjniła ligę? Inaczej będziemy oglądać co roku jak z hiszpanii się wysysa talenty na wyspy.

[Culé a muerte]

Moje lokalne CD Castellón zalicza spadek.

[czarzinho]

Szkoda, że nie awansują. Ja rozumiem, że szejkowe pieniądze to zło w piłce, ale póki nie ma sensownego FFP to chyba lepiej żeby taka Almeria wpadła do La Liga, kupiła Isco i Marcelo, wydała miliard i uatrakcyjniła ligę? Inaczej będziemy oglądać co roku jak z hiszpanii się wysysa talenty na wyspy.

Byłoby szkoda, aby jakiś klub podzielił los Valencii albo Malagi.

[madridcampeon]

Czy dzisiejszy rewanż na Montilivi o 21:00 planuje oglądać jeszcze ktoś oprócz mnie i zapewne Zedda? Girona o krok od awansu. Luca tydzień temu niestety nie popisał się w bramce Rayo, mimo wsparcia z trybun rodziny Zidane'ów. Na dużego hipstera wyjdę, jeśli wyznam, że oglądałem ten mecz z o wiele większą uwagą niż Holandia - Ukraina, bo były rozgrywane jednocześnie?

A jako że dziś jest taki komfort, że nie będzie żadnego meczu EURO w czasie tego rewanżu, to polecam wszystkim tu zgromadzonym. Dajcie się namówić!

[Zedd.]

To EURO mi tak zwisa i powiewa, że wczoraj gadając z kumplem byłem święcie przekonany że jest dziś jakiś mecz o 21 i nawet nie mam zamiaru go oglądać, bo ciekawsze rzeczy będą się działy w Hiszpanii.
Ja tam lubię świeżość, tak cieszył mnie awans Kadyksu rok temu, tak cieszył mnie powrót Alaves i debiut Leganes. Tak nie jarał mnie powrót Granady. Dzisiaj na totalnym luzie podchodzę do ostatniego starcia i liczę po prostu na dobry mecz, choć nie ukrywam że będę trzymał kciuki za Gironę byle tylko lewicowe Rayo dalej gniło na zapleczu.

A zestaw beniaminków mimo powrotów przyjemny. Espanyol musiał wrócić i absolutnie nie wyobrażałem sobie braku awansu Pericos, Mallorkę bardzo lubię i mam nadzieję, że tym razem zagoszczą w Primera już na stałe. Z grupy barażowej wolałem Almerię, no ale Girona nie jest taka zła.

[madridcampeon]

No i nie pognije. Rayo wyremontowało, pozamiatało i awansowało.

Co było bardziej istotne? Gen przegrywu Girony, czy wygrywu Iraoli? Wg mnie bardziej to drugie. Jednak Baskowie potrafią w trenerkę. Nie wiem, czy jego kariera trenerska będzie choćby w połowie tak udana, jak ta Emery'ego albo Lopeteguiego, ale chętnie poobserwuję jego poczynania w pierwszej lidze. Już czas. Ma coś w sobie ten gościu.